Czego sobie sluchacie w tym momencie

wtedy gdy z nim byłam chyba leciało do i wanna know arctic monkeys. tak to ja dziadzie jak to czytasz to wiesz co masz robić.

To też to znam :D takie trochę nastrojowe do siedzenia samotnie w melinie i mysleniu nad swoim przegranym zyciem No to jak wspominamy to https://www.youtube.com/watch?v=fWs8HwDtddQ przy tym driftowałem po plazy o w nocy :D niedługo to klasyg bedzie co nie?

tak to jest właśnie do siedzenie samotnie w melinie i myśleniu taaak doskonale to ująłeś rychu :D nie no kuuurdeee dokładnie tak jest popek k***a już staram się nie słuchać bo kojarzy mi się z tymi ludźmi co to nie chcę mieć już z nimi nic do czynienia.

mnie być w może w czwartek znowu czeka samotne picie bo bym chcial gdzies isc ale nie wiem czy bedzie z kim, najwyzej znowu pojde sie rozerwac lepsze to niz kolejny wieczor przed kompem

Ohoho Rysio spławił swoją miłość bo brzydka :D

nie to ja idę z kimś ale kurde chcę się najebać na całego a oni mogą się obrazić bo to są prawie abstynenci o grzecznie pójdą wcześnie do domu i trzeźwo a ja tam zostanę będę najebana przecież jak ja wchodzę do baru to siedzę tam 6 godzin przynajmniej a nie 40 minut ale nie chcę wyjść na egoistkę.

przeciez wiem ze jakis prawiczek se jaja robił a teraz w*********j z mojego tematu i nie wtrącaj się do dyskusji na wyzszym poziomie :D

no tak wysoki poziom musi być

też miałem raz tak z jednym kolegą że myślałem że idziemy na całego a on jedno piwo i mówił że mu starczy ja chciałem więcej ale głupio mi było więc wypiłem tylko dwa i poszedłem z nim bo ja go wyciągnąłem to nie wypada zostawić. a ile było sytuacji w drugą strone mieliśmy iść na 40 minut a zostaliśmy kilka h :D

Sam w*********j obłudny frajerze. Pokazałeś swoje prawdziwe oblicze.

no i jeszcze jak się najebę to zostawiam znajomych i idę do nowo poznanych moi znajomi zresztą to samo robili ze mną ale jak ja odejdę od nich to się k***a obrażą więc moje wielkie picie skończy się na jakiś 4 kieliszkach wermutu pewnie.

wiem że trochę żalośnie musze wyglądać jak sam ide do baru, ale tak mi tego brakuje że mam na to wyj****e już ^^ wszyscy się wczoraj dziwili jak im powiedziałem że jak to samemu

spoko jakbym byłą facetem to bym chyba codziennie :D nie no przesada ale tak luz raz na tydzień przynajmniej chodziła do baru. no chyba że wypiję już przed wejściem ale problem jest taki, że już nie chcę aż tyle pić co kiedyś. porobiłam trochę głupstw i byłam przygotowana na to, że będą mnie szantażować.

a propo poznawania nowych ludzi to mam taka historie kiedyś byłem z dwoma kuplami na miescie i w barze poznalismy dwie dziewczyny co skończyło się piciem jakiś z nimi gdzieś na blokach, mimo iż również fajnie wtedy się gadało mam to jakoś się nie zakochałem i nie przezywałem za nimi jak za ta kafeterianką, ale to było rok temu gdy byłem w wygrywie i nie przychodziły mi takie przegrane pomysły do głowy :D

nie no to ja akurat gadałam z gościem przystojnym takim typiwym za którym laski szaleją. po pijaku czy na trzeźwo podoba mi się tak samo, choć to fakt że mój prawie chłopak był właśnie po pijaku poznany, a potem doszło do mnie, jak nieatrakcyjny on jest. choć inni mi to mówili ja tego nie widziałam. dla mnie wygląd się liczy jak dla faceta, nie mam zamiaru ściemniać, że tak nie jest. ludzie są wzrokowcami.

ja też trochę odwalam jak wypije zdecydowanie za dużo, ale u mnie nie było szantażowania, tylko jakieś głupie fotki albo historie których prawdziwośi nie moge zweryfikować bo nie pamiętam, ale dało się przeżyć, ale tego szantażowania to współczuje znajomych

rozumiem z tym wyglądem ja też kiedyś pisałem w jednym temacie że nie chce pierwszej lepszej, zresztą jak siedze to zawsze odczajam te ładne takie brzydkie to pomijam ale to chyba naturalna reakcja

Chciałam Cię sprawdzić Skarbie. Tyle piszesz o tym, że wygląd nie jest dla Ciebie ważny. Masz rację, nie mam nadwagi, trądziku i problemów z rzadkimi włosami. Po prostu nie chcę być z kolejnym facetem, który traktuje mnie jak trofeum. Nie napisałam na gg bo już go dawno nie mam. Zajęłam się swoimi sprawami i tak jakoś wyszło. Ostatnio weszłam na kafeterię i zobaczyłam, że mnie szukasz. Rozmawialiśmy w czerwcu i pomyślałam, że skoro tyle czasu o mnie pamiętasz to musisz być wyjątkowy. Pomyliłam się :)

a też masz tak że po wypiciu cieżko ci się spi? ale po dużej ilości nie zwykłym na luzie. bo ja mam tak czesto niby padam ale jak się położe to helikopter i myślenie czy sie nie zrzygam :D a potem jak przejdzie to i tak ciezko zaspac a jak spie to budze sie po jakis czas i ogółem jestem po takim czymś zmęczony dodatkowo. Najgorsze jak jestem u kogoś bo obudze się po spaniu łącznie 3 godzin i co tu robić jak wszyscy spią

"Po prostu nie chcę być z kolejnym facetem, który traktuje mnie jak trofeum." nikogo wczesniej nie miałaś szach mat prawiku

Nie traktowałam Cię poważnie. Nie myślałam, że tyle czasu będziesz o mnie pamiętał.

to czemu urwalas rozmowe w polowie pisania ? :D jak to nie ty to w*********j bo zaniżasz poziom dyskusji

Miałam 3 facetów.

jak jestem bardzo naj****a w niezwykle ekstremalnych przypadkach to tracę orientację w terenie mam chwile zawieszenia, niby jestem śpiąca ale nie śpię, za to przeżywam kace moralne myśli egzystencjalne i ryczę.

Bo dla mnie to była tylko rozmowa.

no czemu tak uciekłaś niby :< wiem ze ktos probuje se ze mna jaja robic

22 lata przegrywu to twoja koleżanka?

ja tylko sprawdzam telefon i fb czy nic nie pisałem głupiego :D bardziej fizycznie, czasem jest mi glupio jak cos sobie przypominam i np robią se ze mnie beke na fb, znaczy chyba robili bo z kims dawno nie byłem

dziś 22 lata przegrywu to twoja koleżanka? tak najlepsza na kafe :D bo tylko z nią moge normalnie pogadac bez jadu i hejtu

coś się nie podoba?