Co robić ? Jak walczyć ?

Witam wszystkich ! Proszę o rady i podpowiedzi. Razem z partnerką mamy 5 lat związku za sobą. Mamy dwóch synów 3 i 0,5 letniego. Od półtora roku się nie układało, dużo kłótni, rozstań, powrotów, obojętności z mojej strony. Dodam, że partnerka przez rok walczyła z naprawą tego wszystkiego a ja nie chciałem aż nastał ten dzień kiedy spotkałem ją z kolegą. Była wielka kłótnia, padło wiele słów i wyprowadzka. Zacząłem chodzić do psychologa - stanąłem obok i zauważyłem, że większa wina jest po mojej stronie, zmieniłem się bardzo. Jesteśmy po rozstaniu 1,5 miesiąca. Czasami spotyka się z tym kolegą na kawie. Rozmawiałem z nią wiele razy i powiedziała mi, że po tym wszystkim stała się taką "zimną suką" Że nie ma żadnych uczuć do mnie ani żadnego innego mężczyzny, że nie wie co czuje i ma mętlik w głowie i nie wie co robić. Pomóżcie jak działać w takiej sytuacji i jak walczyć. Mamy dwójkę wspaniałych dzieci, a ja późno bo późno, ale zauważyłem swoje błędy. Musze to jakoś naprawić - kocham ich bardzo

Od półtora roku sie nie układało,ale mamy półrocznego syna. Gdzie sens,gdzie logika (życiowa) ?.......

Były dobre i złe momenty. Miesiąc było dobrze, a nawet bardzo dobrze, ale to zawsze była cisza przed burzą. Ogółem biorąc tą przeplatankę 1,5 roku

Bo dzieci to sie robi z żoną. A z partnerką to se można debla zagrać!