Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znalazłam szkło w miodzie

Polecane posty

Gość gość

Historia z dzisiaj, prawdziwa. Kupilam malutki, drogi sloiczek miodu z mleczkiem pszczelim ( jestem mocno przeziebiona, chcialam sie wspomóc czyms naturalnym, ale mniejsza o to). Otwieram, posmarowalam jedna kromeczke chleba dla dziecka, sama wzielam miod na lyżeczke i zjadłam... po sekundzie wuczulam cos trwardego w buzi.Okazało się, że to kawałe szkła, ale takiego cienkiego,jak z naczyń laboratoryjnych... Wyrwalam dziecku kromke, wyrzucilam. Mysle sobie, zadzownie do prodycenta, poinformuje go o tym fakcie... przełaczali mnie 3 razy, nie mogli znaleźć nikogo odpowiedzialnego za reklamacje.W koncu dostalam informacje, ze cytuje" dziewczyny z laboratorium beda wiedziały co z tym faktem zrobić " .... Poddalam sie.Nie dzownie tam, zeby robic afery .Nie umialabym pewnie nawet udowodnic tego, ze fzeczywiscie otworzyłam miód z kawalkiem szkła.... czuje sie jednak źle z tym, że potraktowano mnie w taki sposób..napisalam im maila z informacja co o nich mysle ( w sensie żenujacej obslugi klienta). Wyżaliłam sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ta firma ma strone na fejsie? mozesz tez zostawic opinie przez google+ i wtedy jak ktos wpisze w wyszukiwarce nazwe firmy, to pojawi sie z boku twoja opinia i ilosc gwiazdek ktore przyznalas (1-5). Nie zostawiaj tego tak. Ja mieszkam w uk i tutaj chyba nikt nie machnal by na takie cos reka, przez to ja tez zrobilam sie waleczna ;) Nie mowie zeby od razu do sadu ich pozywac, ale nie powinni cie olewac po czyms takim. No powinni Ci dac voucher na nowy miod albo oddac kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rób afere bez poczucia obciachu, szkło staraj się odnaleźć, wsadzić do jakiegoś woreczka, zapytaj może lepiej kogoś od praw klienta. Ja pracowałam w zakładzie produkcyjnym spożywczym i tam jak klient znalazł cokolwiek w produkowanych przez nas rzeczach to od razu nas o tym informował i szybko inspekcja do nas waliła na kontrole. Co prawda z tego powodu nabawiłam sie nerwicy i musiałam zrezygnować z pracy ale co tam. U nas po każdej takiej akcji była podwójna bieganina by wszystkiego doglądać. Dochodziło już do tego że każdy musiał okulary zgłaszać że wynosi całe żeby sie nie okazało że sie rozbiły. Nic swojego nie można było mieć w kieszeniach. Były czujniki metalu i inne bajery a i tak produkcja była naprawde ogromna i ciężko było wszystko dopatrzyć. Pracownicy zatrudnieni też są różnymi ludzi o różnym stopniu poczucia odpowiedzialności, ale na czołach niestety nie mają tego wypisane, ale szkło to już nie są żarty, czasami jakaś siła wyższa sie potrafi wydarzyć na taśmie produkcyjnej o której nawet nikt nie wie dopóki tego sam klient nie odkryje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, musze sprawdzic nie chce im robic od razu złej reklamy...zaczekam czy odpisze mi ktokolwie na maila.Niemniej uwazam, ze to skandal.Na pewno uznali, ze historie wymyslilam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziek, zastanowie sie nad tym na razie jestem " w szoku". Dotarlo do mnie teraz, ze moglam tym szklem nasmarowac kromke dziecku..byc moze nic by sie nie stalo, ale jesli... wlasnie nie wiem co zrobic z tym miodem.Moze go wylac na siteczko, zobaczyc czy wiecej tego szkiełka nie ma >?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami się np. zdarzało że nasz zakład bekał za to że inna firma- dostawca pewnego surowca dostarczył coś co w środku miało w sobie coś niedopuszczalnego a my ostatecznie byliśmy winni bo nie oglądaliśmy tego "z lupą". Potem po wywaleniu dostawcy i wymienieniu na innego już musieliśmy zawsze oglądać "z lupą" surowiec mierzony w tonach. To skomplikowane wszystko jest i wymaga benedyktyńskich nerwów, zatrudnienia masy ludzi, ale informuj. Firma powinna o tym wiedzieć. Powinnaś nasłać inspekcje bo tu chodzi o twoje i dziecka bezpieczeństwo oraz innych ludzi którzy kupują ten towar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja nie pisalam ze masz ich od razu oczerniac i robic zly PR. Ale powiem Ci ze ja dwa razy mialam sytuacje ze musialam zglosic reklamacje (raz dotyczylo to splesnialego jedzenia) i kazdy mnie olewal. W koncu napisalam na glownej stronie fejsa firmy- zadne oczernianie, ale opisalam rzeczowo moja sytuacje i ich opieszalosc i zapytalam sie czy na tym polega polityka ich firmy i czy tak traktuja klientow. Odzew byl natychmiastowy, bo wiadomo taki post w przeciwienstwie do maila widzi duzo osob. Dostalam oficjalne przeprosiny i voucher na nowe produkty. Nie zalezalo mi na zadnym odszkodowaniu, ale kurcze jakas sprawiedliwosc musi byc- zwrocili mi kase z nawiazka. Pamietaj: 1.Nie zakladaj od razu ze ktos pomysli ze to zmyslilac. Tak na zdrowy rozsadek- po cholere mialabys tracic czas na pisanie gdyby to nie byla prawda 2. Jesli szklo bylo w twoim sloiku to pewnie jest i w kilku innych z tej partii wiec warto sie nie poddawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuje dziewczyny za Wasze rady.Jestem pierwszy raz w takiej sytuacji i wychodzi ze mnie "dupa wołowa". Przeciez sa osoby, ktore gotowe od razu po telewzije dzwonić;). Sprawdzilam, ze maja strone na facebooku. Napisze jakąs sensowną wiadomosc i zobacze na reakcję. Dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to możliwe by zrobić zdjęcie ale spróbuj a jak nie to do jakiegoś woreczka z tym. Postaraj się też obejrzeć ten miód czy w słoiku nie ma innych drobinek. Spróbuj tez tak zrobić aby nie liczyć na reakcje samej firmy bo oni z logicznych względów mogą cię olać. Trzeba uświadamiać że zamierzasz nasłać inspekcje na nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie mi sie przypomniało jak znalazłam zdechła wielka muchę w vegecie kucharka. Cała zupa poszła do kibla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio znajomy w znanej marce piwa miał szerszenia!Więc wszystko możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedyś w kiszce ziemniaczanej znalazłam grubego białego robaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostałam maila od firmy.Wyjasniajaco-przepraszajacego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I cóż oni tam wyjaśnili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś martwego pająka pod nakrętką miodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurde fuj no nie mowcie pajaki robaki. Juz sie nasluchalam o robakach w zle przechowywanych michalkach. W tych michalkach to sa hakies larwy czy co?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio, to było wiele lat temu. Matka kupiła jakiś miód w osiedlowym sklepiku. Ja go potem otwieram a pod nakrętką martwy pająk ten z długimi chudymi nogami. Matka zaraz szybko poszła z tym miodem do sklepu i zamienili na nowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko badz dobra dusza co to za firma???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×