Dlaczego wszyscy studiujecie bezrobocie?

Czyli jakies debilne kierunki typu politologie, socjologie, psychologie, pedegogiki, filologie, marketingi i zarzadzania, ekonomie, stosunki miedzynarodowe, kulturoznastwo, i oczywiscie moj faworyt jesli chodzi o absurdalnosc i smiesznosc - turystyka i rekreacja :D Tak bardzo sie wszystkie laski interesuja takimi glupotami? A moze idziecie na tego typu studia, bo nie dosc ze sa najtansze, to jeszcze nie trzeba sie w ogole starac, zeby na nie pojsc, bo "uczelnie" przyjmuja kazdego debila? Przeciez wy na takich studiach zupelnie nic nie robicie... Znam kilku studentow ww kierunkow i NIGDY nie widzialam jeszcze zeby sie uczyli, tylko lataja ze znajomymi codziennie albo na imprezy, maja wieczne wakacje. I przedluzona inkubacje, bo rodzice kase daja, jak sie im wcisnie kit ze sie sie uczycie :D Ej ale serio, na cholere idziecie i studiujecie takie go.w.no? Zeby byc magistrem? Bo kazdy jest? Dla mnie to najgorsze ponizenie byc magistrem od turystyki, no przestancie xD Wiem ze zaraz ktos mnie zjedzie, bo 3/4 dzieci wlasnie po maturze zdanej na 30% idzie na ktorys z tych kierunkow... No i jeszcze na informatyke, bo w necie sie naczytaliscie, ze pracodawcy sie o informatykow bija i placa 20 tysiecy miesiecznie xDDDD Nie, nie jestem zazdrosna. Jestem starsza niz 99% z was, ale mnie to smuci, ze sami skazujecie sie na bezrobocie i idziecie na "studia", zeby poudawac ze cos robicie. Bo serio, nigdy nie widzialam kogos kto by sie uczyl na ktoryms z tych kierunkow. Na normalnych studiach nigdy w zyciu nie mielibyscie na to czasu...

tylko po zawodówce będziesz pławić się w gotówce!!

wiesz co ja jestem po zawodowce i mam własną działalność.smiesza mnie studenci którzy uczą się tyle lat a potem i tak zarabiają mniej niż ja .miałem już takich studentów wielkiej technologi których trzeba wszystkiego uczyć od podstaw . żałosne ze ludzie po studiach uważają się za lepszych z powodu papierka

Co do pedagogiki to widzę, że dziewczyny mają jakieś tam zatrudnienie (szkoły i przedszkola), chociaż wiadomo, że kokosów to z tego nie będzie. Mój kuzyn skończył politologie właśnie po to, aby coś skończyć i skubany świetnie sobie radzi na rynku pracy, ale on zawsze był przebojowy. Reszta ludzi może po prostu sobie wyobraża, że za 3-5 lat będą kimś innym i jakoś to w życiu będzie.

Bo ludzie po studiach są mądrzejsi niż po zawodówce i to jest fakt. A wyjątki tylko potwierdzają regułę.