Czy jedno dziecko to patologia?

Witam mam 2 letnią córeczkę. I odkąd daria się urodziła to wszyscy w rodzinie namawiają mnie na kolejne dziecko ale oni nie rozumieją że jedno dziecko mi wystarczy. Mamy mieszkanie 74m2 ja pracuje w przedszkolu mąż ma własną firmę moi rodzice oraz teściowie zawsze jak tylko przyjadę to zadają pytanie w takim stylu kiedy kolejne dziecko? Bo uważają że jedynak to rozpieszczone dziecko ale ja tak nie uważam nie rozpieszczam mojej córki dzieli się ładnie zabawkami jak przyjedzie rodzeństwo cioteczne nie wymusza płaczem po za tym mam już 30 lat. Późno zdecydowałam się na dziecko bo najpierw chciałam popracować w zawodzie. Doradcie mi coś bo kompletnie już zgłupiałam

Na kafe to wszystko patologia. Jedno dziecko, dwoje dzieci, troje dzieci, czworo dzieci, bezdzietnosc, nieplodnosc, bezplodnosc, in vitro to rodzace sie mutanty no bo to nie wedlug kosciola maja bruzde na czole jak powiedzial Oko, mala roznica wieku, duza roznica wieku, samotne matki, uwiezione mezatki z tyranami, psychicznie chore zdesperowane zony, plec dziewczynka, plec chlopiec, singielki, stare panny, a kazda co tu odpowiada to przeciez ksiezniczki wlasnie przebywajace na Hawajach.

Ja też mam jedno ,2,5 ma. I więcej nie zamierzam mieć. Ja na pyt kiedy 2 odpowiadała, wtedy gdy pierwsze zacznie płacić za siebie rachunki. I -poskutkowało.

eee tam, rób jakTy czujesz, po swojemu. Ja byłam jedynaczką, z przyczyn życiowych i nie jestem specjalnie rozpieszczona.dokładnie, jak ktoś napisał, ludzie zawsze się będą czepiać.

Jedynactwo to wieksza patologia jak posiadanie 4 dzieci .

a 4 dzieci to posiadają matki chore umysłowo, bo nikt o zdrowych zmysłach nie rodzi tyle dzieci aby zapieprzać do usranej śmierci, to są baby nie do zajeżdżenia przez chłopa, one nadają sie do zaprzęgnięcia do pługa i orać pole, mają c**y rozwalone, ze wiadrem można wjeżdżać, one na widok chłopa już rozkładają giry