pieprz na noc

Właśnie rzuciła mnie dziewczyna. A raczej "dziewczyna", internetowa znajomość. Przy okazji okazało się że mnie oszukiwała. No cóż, życie. Chcę zerżnąć cipę. Wyzywając jej właścicielkę od dziwek i szmat. Narzekając na to jak wszystkie kobiety to pozbawione moralności i zasad kurwy i nadają się tylko do pierdolenia we wszystkie otwory. Próbę odpowiedzi zatrzymać wsadzając kutasa w usta i pieprząc je aż się zakrztusi. Uderzyć twardym chujem w policzki i kazać jej ssać jądra. Spuścić na twarz, do cipy, na cycki, kazać jej zlizywać i połykać każdą kropelkę... I tak przez całą noc, aż mi przejdzie złość. Niestety tak nie będzie, a szkoda...