Jego nasz problem

Witam wszystkich, spotykam się od kilku miesięcy z fajnym, odpowiedzialnym i czułym facetem :) typ na wyginięciu, ale nasze łóżko wygląda średnio kiedy już jest naprawdę przyjemnie i zabieramy się do konkretu on nie może we mnie trafić, jest to dla mnie żenująca sytuacja....facet ma 26 lat. Nie był przede mną w dłuższym związku, były to raczej przygodne incydenty. Żadnego konkretnego związku nie miał, ja jestem po długim związku, facet był w łóżku genialny przy nim czułam się 100% kobietom , więc po moim poprzednim związku mam inne oczekiwania co do jakości seksu. Nigdy nie miałam problemu z tym, że facetowi opada ,a u niego tak jest.Jestem atrakcyjną kobietą i po długim związku z dość dużo starszym facetem wiem jak ''obsługiwać się''męskim ciałem wiem,że na każdego działa co innego ,ale u niego to już nic nie działa, przez chwilę jest twardy jak skała,ale po chwili jest masakra.......Nie jestem żadną nimfomanką, ale jak każdy zdrowy człowiek szukam związku, w którym człowiek spełnia się w każdej sferze. Nie wiem gdzie leży przyczyna tego co się z nim dzieje, przeprasza mnie za to, że zawodzi ,a mnie to coraz bardziej irytuje i odchodzi mi ochota na seks gdzie zawsze mój poziom ochoty był na wysokim poziomie w związku. Chciałabym, aby się to zmieniło, bo brakuje mi tej bliskości.