Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samochód jako wyznacznik statusu społecznego? Co o tym są sądzicie?

Polecane posty

Gość gość

Sam jeżdżę 22 letnim Passatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie prawda , a to że nawet w sklepie z częściami samochodowymi pogardzają właścicielem fiata 126p to jest niezrozumiałe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polski Fiat 126p/650 ułatwia w naszym kraju zaspokojenie najpilniejszych potrzeb społeczeństwa na własny samochód. Chociaż nie jest pojazdem przeznaczonym dla dużej rodziny, ale z powodzeniem nadaje się nie tylko do ruchu miejskiego i nieźle spisuje się na dłuższych, np. urlopowych trasach pod warunkiem niezabierania ze sobą pokaźnego bagażu. W ocenie modelu 650 nieznaczna poprawa osiągów trakcyjnych została okupiona podwyższonym zużyciem paliwa. Jako, że ten model samochodu przez wiele lat będzie jeszcze figurował w programie produkcyjnym Fabryki Samochodów Małolitrażowych będzie on ulegał dalszej modernizacji, aby dorównać postępowi technicznemu i jeszcze lepiej spełniać te wymagania, które stawiane mu są jako najpopularniejszemu pojazdowi na naszych drogach. Cena samochodu Polski Fiat 126p/650: 92 000 zł lub 1350 bonów PKO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta. Chyba że masz kompleksy i chcesz się wywyzszyc jaki to nie jesteś ważny. Bo widzę że nie tylko bardzo bogaci mają drogie auta. Przeciętni też mają drogie auta najczesciej na raty. Żeby podnieść swój status i pochwalić się kolegom i sąsiadom.. Buahaha Auto super a słoma z butów i dom pod strzechą. Mam taki przypadek: sąsiad obok. Do tego wiem że ma tylko szkołę podstawową skonczoną. Gość 40 pare lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wyciągnąć od ludzi za kawał blachy i gumy wiecej niz jest warta? Wmówić im że bedą lepsi od innych, kiedys półgołe dziewczyny leżały na maskach zeby mezczyznom sie wydawało ze wyrwa kazda laske. Nie informują o praktycznych zaletach produktu tylko o linii nadwozia i innych tak naprawde nieważnych d**erelach Sprzedaja fałszywe marzenia Nie wiem jak wy ale ja sie przez takie chwyty marketingowe czuje jak ofiara złodziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko geje podniecaja sie autami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałem auta (ani prawka) do 4 lat temu, bo nie potrzebowałem. Nie czułem się gorszy. Nie miałem problemu z pracą. Jak zacząłem potrzebować, zrobiłem, a auto kupowałem kierując się ekonomią bardziej niż osiągami. I dalej nie czuję się gorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 13:11 zgadzam się, znam wielu którzy kupują auta za ostatnie oszczędnosci albo i na kredyt. Wielu znajomych którzy nie mają pojęcia o mojej sytuacji finansowej podsmiewa się z tego mojego starego Passata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samochód jako wyznacznik statusu społecznego? Tak, ale tylko te droższe niż pół miliona :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotyczne, jeżeli kawał polakierowanego żelastwa ma podreperowac własne ego. No, niektórzy tak mają, skoro intelektu brak, talenty marne , i ogólny pustostan.. Samochód to przedmiot użytkowy, ma jeździć i przewozić z miejsca na miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz większych zmartwień? ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZwyczajnyFacetPo30tce
Kolego ja mam fiata punto 1 generacji i sie nie przejmuje że kobiety na mnie nie patrzą bo to jest moja sprawa czym jeżdże a tym wszystkim facetom w dużych samochodach z silnikami powyżej 2,0 współczuje ile muszą wydawać kasy na ubezpieczenia i paliwo nawiasem mówiąc baby na auta już nie lecą jak to było kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezdze 17 letnim autem wartym moze ze 3,5 tys.zl. Mam gdzies statusy spoleczne mierzone wartoscia aut. To co dla mnie cenne i wartosciowe mam w sobie czyt. w glowie lub obok siebie czyt. rodzine i przyjaciol a reszte drobnych trzymam w banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buhahahah dobre... wiec wychodzi na to że każdy robol prostak co jeżdzi ponad 20letnim gratem z Niemiec to bogacz. Polacy są biedni i goli jak myszy kościelne - i taka prawda. Nikogo praktycznie nie stać na nówkę z salonu,co najwyżej złodziei polityków i innych nierobów pasożytów spolecznych typu emerytowani