Problem z ciepłotą ciała

Przyszła jesień a ja mam znowu problem. Nie tylko ja bo i żona. Po prostu jest nam zimno. Grzejniki w domu rozkrecone na maxa średnia temperatura w domu to 25 stopni a niekiedy dodatkowo włączamy farelke. W aucie podobnie. Ubieramy się ciepło a i tak trzesiemy się z zimna. Może wyda się to śmieszne ale w lato w łazience też się dogrzewalismy. Nie wiem udać się z tym do lekarza czy kupić jakieś suplementy w aptece?

Nikt nic?

moze zacznijcie jakis sport na zewnatrz uprawiac, przy tak wysokiej temperaturze w domu naprawde ciezko sie zahartowac:-)

Musicie ruszyć dupę. Sport na świeżym powietrzu, zimny prysznic na koniec kąpieli. Miałam tak jak wy. Teraz siedzę w koszulce na ramiączka w domu 22 stopnie, a ja nareszcie czuję komfort cieplny. W nocy dopóki nie ma minusowych temperatur śpię przy otwartym oknie, a woda w basenie jest dla mnie zbyt ciepła!

Basen jak dla nas tylko z podgrzewaną wodą :p Ogólnie ja mam pracę mobilną i sporo jestem na zewnątrz ale zamarzsm totalnie. Z odpornością nie mamy problemu, ja ostatni raz chory czy przeziebiony byłem z 5 lat temu. Co do sportu z żoną się dobralismy bo ani jedno ani drugie nie lubi. Wstyd się przyznać ale jak się uczyłem miałem dobre oceny a najgorsza była z wfu.

Zbadajcie poziom hormonów tarczycowych : Tsh ft3 ft4 ...odczucie zimna często jest skutkiem niedoczynności tarczycy.

Mieliśmy dopiero co robione badania i wszystko wyszlo w normie

Też tak mam. Komfort cieplny mam jedynie w lecie jak są upały, tak 27C i wyżej. Przez większą część roku jest mi za zimno. Sport uprawiam regularnie. Na basenie mimo intensywnego pływania i tak jest mi chłodno. Nie ma chyba innego wyjścia, tylko się do ciepłych krajów przeprowadzić ;)