im wyższa atrakcyjność kobiety tym mniej skłonna do kontaktu

a im brzydsza tym chętniejsza do kontaktu. Prosta zależność biorąca się z ewolucji, ładne są podrywane a brzydkie muszą same podrywać.

Jaki piękny byłby świat gdyby było na odwrót :-(

Jake madrosci.

To bardziej zależy od samooceny dziewczyny, czasami te ładne uważają się za brzydkie i na odwrót.

Na osoby ładne dobre wywiera się większą presję. Osoby przeciętne nie są przyzwyczajone do pochwał i mają gdzieś co kto o nich mysli

Powiedziałabym że ważniejsza od atrakcyjności jej jej świadomość.. to osoby pewne siebie, swych zalet i uroku są bardziej pociągające.. Zdarza się że bardzo ładna kobieta jest podatna na wszelkie zaloty bo po prostu ma niską samoocenę i nie wierzy w siebie a każdy adorator jest niczym Bóg.. Z kolei bywa i tak że kobiety średnie z urody potrafią mieć to coś (kobiecość, pewność siebie) co automatycznie sprawia że faceci za nimi latają chociaż nie wydają się aż tak atrakcyjne.. Podsumowując moim zdaniem nie wystarczy samo bycie atrakcyjnym, trzeba być przekonanym o swej atrakcyjności..

"trzeba być przekonanym o swej atrakcyjności.." - filozofia gospodyń wiejskich :P

14.08 To zdanie jest oczywiste, bez względu na wykonywany zawód ;) Samo życie, niekoniecznie z kręgu gospodyń wiejskich.

Ładne wyżej srają niż dupę mają i to dlatego.

Jestem ładna i nie odczuwam potrzeby kontaktu często z czystej kultury jestem miła co często mężczyźni źle interpretują. Miła nie zawsze oznacza chętna zainteresowana.

jak ktos cos czuje do drugiej osoby i jest pewny siebie, to po to siega, czyli wykazuje inicjatywe. wartosc tego pseudo filozoficznego wywodu oceniam jako zerowa.

ładne są durne, tak w 99%