Oziębłość mężczyzny.

Witam.Jestem w związku od 3 lat.Mam 33 lata mój partner 36 lat.Mam pytanie co może być powodem oziębłośći mojego partnera.Na początku kochaliśmy się ok 2 razy w tygodniu.,Z czasem coraz mniej ,teraz 1-2 razy w miesiącu.Najdłuższa przerwa ok 2 miesięcy.On twierdzi ze mu się podobam i niczego mi nie brakuje i sam nie wie czemu tak jest.Całować też się nie lubi.Nie dba również o atmosferę w związku tzn.Zero randek,romantyzmu,zabiegania o mnie.Nie pamięta o rocznicach moich imieninach itd.Mam wrażenie ze w ogóle go nie pociągam ani nie interesuję.Przy czym jest mężczyzną spokojnym i okazuje mi szacunek.To wygląda jak związek koleżeński.Wczesniej. Byłam w związku 10 lat więc wiem ze takie traktowanie partnerki nie jest normalne.Przez co spadło moje poczucie wartości .Czuję się brzydka i niepotrzebna.Mówię o tym głośno ale nie zmienia się nic.W związku z powyższym jestem jak kłębek nerwów.Często robię awantury chociaż wiem ze to jeszcze pogarsza sprawę.Nie chcę się rozstawać kocham go a on twierdzi ze kocha mnie.Co Państwo sądzą na ten temat,może potrzeba pomocy specjalisty?Czy ktoś miał podobnie i znalazł rozwiązanie ?Dziękuję i pozdrawiam.

Nie zmusisz go nawet poprzez specjalistę.Facet ma inne priorytety i widocznie seks do nich nie należy, jeśli po trzech latach bycia razem do zbliżenia dochodzi raz na miesiąc.

Znajdz sobie kochanka wirtualnego ostatnio to modne jak cos jestem chetny

U mnie podobna sytuacja.

A to przez neta mozna uprawiac seks? W ciąze tez mozna zajsc? Jaka ta technika teraz posunięęta.