Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facetomi niby zależy, ale nie kwapi się by cokolwiek mi pomóc.

Polecane posty

Gość gość

Spotykam się z kimś od lipca... i ogólnie jest fajnie - wspólne wyjścia, wypady czy nawet zwykłe rozmowy przy piwku. Ale zastanawia mnie jedno - mój facet jest bardzo uczynny, często pomaga rodzinie, znajomym. Ale co do mnie - najlepiej przyjechać wieczorem, jak już wszystko porobione. Dodam nie sypiam z nim jeszcze i na razie nie będę bo myślę o zakończeniu tego Miałam remont nie pomógł mi nic, natomiast o każdego kolegę który mi coś robi wykazuje lekką zazdrość i padają teksty w stylu "nie wiem czy nie spotykasz się z innymi". Jak powiedziałam, że mam drzewo do wycinki i czy może mi pomóc to najpierw chętnie się zgodził, a potem powiedział, że nie chce by my się coś stało... a chodzi o wycięcie 1,5 metrowej jabłonki. Ostatnio wiedział że sama wrzucam tonę węgla, a nie przyjechał mi pomóc. Dzisiaj czyściłam z kolegą rowy też go nie było. Byłam chora - to zero jakiejkolwiek empatii, z gorączką jeździłam po zakupy albo wyprowadzałam psy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze nie potrafi ale bardziej prawdopodobne ze totaki Piotrus Pan dwie lewe raczki i zero checi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz co właśnie dostrzegam cechy Piotrusia Pana. To mnie odpycha od niego... Przykład sprzed 2 tygodni...Dzwoni do mnie i pyta co słychać: Mówię mu mam gorączkę... ale jadę do sklepu i oddzwonię później. Zero zapytania później jak się czuje, czy mi coś pomóc. Tylko tekst bym poszła do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu2
Ha ha gościu jeszcze nie zamoczył a ty chcesz go wykorzystywać jak jakiegoś parobusa (związek od lipca!). Lecz się na głowę. Żaden normalny na takie coś nie pójdzie bo to frajerstwo w czystej postaci. HAHAHAHAHA!!!! I jeszcze węgiel ma jej przewalać?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie zamoczy... bo to koniec. Niby miałam faceta, a o każdą męską pracę prosiłam znajomych i sąsiadów. Czasem im coś płacę, ale za drobne sprawy nie chcą. Albo po prostu robię coś w zamian. Czy wyprowadzenie dwóch psów, które podobno uwielbia, w momencie gdy mam wysoką gorączkę to aż takie wykorzystanie? A pretensje, że psy nie wybiegane były... i chciały się w domu bawić. Dodam, że sam ma psa tej rasy. W końcu zapytałam czy by poszedł... okazało się, że spieszy mu się do domu. W drzwiach minął się z znajomą i jej facetem którzy przyszli wyprowadzić moje psy. Oczywiście bez problemu z ich strony. Rodzinę niestety mam już nie mam. Ale wolę być sama, skoro nie wygląda nawet jakbym była w związku czas było skończyć z fikcją. Na szczęście mam przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ale Ty nie masz FACETA - masz Piotrusia Pana, dla którego jesteś towarzystwem do miłego spędzania czasu i obawiam się, że nic więcej. Też zmarnowałam kiedyś 4 miesiące na kogoś takiego, ten sam typ. W końcu się wkurzyłam i go olałam. Ile lat ma ten koleś, a ile masz Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem strasznie wykorzystujesz ludzi. Wnioskuje z opisu ze masz dom . To po co psy wychodzą na spacer? Nie możesz ich puścić po prostu na podwórko? Nieporadna jakas jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Österreich