milicjanci itp.Ale to wąski procent. Sam jeżdżę 20letnim swiftem,małolitrażowy bo jakoś nie mam jobla na punkcie dużych aut i szkoda mi dopłcać do paliwa byleby pokazać sie większym gratem. Jedź do Niemiec i zobacz ile aut na rok zmienia przecietny Niemiec - będziesz w szoku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a blachar unikam - nie będę pchał się w koszta z większym samochoem byleby wyrwać kobietę :) Kobiet które lecą poprzez pryzmat auta na faceta unikam - blachary są dla idiotów,trzeba sie szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak już w cos inestować i wydawać ciężki hajs to tylko w dom,działkę etc. Auto,do tego drogie lususowe to najgorsza inwestycja. No chyba że ma sie kupę forsy to rozumiem że ktoś jeździ furą za milion:) Ale mówimy o przypadkach normalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jedź do Niemiec i zobacz ile aut na rok zmienia przecietny Niemiec - będziesz w szoku" x Chyba co 2-3 lata zmieniają na nówki, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obstawiałbym że raz do roku przecietny Niemiec zmienia samochód:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z małych miast pochodzi takie przeświadczenie, że każdy musi mieć prawo jazdy i samochód - bo wiadomo, w małym mieście wszędzie daleko kiedy komunikacji miejskiej brak. Ja sobie nie wyobrażam mieszkając w Warszawie poruszać się samochodem - korki, tłok, brak miejsca parkingowego, garaż jeszcze by się przydał, dochodzą opłaty... Myślę, że z czasem odchodzi się od takiej myśli, że samochód jest wyznacznikiem sukcesu. U mnie w pracy większość osób to tylko tramwaje / taksówki.. no chyba, ze dojeżdżają ze wsi pod miastem.. tu koło się zamyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat kupiłem auto nowe,myślę ,że ładne. Podobno podobające się i ...nie zauważam jakiegoś kosmosu w stosunku do tego mojego poprzedniego 10letniego. Oczywiście-ma swoje zalety w stosunku do poprzednika,ale nie aż takie,aby się podniecać tym nowym .Stać mnie było zakupić,ale to ostatni raz . Następne będzie takie 4-5 letnie lub ....starsze z podstawowymi tematami nt bezpieczeństwa . Te nowe auta sa jakies takie...delikatne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś myślałam że Ci co jeżdżą drogimi autami, nawet na kredyt (wiadomo ze nie każdego stać na to żeby spłacać) są faktycznie bogaci. Niestety znam kilka takich rodzin, ktore żyjąc kilka lat na pokaz wpadły w pętlę kredytową i straciły wszystko. Wolę więc jeździć tym samym autem i żyć dla siebie i spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak masz wszystko oprocz auta to na pewno kupuj w koncu cie stac a jak nie masz nic i wydaje ci sie ze autem na ogromym kredycie komus zaimponujesz to naprawde mi ciebie zal. Ale auto luksusowe jako dodatek swietna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówicie tak, bo jesteście tak naprawdę biedakami. Zarabiam tyle, że mam piękny dom, dobre auto, oszczędności i zawód szanowany społecznie, więc dalej sobie wmawiajcie. Nie jest to wyznacznik luksusu, ale mnie stać jeździć autem za 300 000 ( bez kredytu, nie w leasingu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratulujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tja szczególnie jak większość młodych mających dg bierze auto w leasing więc tja taki szpan i bogactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seaman
Dnia 3.11.2016 o 13:39, Gość gość napisał:

to nie prawda , a to że nawet w sklepie z częściami samochodowymi pogardzają właścicielem fiata 126p to jest niezrozumiałe .

Fiat126p to już kolekcjonerski rarytas i nikt jego właścicielem nie pogardza, wręcz przeciwnie! Zatrzymał ci się czas w latach 90.

Co do meritum, to samo posiadanie samochodu nie jest już wyznacznikiem statusu (chyba że wśród ekstremalnie biednych). Jest nim natomiast posiadanie DROGIEGO samochodu. Mówiąc "drogiego" nie mam na myśli nowego passata czy innej octavii, lecz auta, które większość ludzi widziała tylko w filmach. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie 6-letni Renault Clio i też mi jakiś Polak raz powiedział, że g... mam nie samochód 😂 tak jakby to było najważniejsze. Mam czym jeździć, tyle mi wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor tematu

Obecnie jeżdżę 20 letnim passatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×