Czym różni się Mojżesz od dobrze zakonserwowanych odchodów osła?

Niczym. Suchy kawał ale zawsze coś.

Odchody osła król Midas może przemienić w sztabki złota a Mojżesza nie mógłby bo mu inspektor z sanepidu się dop*******i

Idzie ślepy żyd na grzybobranie.Liże grzyby żeby je rozpoznać: - O borowik, o maślaczek, o gów/no, dobrze że nie wdepnąłem.

Przychodzi stary żyd do rabina i prosi o pomoc: - Rabe jak to jest możliwe. Ja mam prawie 90 lat, moja żona ma 30 lat i wczoraj zakomunikowała mi, że jest ze mną w ciąży. Przecież Rabe ja już od 3o lat nic... Jak to? Na to rabin: - Przypomina mi się pewna opowieść: "Pewien król poszedł na polowanie na lwa. Z roztargnienia zamiast strzelby zabrał ze sobą parasol. Idzie przez las, idzie, aż tu nagle wyskakuje na niego ogromny lew. Król czym prędzej wyciąga strzelbę naciska spust, i okazuje się, że to parasol - równocześnie słychać strzał, lew pada nieżywy" - Niemożliwe Rabe - mówi żyd - ktoś musiał strzelić z boku - No właśnie...

Twoje tematy są już nudne i nie śmieszne. Widać, że zakładane na siłę.

Zakładam je z nieopisaną przyjemnością bo wiem że tu siedzicie, jak te partyzanci w dziupli ze swoimi dewocjonaliami :D

Mnie i innych użytkowników śmieszą.

Po pustyni przed żydowskim czołgiem ucieka arab z kałaszem. Co chwila odwraca się na chwilę i oddaje krótką serię, ale w końcu pada na kolana i czeka na śmierć. Czołg podjeżdża do araba, otwiera się właz, wychyla się uśmiechnięty żyd i pyta: - Ty, arab, dlaczego nie strzelasz? - Amunicja mi się skończyła... - ponuro mówi arab - A chcesz kupić?

Dwóch żydów się bije i w końcu jeden bierze mydło i chce rzucić w drugiego. Na to ten drugi: - Dziadka w to nie mieszaj.

W swojej mentalności niczym nie różnisz się od tych moherów z których się śmiejesz. Tylko obiekt jest inny.

Robię to co sprawia mi przyjemność. x Wchodzi staruszek do konfesjonału i nawija: - Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę, która ma 70 lat. Mam dzieci, wnuki i prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy nastolatki, zatrzymaliśmy się w motelu i uprawiałem seks z wszystkimi trzema... - Czy żałujesz, synu, tego grzechu? - Jakiego grzechu? - Co z ciebie za katolik? - Jestem żydem... - To czemu mi to wszystko opowiadasz? - Wszystkim opowiadam!

Oni też robia to co sprawia im przyjemność.

Ale ja nie głoszę chorych idei.