Polskie, chore prawo krzywdzi zwierzęta...

jestem zdruzgotana... sama mam papugę. Historia pewnego pana, który złapał papugę podlegającą rejestracji, ale z oczywistych przyczyn nie miał papierów. We wszystkich krajach zrezygnowano z rejestracji popularnych gatunków papug(a opisywana to rozella, która do takich należy) - z jedynym wyjątkiem - Polski :o 'Byłem dziś w starostwie i pani powiedziała zebym zgłosił na policję bo ona nic nie może mi poradzić. na pytanie a co jeśli policja nie przyjmie zgłoszenia powiedziała ze najlepiej ja wypuścić.' Policja powiedziała ze oni nie są biurem rzeczy znalezionych i ze mam sie zgłosić do tego biura i ze oni nic mi nie wystawią ze zgłaszałem. jeszcze mnie wyśmiali ze chce takie pierdoły zgłaszać.' Gdy już mówi się o rejestracji ptaków, zwykle używa się słów, że rzadkie i chronione gatunki podlegają rejestracji, a powinno się mówić, że POPULARNE gatunki temu podlegają... i tutaj wychodzi nieznajomość prawa, ci 'wyzsi' topią się we własnym błocie :o

Pojedź raz na giełdę zwierząt w Łodzi. Tam to możesz kupić zwierzęta egzotyczne od ręki, nawet takie, które wymagają posiadania dokumentu cites. Ja tam kupiłem za 150zł parę ambystom meksykańskich - płazów z rodziny salamander, które w środowisku naturalnym są kategorii CR czyli krytycznego zagrożenia. Policja wie oczywiscie o wszydtkim a mimo to nie reaguje, także ten tego.

Up

Tak się zastanawiam, czy ważniejsi są ludzie, czy zwierzęta? Gdy biali burżuje, wymyślili sobie ochronę pewnych gatunków w Afryce, to tutejsi myśliwi, zamiast polować na zwierzeta, zaczęli polować na "kłusowników" (mordowano nawet całe wioski).