Naczynioruchowy przewlekły katar

Witam, mam 29lat od prawie 3 lat mecze się z katarem. Po ślubie kupiliśmy z mężem mieszkanie które trzeba było wyremontować. Jak najwięcej się dało próbowaliśmy wykonać własnymi silami. Kiedy zaczął mnie męczyć katar poszłam do lekarza pierwszego kontaktu. leczył mnie na alergie i zatoki. chodziłam na naświetlania zatok. nie pomogło. potem byłam u laryngologa ale nie wiele mi pomógł bo byłam już w ciąży i nie mogłam przyjmować leków. Po tym jak przestałam karmić dziecko, udałam eis do alergologa. Leczyła mnie clatra, dymista do nosa, kazała brać tez rutinoskorbin i wit D. Pomogło ale katar wrócil po skonczeniu kuracji. Jeszcze mam wrażenie ze tabletki Clatra i aerozol Dymista sprawiły ze przytyłam :-( Dużo czytam i moje objawy pasuja do NNN. Najgorzej jest z rana jak wstaje z łozka zwłaszcza teraz jesienia kiedy nie jest zbyt ciepło w mieszkaniu. ja musze miec naprawde ciepło zeby mnie katar nie meczyl. ale gdy mi jest za gorąco tez dostaje kataru. wracajac jak wstane rano i dostaje kataru musze zuzyc min paczke chusteczek dopiro mi odpuszcza powoli. czesto mam zimne rece i jak dotkne zimna reka nosa odrazu sie katar pojawia, albo jak dotkne reka czegos zimnego, albo jak stane bez bucikow na zimnej podłodze. Od zapachow tez dostaje kataru, od dymu papierosowego i przy zmianie pozycji, jak sie klade na wieczor na lozku dostaje kataru,