Studzia 1 Napisano Październik 14, 2016 Śniło mi się coś takiego: Byłam z exem nad jeziorem, staliśmy przy brzegu, nagle on znikł xD nie mogłam go znaleźć, nawet telefonu ze sobą nie wziął. W międzyczasie pojawił się we śnie jakiś nowy facet, młody, brunet, całkiem przystojny. Rozmawiałam z nim na temat exa, że nie mogę go nigdzie znaleźć. Następnie wylądowaliśmy w łóżku. Chyba chciał mnie pocieszyć :D Po igraszkach z nowo poznanym kolegą, wyglądam przez okno a tam mój ex się wyłania, z ogromnym plecakiem zapiertala, a za nim matka jego dziecka (wygladała jak stara bibliotekara :D) i dziecko z psem na smyczy xD Otwieram okno i wołam "Wiesiek! (imię zmienione) do domu! A on tylko sie spojrzał i zapiertalał dalej z tym wielkim plecunem :D Czy to znaczy, że wyprowadził sie już na zawsze z mojego życia? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach