Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość zmartwionaewa11

Wycinanie trzonu macicy, bardzo prosze o pomoc

Polecane posty

Gość zmartwionaewa11

Witam. Moja mama jutro idzie na zabieg wycinania trzonu macicy. Ma dwa mięśniaki, które się powiększają i wywołują bóle i duże krwawienia. Leczy się także na anemię. Mama ma 44 lata. Nie choruje na nic przewlekle, jest tylko nieco otyła, ale nie ma żadnej cukrzycy, zakrzepicy itd. Zawsze dość dobrze znosiła zabiegi, a miała ich parę po porodzie mojego brata. Nigdy nic groźnego się nie działo, tylko teraz te mięśniaki. Mam do Was parę pytań. 1. Czy ta operacja jest niebezpieczna? Nie chodzi mi o gojenie ran po operacji i kwestię psychiczną (bo mama sama chce już ten zabieg, by mieć spokój). Czy może coś się stać w trakcie operowania? Czy jest to na tyle niebezpieczne, by prowadziło do śmierci i jakichś krwotoków, paraliżu? Czy jest to raczej łatwy, powszechny zabieg? 2. Czy w tym przypadku lepsze jest znieczulenie dolędźwiowe (mama chce być przytomna)? Czy można je sobie samemu wybrać? Mama miała nieprzyjemną sytuację z narkozą i woli znieczulenie. Czy jest to dobry wybór? Czy po takim znieczuleniu szybko można się kontaktować, dojść do siebie? Czy jest to dość ryzykowne znieczulenie? 3. Ile trwa sam zabieg wycinania trzonu macicy? Czy 5 dni pobytu w szpitalu (to ustalone) wystarczą? Czy po zabiegu występują jakieś groźne powikłania, np. utrata przytomności, krwotoki? Bardzo się boję. Proszę, odpowiedzcie, czy jest to bardzo groźny zabieg i czy można podczas niego umrzeć? Proszę o szybką odpowiedź, tylko od osób, które to mają za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×