Nie każdy ma wyuczony instynkt opieki nad kimś. ja jestem osobą która jak usłyszy kichniecie juz leci z kocykiem herbatka i termometrem za to mój mąż jak ja jestem chora przyniesie mi laptopa do sypialni włączy film da herbatę i pójdzie sobie do salonu dzieci bardziej kolo mnie biegają. Kocham go i wiem ze taki po prostu jest. Co do obowiązków domowych ja odluczylam się narzekać ze wiele rzeczy robie sama, bo przykład deska od WC się rusza mowie m żeby przykrecil mija 30 min wrrrr biorę śrubokręt przykrecam lecę i mówię znowu wszystko sama musze robić ;p. Ewidentnie wiem ze to moja wina bo całe życie sama sobie ze wszystkim musiałam radzić i taki mój nawyk. Nawet gdy w końcu mój m weźmie się za coś a ja potrafię stać jak kat i mówić nie w ta w tamtą hehe dlatego wiem ze najlepiej jak sobie pojadę do pl z dziećmi zostawię go w domu i wtedy każda szkoda naprawiona. On nie bardzo chce się nawet tykac czegoś przy mnie. Taka to krótka historyjka by pokazać że każdemu z nas daleko do ideału ale ważne jest się akceptować takim jacy jesteśmy mimo że czasem byśmy chcieli żeby coś się zmieniło. Jednak jak ty nie umiesz zaakceptować czegoś takiego to nie ma nawet o czym myśleć. Poza tym wiesz w pewnym wieku sex staje się dość istotnym elementem w związku i być z kimś 4 MC i nic? To jakby wiesz kolezenstwo. Chociaż nie wiem ile dokładnie macie lat bo może po 17 :/ a ja się tu wymadrzam. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam tak że swoją dziewczyną, spotykamy się rok, sexu nie było do tej pory. Najchętniej spotykslaby się tylko w domu. Na moje propozycje wyjazdów najczęściej parska śmiechem, mam swoją działalność, często ja zapraszam do firmy, mogłaby mi nawet pomoc w drobnych pracach jak mam nawał pracy, ale gdzie tam, w najdrobniejszej rzeczy mi nie pomogła, a ja należę raczej do rozbieganych osób. Ostatnio zakomunikowala mi żebym nie myślał że będzie mi obiady gotować, tylko ja miałbym to robić, bo ona nie lubi gotować. O sprzątaniu też coś wspomila, że to super by było gdyby facet sprzatal. I co ja mam zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Österreich
Są takie kobiety ale wiesz co one tak na prawdę mają dobrze w życiu ;p znam kilka takich i kurcze czasem im zazdroszczę ze ich facet tak pomaga w domu he... Ale z drugiej strony gdzie tam.jak ja bym nie umiała nie mogła. Kochanie pomóż mi, on bierze szczotkę żeby zamieść w salonie a ja poważnie jak kapo jakiś a tam no zobacz i biorę szczotkę i podłoga juz moja. Na szczęście on się z tego śmieje nazywa mnie swoim chodzący ADHD. Innace umiemy czytać ależ tak temat zaczął się mój facet spotykamy się więc to dla mnie czas teraźniejszy. A no chyba ze w nocy zakończyła to ala związkowe coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znakomity przykład roszczeniowej kobiety. Spotykają się 3 miesiące, a oczekuje, aby pomagał księżniczce, bo jej się należy za sam fakt posiadania szpary między nogami. W czym Ty pomogłaś jemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Österreich
To myślę że nie ma nad czym się rozstrzasac. Zakończyła i teraz pozostaje życzyć jej szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wolno lazic z goraczka - moze skonczyc sie zapaleniem serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj czyściłam z kolegą rowy też go nie było. & Na czym to polega, opisz proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czysciła rowy innym facetom bueheheheheheh :D ksiezniczka na ziarnku grochu, mysli ze ktos bedzie jej pomagał za darmo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Österreich
Oczywiście ze normalne że się pomaga ale myślę że każdy kij ma dwa końce. Wiec albo tak kompletnie miał ją w tyłku ale nie wiem po co przychodził skoro z nim nie sypiala albo po prostu sama wolała pomoc innych niż jego i skoro tak było co on się miał wpieprzac. Są tu historie przedstawione z punktu widzenia jednej osoby a żeby poznać choć cień prawdy trzeba znać ja z dwóch stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×