Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Doradzcie.. przeczytajcie ... Czy mam jej zaoferować pomoc czy odpuścić sobie ?

Polecane posty

Gość gość

Hej.W technikim kumplowalam się z pewna dziewczyna. Nie imprezowalysmy razem , nie było wspólnych prywatnych wyjść oprócz tych po szkole, w trakcie czekania na pociag. Ale wydaje mi się, że lubila mnie albo zwyczajnie była miła.Potem zakumplowala się bardziej z inna dziewczyna, ja poszłam trochę w odstawke,ale nie olala mnie po chamsku, z dnia na dzien.Obrazilam się mimo to i kiedy szukała ze mną kontaktu po jakims czasie , olalam ja , tzn byłam trochę zlosliwa i dałam do zrozumienia ze a pff spadaj coś takiego ... Nie odezwała się już. Dziś się dowiedziałam, że jej wieloletni chłopak a od roku maz (na slub mnie nie zaprosila)zginął w wypadku, w dodatku jest w ciąży.Ma obok siebie ludzi,ale myślę czy nie napisać do niej i nie zaproponowac jakiejs pomocy finansowej?? Nigdy jej się nie przelewalo,mi też nie ale lubię pomagać tylko że nie chciałabym żeby źle to odebrala.Jak myslicie.Co mam zrobić? Jak Wy byście zareagowały na Jej miejscu co byście pomyslaly? Nigdy nie byłam w takiej sytuacji i chyba też nie mam empati skoro nie wiem co robić :/ dlatego radzę się Was i liczę na mądre odpowiedzi. Dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec jak ona przyjmie Twoja pomoc finansowa napisz do mojej wrózki Sofii, jest świetna i na pewno Ci doradzi. Jej adres totarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za podbicie tematu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justynka19861986
Trudna sytuacja, ja myślę, że ona mogłaby się wkurzyć. Wiesz teraz jest bardzo drażliwa, do tego jeśli jest honorowa to poczuje się jakby dostała jałmużnę z litości. Możesz owszem się odezwać, podejść do niej z jakimś ciepłym słowem, zapytać czy czegoś nie potrzebuje (na pewno powie że nie) i spróbować wrócić do ciepłych relacji. Ale przyjście i dawanie kasy z grubej rury... wyglądałoby to po chamsku. Pomoc finansową może zaoferować najbliższa rodzina, lub ktoś kto jest bardzo bliski. A Ty niestety teraz jesteś kimś obcym. Sama straciłam bliską osobę więc wiem jak ja to odczuwałam, najbardziej potrzebowałam wsparcia duchowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepsze jest wsparcie na duchu. Kasa to nie wszystko i polecam pamiętać o tym przyszłość. Może byc Ci ciezko sie do niej zbliżyć ale jesli bedziesz nie nachalna to powinno Ci sie udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×