Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy znacie kogoś kto miał wszyty esperal

Polecane posty

Gość gość

Czy pomogło mu w walce z nałogiem? Czy były skutki uboczne przy probie spożycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pol roku trzeźwości i dalej chleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice. Na mamę działało. Gdy raz spróbowała szampana to dostała telepawy - bolało ją serce i cała się trzęsła. Za to ojciec "przepił" wszywkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez znam 2 kolesi co przepili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszywka to straszak;nie pomaga w walce z nałogiem jedynie powoduje (lub nie) życie na "dupościsku". Wszywkę można "przepić";owszem ma się dolegliwości ale pewnie ne większe, niż po zakończeniu ciągu (kilkutygodniowego np.)Sama nie doświadczyłam ale widziałam takie coś.Ten którego dane mi było "oglądać" w tej akcji,faktycznie nie pije już niemal 5 lat;ale to dzięki podjęciu terapii i uczestnictwie w mitingach AA.Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie napisze Ci nic nowego. Sama wszywka nie leczy z uzależnienia, raczej jest forma straszaka. Moj teść zaszywa sie już kupe lat (juz NAŚCIE-dokładnie nie chce strzelać) i niestety nie chce isc do AA. Zwykle musi dostać porządny bodziec z zewnątrz zeby isc i sie zaszyć (wpier:dol na mieście, izba wytrzeźwień, szkody w domu etc) wtedy zapisuje sie na wizytę i nie pije jakis czas. Pozniej następuje stopniowe próbowanie alkoholu az upija sie do nieprzytomności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napusze tak znam lepiej lub tylko z widzenia kilkanaście osób które były zaszyte i nikt nie wyszedł z nałogu... przeważnie po paru miesiącach wszystko wracało do normy czyli jak chlali wcześniej tak chlali i po...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkoholik musi sam chcieć przestać pić i zrozumieć że jest alkoholikiem. Bez tego nic nie pomoże ani terapia ani wszywki ani AA. Jak długo alkoholik będzie chciał pić tak długo będzie pił aż do śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. To mnie nie pocieszylyscie. Mój mąż wlasnie zaszyl się w piątek. Dostał tez tabletki na uspokojenie i nasenne. Kiedy nie pije jest dobrym mężem i ojcem,ale kiedy wypije mamy w domu piekło, wyzywa mnie,jest agresywny,ostatnio mnie uderzył. To nie pierwszy raz,mamy już niebieska kartę i sąsiedzi wzywali kilka razy policje. Kocham go ale ta wszywka miała być ostatnia szansa. Mąż mówi ze chce przestać pic,ale nie wiem czy to nie tylko takie gadanie żebym nie odchodziła. Co prawda on wyszedł z ta inicjatywa ale obawiam się czy jakiś życzliwy kolega nie powiedział mu ze poprostu esperal i tak pomalu przepije. Mąż pracuje za granicą wiec nawet nie będę miała kontroli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to wejdź na stronę www.sanktuariumzabawa.pl a tam są świadectwa młodych ludzi którzy pokonali alkoholizm . jak to uczynili jest tam opisane .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janosik

Skutków ubocznych nie miałem. Wszywałem sobie esperal w Gabinecie na Nowowiejskiej w Warszawie. O wszelkich przeciwwskazaniach i skutkach zostałem poinformowany. Dla mnie to była przepustka do nowego życia i nie żałuje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

mój stary miał wszywkę (być może esperal), ja nie wiem czy do tej pory to nie był straszak a zaszyli mu co najwyżej witaminę c, bo któregoś wiosennego dnia i tak poszedł sobie pić na murek z kumplami z osiedla, ci zdziwieni, że tak ryzykuje dopytywali następnego dnia o skutki uboczne a on z uśmiechem oznajmił im, że troche rzygał i głowa go boli, ale zaraz apap weźmie. w ten oto sposób po tymże eksperymencie połowa osiedlowych alkoholików już sobie nic nie robiła i chlała wesoło za ówczesnym Globi w d..pie mając wszywki i doktorskie zalecenia. Ilu się przekręciło to nie wiem.

Mój ojciec po mało higienicznym trybie życia zmarł w wieku 63 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta

Kolezanki maz.. na poczatki sie bal pic a pozniej go przepil, by przy tym czerwony jak burak ale pil dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benny

znajomy miał i jakos marny rezultat, dopiero jak do ośrodka pojechał wyciągnęli go z alkoholizmu. Miał odwyk w Wisle w osrodku Tratwa, wspomina dobrze terapeutów, od ponad roku nie wrócił do picia czyli skuteczna terapia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×