..gdy brzydka twarz zabiera Ci prawo do miłości..

..gdy brzydka twarz zabiera Ci prawo do miłości..

Większość z was jest zapewne szczęśliwymi ludźmi..macie osoby,które was kochają,przyjaciół, którzy was się nie wstydzą,uważacie się za wyjątkowych ludzi..czasem może lepsi od innych..takich jak ja mające z pogardą,w najlepszym przypadku z obojętnością..dramat człowieka,który w środku ma uczucia tj wy,który chce być kochany,potrzebny,akceptowany..ale nie może..bo ma brzydka czy tam wstrętne twarz..nie macie pojęcia jak to jest bać się ludzkich spojrzeń..bac się wyjść na ulicę..bać się komentarzy typu- Boże,ale potwór...głównie komentarzy płc***ięknej..mam 26 lat..jestem wysokim192 cm,inteligentnym -opinia wielu osób - wrażliwym chłopakiem..nie oceniajacym nikogo za wygląd..tylko za charakter,słowa,poglądy..jeszcze niedawno.naprawdę wierzyłem,że każdy,niezależnie od urody zasługuje na miłość..jeśli jesteś dobrym człowiekiem,to spotka Cie to najpiękniejsze z uczuć..dziś wiem,że to utopia..ktoś powie- uroda to nie wszystko..jasne..ale jeśli jesteś brzydki jak ja,jak możesz pokazać swe plusy osobowości? Skoro na starcie jesteś skreślony na wygląd? Bo kogo interesuje dobre serce czy inteligencja potworka..gdy tracisz wiatę w miłość,zaczynasz powoli umierać ..pojawia się depresja..potem myśli samobójcze..wiele osób potępia samobójców.. Twierdzą że są to tchórze, którzy uciekli przed życiem..ten kto nigdy nie znalazł się na krawędzi,kto nie doszedł do momentu,że tylko w skończeniu z sobą widział wyjście,nie ma prawa nas oceniać..nas..mi niestety nie wyszło..dla.wielu miłość to niewielka rzecz. Ja uważam że bez miłości,bez bliskości drugiej osoby,życie nie ma sensu..bo zostaliśmy stworzeni,by żyć, marzyć,stawać się lepszym dla kogoś..a nie dla siebie...zawsze marzyłem o drobnej istotce,może pełnej kompleksów,dla innych niedoskonalej..której dodałbym całą swą miłość, troskę,czas,myśli..miłość nie jest.darem.wystarczy ze rodzisz się.nieatrakcyjny..i zaczyna się Twój koszmar..

Co jest nie tak z Twoją twarzą? Opiszesz ją? Może jest zdeformowana? Jeśli chodzi o brzydotę - mnóstwo nieatrakcyjnych facetów ma się dobrze razem ze swoimi kobietami. Czy Twojego wyglądu można się bać? Zaintrygowałeś mnie, dlatego zadaję tyle pytań. Może nie o wygląd chodzi?

Na pewno nie jest tak zle ! Sam sobie bajki tworzysz w glowie

Kiedyś było tak, że wady urody były nieodwracalne. Teraz można to zmieniać. Pieniadze są konieczne. Jesteś młody wszystko przed tobą .

Brzydki facet to jeszcze nie tragedia, znam osobiście brzydala z wielkim powodzeniem u kobiet ( serio jest brzydki, ale ma bajer no i kasę też ma), ale i poczucie humoru, jest bardzo wyluzowany i pewny siebie. facet ma ponad 40 lat, a wszystkie na niego lecą, nawet zastanawialysmy sie z kolezanka jak on to robi

Tylko nie możesz byc niepewny siebie, kobiety takich raczej nie lubią ( wiem bo sama jestem kobietą wiec moge Ci doradzic z naszego punktu widzenia ;)), jesli faktycznie jestes brzydki i nie przesadzasz to musisz nadrabiac osobowoscia i ewentualnie kasa, ale tez chyba nie chcesz zbey laski lecialy na Twoja kase, wiec pracuj nad pewnoscia siebie

Problem autora jest to, że nie odpowiada po zaczęciu tematu. To niegrzeczne. Miałyśmy się poużalać nad Tobą? Podnieść na duchu? Jak mnie denerwują tacy ludzie. Woła o pomoc a nie chce jej.

Cóż,niektórzy po prostu mają brzydkie rysy twarzy.. Nie mam deformacji etc..pewność siebie? Można być pewnym siebie słysząc wciąż bolesne komentarze,żyjąc w depresji i będąc świadomym swego wyglądu? Bycie brzydkim i pewność siebie to dwie skrajności..posiadanie.kasy sprawi że ktoś się pojawi? Pytanie po co? Jaka wartość ma kobieta która widzac czyjąś kasę okazuje swoje zainteresowanie? Wartościowe dziewczyny tak się nie zachowają Tj pisałem..przestałem marzyć..miłość to coś nieosiągalnego dla mnie..wierzę że może uda mi się zdobyć czyjąś sympatię,przyjaźń,choćby wirtualna,bo wtedy łatwiej by było by mi okazać drugiej osobie moje prawdziwe ja..

Mój temat nie miał na celu wzbudzenie litości..raczej był to krzyk duszy osoby nieszczęśliwej..próba zwrócenia waszej uwagi na ten problem..ja naprawdę staram się pogodzić z wiecznym odrzuceniem..wiem,że kiedyś nadejdzie.moment gdy to wszystko skończę..ale jeszcze nie mogę teraz..liczyłem ze może jakimś cudem przeczyta to osoba czujaca to co ja..rozumiejaca mnie..nie mogę zostać na tej stronie dziś wiec jeśli ta osoba o której mowie zechce porozmawiać.. Zostawię swojego maila..melikson89@gmail.com.

Znasz baśń o pięknej i bestii? Są ludzie, którzy kochają odmienność. Nie trafiłeś jeszcze na właściwą osobę. Moja znajoma, piękna, bardzo długo była samotna. Nie o wygląd tu chodzi. Rozumiem Cię, jako dziecko byłam wyśmiewana. Gruba. Sama miałam przez kilka lat partnera z zezem. W oogóle go nie zauważałam. Rozpadło się z przyczyny uczuć. Pewnie się nie pokażesz?

Jaś Fasola, aktor charakterystyczny, który gra tę rolę, nie jest amantem. Ale ciepły, szczery uśmiech, pogodne wnętrze, sprawia, że mógłby mieć Miss Uniwersum, gdyby chciał. Autorze, coś jest nie tak z Twoim środowiskiem, albo z Twoim postrzeganiem otoczenia. Jest taki syndrom człowieka chodzącego o kuli. Żali się ten chromy, że chciałby pojechać w podróż, zrobić wiele rzeczy, ale nie może, bo...ta kula mu przeszkadza. A przecież są ludzie unieruchomieni całkowicie w wózkach, którzy podrozują po swiecie, wspinają się na Kilimandżaro... Twoja twarz przeszkadza Ci cieszyć się życiem, czy raczej jest wygodną wymówką , by nie cieszyć się życiem? Odpowiedzi nie oczekuję tutaj, natomiast liczę na to, że wreszcie sam ze sobą uczciwie porozmawiasz. A potem zaczniesz działać.

autora zamurowało.

Co ma powiedzieć osoba oblana kwasem albo coś takiego?-przesadzasz i to grubo robiąc z siebie ofiare. Nie każdy będzie idealnie piękny ale z tego co piszesz wyglądasz jak przeciętny normalny facet i to jest taki problem? Tylko psychiatra tu może pomóc.

kazdy moze kochac.

ja nie jestem brzydka i tez jestem sama.

nie wszyscy sa piekni.