Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jeden dzień wolnego, a ludzi w sklepach jakby z tydzień miały być zamknięte...

Polecane posty

Gość gość

Skoczyłam do Biedry po mleko, bo mi się skończyło akurat, a mam najbliżej, a nie chciałam męża po pracy ganiać za jednym mlekiem, ale jak zobaczyłam te kolejki przy kasach to mi się odechciało. Jak przejdzie ustawa o zakazie handlu w niedziele to ludzie chyba na zawał padną, jak im co tydzień będą supermarkety zamykać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak ty skoczylas po mleko tak ktos tez mogl po cos skoczysz nie jestes sama na swiecie i ktos tez mogl pomyslec to samo o tobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, nagle cała ta masa ludzi, której zwykle nie ma w sklepie, wyskoczyła po mleko. I przy okazji załadowała koszyki po same brzegi (w większości).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy ni robię zakupów na ostanią chwilę przed świetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że na te tłumy w sklepach składa się kilka czynników, a nie tylko, że akurat jutro sklep zamknięty. Trzeba zaopatrzyć się w chleb i mleko na jurto, ale też wiele osób jedzie w dalszą podróż i na drogę też chce kupić prowiant. Ci co zostają to pewnie spodziewają się gości, rodziny z daleka, której wypada zaserwować jakiś posiłek. Poza tym wiele osób ma "długi weekend" i może w spokoju zrobić zakupy spożywcze a nie na szybko po pracy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra pracuje w supermarkecie na kasie i mówi, że przed każdym wolnym jest jakiś kosmos, zawsze mają większą obsadę niż w normalny dzień, a i tak brakuje ludzi do pracy, bo społeczeństwo dostaje jakiegoś wścieku przed wolnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się zawsze śmieję że szykują się na zombieapokalipsę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie mów, bo ja planowałam jechać na zakupy po pracy. Już mi słabo na myśl o tych kolejkach. Jakbym jutro nei musiała gotować obiadu (nic do żarcia nie ma), to pewnie bym sobie odpuściła, ale wolny dzień = okazja żeby pogotować na zapas. No i pewnie wszyscy wychodzą z tego samego założenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też się zawsze śmieję, że to na apokalipsę zombie! :D Żółwik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będą siedzieć dwa dni i żreć. Ot cała prawda o Polaku na wolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:26 mi też słabo ze cię spotkam. Pogotować na zapas? Co wy świnie przy korycie? Potem jedna z druga beczą ze dooopa tłusta i jak schudnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem waszego topiku. To wy chyba musicie co tydzień robić zakupy jak na apokalipse skoro dzień przed wolnym niczego do żarcia wam nie potrzeba a może żyjecie powietrzem. Przeciez to są oczywiste sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosze bardzo co jutro na obiad żrecie żywiące sie światłem ? O moją d**e sie nie martwcie bo jestem chuda jak szczapa Przecież jak jest dzień wolny to dzień przed z automatu trzeba już na dzień dobry 2 chleby kupować, a to tylko głupi chleb, a gdzie reszta na klasyczne 5 posiłków dziennie ? A nie mówimy o pojedynczej osobie singlu tylko o całej rodzinie, trzeba jeszcze myśleć o środzie rano. Przyłazi ci taki mąż i n*******la że nie ma nic do żarcia. Ciekawe jak wy żyjecie. Wy jesteście jakieś popieprzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pytam czy wy nie musicie gotować obiadu na dziś i jutro i pamiętać należy że po wolnym sklepy jeszcze są jakby nieprzytomne, półki puste bo piekarnie dopiero zaczynają robote. Najśmieszniejsze jest to że napieprzacie że ludzie są w sklepie a same żeby sie o tym dowiedzieć musiałyście iść do sklepu to ludzie myślą to samo o was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie nie ma to jak założyć temat o tłumach w sklepach a samemu być też w tym sklepie ha ha ha ha ha ha ha ha, normalne, że dzisiaj mus iść do sklepu i kupić tez coś na jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polskę ogarnął konsumpcjonizm. Widzą napis promocja i ładuja towar do koszyka. Kupują za dużo jedzenia a potem wyrzucają albo nieprzemyślane towary. Chęć posiadania jest silniejsza od zdrowego rozsądku. Po co mieć 10 sukienek jak można mieć 100. A potem przez te 100 trzeba kupic większą szafę . W końcu mieszkanie będzie za małe trzeba zmienić np.na większe czy wybudować dom. I tak przez chęć posiadania nigdy nie będą szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwa bochenki chleba na dwa dni? Czyli jednak nawet gorzej niż świnie:O i gratuluję męża, który opieprza cię za brak żarcia. Ach ten twój pan i władca a ty jego służka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko sama bylas w sklepie a jedziesz po innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję w aptece, która znajduje się na pasażu jednego ze znanych supermarketów i dni przed wolnymi to jest jakiś armagedon, dobrze ktoś to określił, że się ludzie szykują jak na apokalipsę zombie, większość ma koszyki wyładowane po brzegi. Zresztą u nas w aptece też ruch jakbyśmy się na tydzień mieli zamknąć, nagle wszystkim potrzebne plastry, tabletki przeciwbólowe i preparaty na wątrobę. Apteka jest przy głównym wejściu, więc prawie każdy obok przechodzi i naprawdę przewalają się tu tłumy w porównaniu na przykład do soboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Prosze bardzo co jutro na obiad żrecie żywiące sie światłem ? O moją d**e sie nie martwcie bo jestem chuda jak szczapa Przecież jak jest dzień wolny to dzień przed z automatu trzeba już na dzień dobry 2 chleby kupować, a to tylko głupi chleb, a gdzie reszta na klasyczne 5 posiłków dziennie ? A nie mówimy o pojedynczej osobie singlu tylko o całej rodzinie, trzeba jeszcze myśleć o środzie rano. Przyłazi ci taki mąż i n*******la że nie ma nic do żarcia. Ciekawe jak wy żyjecie. Wy jesteście jakieś popieprzone X Jak PiS wprowadzi zakaz handlu w niedzielę to chyba nerwicy się nabawicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja już od dawna nie chodzę do sklepów przed długimi weekendami czy dniami wolnymi. Te tłumy, kolejki przy kasach, dziękuję, to nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:51 chyba ci sie coś popieprzyło. Jaki konsumpcjonizm ? Jakie sukienki ? Mówimy o codziennej konieczności żywienia rodziny, zapewnieniu produktów na te 5 posiłków dziennie. Żeby to zapewnić nie wystarczą zakupy takie po jakie autorka czyli jeden kartonik mleka. No śmiech na sali. Co wy myślicie że dla mnie to przyjemność łazić z tymi siatami ? To jest mus, konieczność. Znienawidzona konieczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:18 No pytam sie ciebie. Konkret opisz cały tydzień jak przebiega u ciebie zakupy, żywienie rodziny. Z czego żyjesz na co dzień z żywieniem ? Oczywiście g****o uzyskałam nie odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez to dzisiaj zauwazylam. Poszlam jak codzien po chleb, ludzi pelno a chleba brak, caly wykupiony. Musialam isc do innego sklepu i nawet koszyczka wolnego nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha i ten chleb ci wystarcza do środy tak ? Acha i wy na co dzień chodzicie do sklepu po jeden produkt dziennie ? Mlekiem sie żywicie i chlebem. Acha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dziś Dwa bochenki chleba na dwa dni? Czyli jednak nawet gorzej niż świniepechowiec.gif i gratuluję męża, który opieprza cię za brak żarcia. Ach ten twój pan i władca a ty jego służka" Weź nie p*****l. G****o wiesz o moim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×