Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćkarolinnazielonna234

Pomóżcie prosze ocenic sytuacje bo mam dość

Polecane posty

Gość gośćkarolinnazielonna234

Hej.. musze z kimś porozmawiać bo zwariuję :( bardzo proszę o jakieś rady, nie wiem co robić, nie wiem czy dobrze oceniam sytuacje.... mam chłopaka , z ktorym znam sie 2 lata i miesiąc dokładnie, jednak nasza znajomość wygląda tak, że.... widujemy się może dwa razy w tygodniu , maksymalnie trzy, wieczorami, raz w miesiacu moze gdzies razem wyjdziemy na spacer, nic wiecej.... on uważa że wszystko jest ok, ja jestem nieszczęśliwa bo chciałabym czegoś więcej :( dla mnie związek to spędzanie razem czasu w szarej codziennosci, częściej bycie razem, wiecie o co chodzi.. spędzenie razem popołudnia, choć jednego dnia, czasami weekendu, skoro nie ma mowy na tym etapie o zamieskaniu razem. Bardzo go kocham i chciłabym , żeby coś z tego było.. boję się, że jeśli teraz powiem mu co czuję, że jestem nieszczęśliwa to mnie zostawi :( On jest po rozwodzie. Bardzo kochał swoją żonę i byli razem długo ( z inf. które do mnie doszły i sprawdzonego źródła). Kiedyś powiedział mi, że zależy mu na mnie, ale potrzebuje czasu, że nie potrafi z łatwością wejść w wziązek i od razu się zaangażować... Kiedy jesteśmy razem to jest super, ale widzimy się tak mało :( Ja jestem nieszczęścliwa, dla mnie to za mało i tak sobie myślę, że skoro on nie ma takich potrzeb jak ja, ma poukładane samotnicze życie, w którym mnie chce mieć tylko czasami... to czy to ma sens? :( powinnam z nim porozmawiać? jeśli tak to jak, jakich słów użyć :( żeby nie odebrał tego jak naciskanie na niego i wymuszanie czegokolwiek... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu nie możesz u niego zamieszkać? On ma dzieci? mieszka z mamusią? czy z byłą żoną? Jego zachowanie swiadczy tym, ze szuka zapchajdziury i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to też oznaczać że dzieli z kimś innym, ale oby nie. A on wie że chciałabyś częściej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To też zależy jak długo on jest sam,chociaż z doświadczenia wiem,że mężczyznom trudniej jest odnaleźć się w takim samotniczym życiu.Na pewno go nie naciskaj,nie podejmuj pierwsza tego tematu,daj mu czas,to on musi tego chcieć.Sam.Ja mieszkam sama z dziećmi ponad 6 lat.Od ponad 2 lat mam partnera samotnie wychowującego córkę.Oboje wciąż mnie naciskają by się do nas wprowadzić.Moje dzieci teoretycznie też chcą ..Tylko ja wciąż mam objekcje.Jestem na nogach od 4 rano,wracam po pracy bardzo zmęczona i wtedy pranie,obiad,zmywanie,sprzątanie i do późnego wieczoru pomoc przy lekcjach itp itd.Jak znaleźć siłę i czas na trzecie dziecko i mężczyznę,którzy też potrzebują troski i uwagi?I moja sytuacja wygląda jak u Ciebie..Widujemy się max dwa razy w tygodniu,przeważnie w weekend.On jest nieszczęsliwy a ja jakoś odnalazłam się w takim trybie życia i nie potrzebuję więcej.On ma dzieci?Może też poświęca im tak dużo swego czasu ,że boi się to zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×