Myślę, że ona cały czas gra i ściemnia. Jakie znaki mogły by oznaczać, że może

podbijam

Jakaś wariatka. Ile ma lat? Ja bym jej nie wierzył, rani Cie i ma z tego ubaw.

prawie 27

Może napisz do wróżki

W jakim celu?

Powie ci co jest między wami naprawdę tylko do jakiejs dobrej

A Ty cos czujesz do niej?

Lubiłem ją, kiedyś nawet zdawało mi się, że to może być coś więcej. Teraz to już bez znaczenia po prostu nie będę reagował na jej smsy (czy telefony), ona się obrazi i skończymy te parodię. Może lepiej było by coś odpisać ale jakoś nie potrafię...

Napisz do wróżki Libre.

zrob tak,każ jej ciebie pocałować ,jak zdębieje i nie pocałuje sam to zrób,jak popłynie to się ciesz i już nie analizuj jak będzie się zachowywać ze chyba zwariowałeś "powiedz że koniec zabawy i żeby nic już nie pisała :-) no i już

Jesli chcesz wiedziec co on naprawdę mysli i czuje, napisz do mojej wróżki Sofii. Jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

ta sofia jest do niczego

Gość 08:28 kiedyś o tym myślałem ale ona jest taka cwana, że skończyłoby się to dla mnie źle. Ja bym się wstydził a ona i tak by z tego wybrnęła. Od wczoraj nie odpisuje, dzisiaj nie odebrałem od niej telefonu. Znając jej charakter (jest porywcza) śmiertelnie się obraziła i jest już po temacie.

ta wróżka to zwykły spam i naciąganie naiwnych

Nie pisałem do niej wcale. Wpadła na imprezę. Udałem, że jej nie widzę (zauważył ją mój kolega) i zszedłem na dół. Zeszła wkurzona, przywitałem się z nią. Powiedziała mi, że jestem ''chłopczyk'', że ''wymiękam''. Dowiedziałem się, że wszyscy faceci zawsze o nią walczyli a ja nie chcę się nawet z nią spotkać na trzeźwo ( na imprezach zawsze jestem trochę podpity). Dowiedziałem się, że jestem głupi, liczą się dla mnie tylko koledzy i zabawa i co z tego mam (od kilku lat jestem singlem). Potem już było dosyć miło. Na koniec dostałem nawet kilka koleżeńskich pocałunków w policzek. Mówiła żebym się nie gniewał. Co ja mam k...a o tym wszystkim myslec. Czy ktoś naprawdę mądry może mi coś doradzić? Teraz naprawdę myślę, że mam do czynienia z graczem z nie mojej (wyższej) ligi.

przeczytalam caly watek i musze powiedziec, że juz ją polubiłam. ona nie gra, a nawet jesli - taka gra to nie jest żadna wyrachowana manipulacja tylko zwykłe kobiece zaloty. nie przyznasz się, ale jestem przekonana, że własnie to Cie kręci, dlatego tu jesteś - że ona jest rozkapryszona, zmienna, nieprzewidywalna itd. takie kobiety sa trudne, ale mogą też być fascynujące. tworzą związki pełne namiętności i pasji. zależy, czego chcesz - jeśli chcesz stabilnego, spokojnego związku - to nie z nią. poszukaj sobie miłej myszki. ale z nia możesz przeżyć coś niezapomnianego. ja bym próbowała, ona bardzo wyraźnie jest zainteresowana.

gość 3:58 mi się wydaję, że upraszczasz wszystko... Ci wszyscy faceci którzy za nią latali (i jeszcze o niej myślą i szukają z nią kontaktu- tak mi powiedziała) też byli tacy naiwni i dostali ''po łapach'' . Mam wierzyć, że jestem od nich wszystkich lepszy ( nie jestem taki ostatni ale też bez przesady). Zapytałem ją tak bez złości, lekko ironicznie (po alkoholu''nabieram'' takiej wewnętrznej mocy), lubisz bawić się facetami, lubisz być zawsze górą? Odpowiedziała: nie. W sumie wszystko jasne, na pewno to było szczere, przecież po co miała by kłamać... Czy to mnie kręci? Tak szczerze to coraz mniej. Mam swoje lata i szukam stabilizacji, tylko jakoś nie mogę jej znaleźć ...

nie wiem, ale trochę się z nią utożsamian - moi ex też szukają ze mną kontaktu. posługując się sloganem, można powiedzieć, że złamałam parę serc. ale to nie znaczy, że kimkolwiek się bawiłam. szukam udanego związku, poprzednie po prostu nie były udane/nie wyszły. więc szukam dalej. ona pewnie tak samo. czy dostaniesz po łapach? może. a może nie, może to właśnie byłby ten udany związek. jesli już czujesz, że po prostu nie jestescie dopasowani, to lepiej olej, ale mam wrażenie, że przedstawiasz to tak tylko dlatego, że trochę się obawiasz, a tak naprawdę chciałbyś spróbować.

Tak szczerze mówiąc to zupełnie do siebie nie pasujemy, różnimy się praktycznie we wszystkim... Ona jest bardzo atrakcyjną kobietą; lubię ją chociaż wywołuje u mnie bardzo ambiwalentne emocję . Boje się zaangażować, na razie to kontroluje ale nigdy nic nie wiadomo jak zacznę w to brnąć. Mam cholernie dużo do przemyślenia chociaż jeszcze wczoraj myślałem, że będę miał już święty spokój.

ile masz lat?

mniej analizowania wiecej rozmow, prob poznania sie Ty ja skreslasz zanim cokolwiek zaczelo sie czy Ty przerobiles to wczesniejsza laske, ktora Cie skrzywdzila? milosc to ryzyko a kto nie ryzykuje nie pije szampana;)

Co innego ryzyko a co innego głupota i zwykła bezmyślność. Jestem po prostu ostrożny to i tak może tylko to ryzyko zmniejszyć ale nigdy do końca nie da się go wykluczyć. Nie chcę nikogo obrażać ale kobiety generalnie są z natury wredne i od tej zasady są naprawdę nieliczne wyjątki...

35

nie mozesz niczego zakladac na poczatku kazda osoba jest inna i warto jej/wam dac szanse potrzeba czasu aby poznac sie i stawiac smiale osady o drugiej osobie czlowiekowi samemu siebie trudno poznac a co dopiero druga osobe

samego

moim zdaniem dziewczyna jest zainteresowana, choc wiecznie nie bedzie wokol Ciebie krazyc co ryzykujesz?

na razie nie odpisuje na smsa z wczoraj, czyli bawimy się dalej