Ile miesięcznie udaje się Wam zaoszczędzić pieniędzy?

Bo ja staram się po 500 zł odłożyć na konto, aby uzbierać na komunię córki do maja i po 100 zł dla każdego dziecka do koperty, tak aby miały na wakacje. Mam 3 kredyty gotówkowe i mam taki plan aby odkładać więcej i do końca 2018 wyjść na zero, żeby się to za mną nie ciągnęło bo nigdy nie miałam kredytów i strasznie męczy mnie ta sytuacja. A czy macie w sobie motywację do oszczędzania?

200-300zł, zależy od nieplanowanych wydatków :)

Zależy od kwoty dochodów.Maz z zamiłowania ma warsztat samochodowy,dobrze prosperujący,ja pracuje w korporacji i czasami premii mam 1000 zł,a czasami 300. Staramy sie ten 1000 miesięcznie odłożyć,ale np w siepriniu byliśmy na weselu za granica i poszło kupę kasy :/

oj roznie , czasami tylko 500 zl czasami 3000 , najczesciej tak okolo 2000

Ok. 1500-2000 z bieżących wydatków - przeznaczone na wakacyjny wypoczynek i jakieś extra wydatki. Oczywiście na tym koncie nigdy nie ma wielkich oszczędności bo w okresie wiosna-jesień wydajemy te środki. Mamy też konto, którego nie ruszamy, co miesiąc 3000 zł na nie składamy, ale też nie w nieskończoność. bo to nieopłacalne - inwestujemy - kupiliśmy kilka działek na Mazurach i na Dolnym Śląsku. Największą inwestycją było kupno małego mieszkania w stolicy z myślą o studiach dzieci. Kredytów nie mamy i nigdy nie mieliśmy. Na razie jeszcze żadnej działki nie sprzedaliśmy, nie było takiej potrzeby, dwójka dzieci dorasta i kiedyś gotówka się przyda. Żyjemy na średnim poziomie, mamy to co nam do codziennego życia jest potrzebne, a wynosić się ponad innych nie mamy potrzeby. Mieszkamy w niewielkiej, podstołecznej miejscowości w rodzinnym domu mojego męża razem z teściową [złota kobieta] co też ma plusy - dzięki temu, ze teściowa emerytka mogła otoczyć opieką nasze dzieci, my mogliśmy zawsze spokojnie pracować. Jagusia

Darmowa opiekunka to luksus:) szkoda że nie wszyscy o tym pamiętać.

My z mężem odkładamy miesięcznie 5000-7000 PLN Dodam, że oboje nie mamy stałej pracy tylko dorywczą, ale zawsze coś w miesiącu uda się podłapać. Jeśli w jakimś miesiącu roznosimy tylko ulotki to wtedy tylko 5000 odkładamy

Zalezy kto gdzie mieszka...my w mniejszym mieście odkładamy 2000. Ale co z tego jak co miesiąc coś robimy a teraz zaczleiśmy zbierać na samochód-mamy na razie 5000...jeszcze dłuuuuga droga...chcemy kupić za 17-18000. Czyli Jeszcze kilka miesiecy plus mąż trzynastka w lutym i jedna dwie fuchy po 3000 czyli dodatkowa kasa i do wiosny auto będzie a i tak mnie to w*****a-to ze ciągle na coś trzeba-samochód, w domu zadaszenie nad tarasem garaż góra niewykonczona a to oc a to męża uprawnienia 600 ehhh. Chciałabym tak coś kupić do domu albo fajny ciuch a mi szkoda bo ciagle coś.

My z mężem odkładamy miesięcznie 5000-7000 PLN Dodam, że oboje nie mamy stałej pracy tylko dorywczą, ale zawsze coś w miesiącu uda się podłapać. Jeśli w jakimś miesiącu roznosimy tylko ulotki to wtedy tylko 5000 odkładamy x Kuźwa, muszę się wziąć za ulotki :)

Tutaj możesz dobrać lokal do twoich upodobań www.ChrzcinyiKomunie.pl Można wysyłać zapytanie do wielu lokali jednocześnie, co zdecydowanie skraca czas organizacji przyjęcia polecam.

Ja zaczynam oszczędzać bo jestem totalnie nie gospodarna:-(

Ja odkładam miesięcznie 3500-4500 zł, moje koszty życia to ok. 2000-2500 zł, szczerze nie mam co robić z pieniędzmi. Jestem samotny.

Mi się udaje maksymalnie 1000zł miesięcznie oszczędzić, ale zwykle tak 300-500, z czego to potem znika bo są wydatki, np. wakacje, remont, drzwi, komputer :o

Moje dochody 7-10 000. Co najmniej 3 000 oszczędzam, ale ostatnio zwykle mam 10 000 i udaje mi się wydatki zamknąć w 3500, więc 6500 miesięcznie. Na mieszkanie, mam już 135 000.

Tutaj wszyscy odkladaja taka kase ktora wiekszosc ludzi nawet nie ma na zycie. Masakra.