Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak byłaś mała to myślałam że TEmat na luzie

Polecane posty

Gość gość

Jak wyobrażałyście sobie dorosłe życie będąc kilkuletnim dziewczynkami? Jakie miałyście przemyślenia odnośnie macierzyństwa i małżeństwa? Ja myślałam, że aby mieć dziecko, trzeba być małżeństwem i wtedy automatycznie zachodzi się w ciążę hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myslalam ze zamieszkam z kolezanka i bedziemy zyc tak super jak chcialysmy zawsze. No i dupa mam chlopa i dzieci a ona chlopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że jak będę miała swoją córkę to będę jej na wszystko pozwalała, nie tak jak moja mama, która nie chciała mnie puszczać na dyskoteki i imprezy gdy miałam 15 lat i która kazała mi do 18tki wracać do domu przed 22. Obawiam się że ja będę dla swojej córki która ma już 11 lat o wiele bardziej surowa ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to juz w ogole hardcore - myslalam ze ludzie pierwszy raz caluja sie dopiero na swoim slubie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślałam że jak się chce mieć dziecko to ono pojawia się w brzuchu a jak się nie chce to się nie pojawia. Myślałam że wielodzietne chciały mieć 8 czy 10 dzieci z mężem pijakiem a te co nie miały dzieci to nie chciały bo im się nie chciało gotować dzieciom itd. Potem jak już wiedziałam co i jak to zawsze się zastanawiałam czy te kobiety planowały tyle dzieci i zawsze dochodziłam do wniosku że nie, ale że tak lubią seks że nie mogły się powstrzymać. Potem dotarło do mnie że może jednak niekoniecznie. Wchodzenie w dorosłość brutal ie otworotworzyło mi oczy na te rzeczy, jednak fajnie było być dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam że ślub jest na zawsze a rozwody zdarzają sie tylko w serialu Dynastia. Myślałam że rodzice nie uprawiają seksu tzn że uprawiali kiedyś kilka razy żebym się pojawiła na świecie i moje siostry ale już przestali bo po co skoro już są dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam że rodzice mieli wtedy gdy to myślałam okolo 30 lat lub nieco ponad ale dla mnie byli starzy wtedy ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Potem dotarło do mnie że może jednak niekoniecznie. Wchodzenie w dorosłość brutal ie otworotworzyło mi oczy na te rzeczy " A co ? Podzieliłaś ich los. Mąż seks wymusza ? A tak w ogóle to był już taki topik na ileś stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny topik, piszcie jeszcze i nie rozwalajcie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy byłam mała(miałam 6 lat) .pojechałam na choinkę do zakładu pracy taty tam się tak wyszalalam, ze miałam kolke,nie wiedziałam co mi jest i nikomu się nie przyznałam ze mnie boli. Ta kolka powtórzyła się jeszcze z dwa razy i myslalam ze mam raka i nie chciałam brać mojego małego braciszka(miał kilka miesiecy) na rece i dotykać go bo bałam się ze go zaraze. Wtedy tata robił nam zdjęcie i dokładnie to pamiętam jak patrze na zdjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:18 sorry nie doczytałam ze chodzi o małżeństwo i dzieci. Ale tego typu przemyśleń nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byłam mała, to myślałam że podczas porodu dziecko się przeciska przez kanał rodny przez wiele godzin. Wiedzę czerpałam oczywiście głównie z filmów. Jak jakaś sąsiadka kiedyś powiedziała, że rodziła przez prawie dwie doby, to nie mogłam sobie wyobrazić, jak to możliwe przeć przez tyle godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćs
21.43 Ja miałam tak sami tylko że mi sie nawet nie chciało nigdzie z domu wychodzić.Pierwsza dyskoteka to za namową kuzynki meża zebysny sie poznali ..potem jeszcze dwie tez z mezem.Kolerżanki sie bawiły a ja wilałam w domu duedzieć Nigdzie nie wychodziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja też myślałam że poród to tylko parcie, że po pr9stu nagle zaczyna Ci się chcieć przeć jak przy kupie, orzesz kilka razy i gotowe. Wiedziałam oczywiście że jest to bardziej męczące niż kupa bo bohaterki filmowe zawsze stękały i krzycza6ł ale byłam pewna że tak robią bo tak trzeba. No i że cała akcja trwa od 5 do 10 minut .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:25 szczęściara :D Ja przez tą moją wizję dwudniowego parcia nie chciałam mieć dzieci (tzn. jako dziewczynka nie chciałam nigdy rodzić). Nie wiedziałam jeszcze wtedy o cesarce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 22.25. Rodziłam pierwsze dziecko 14 godz i bynajmniej nie było jak na filmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki fajny temat, piszcie jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myślalam, że okres ma się codziennie, przez całe zycie, a nie tylko pare dni raz w miesiącu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak byłam dziewczynką i nastolatką to myślałam że jak mężczyzna chce "to" robić z kobietą to jest to równoznaczne z tym że się zakochał i że będzie to tak sobie trwało na zawsze, że będzie od tej pory ją kochał, do niej zawsze przychodził i będą żyli długo i szczęśliwie. Teraz to mi głupio i wstyd że byłam taka naiwna. Wszystko okazało się zupełnie inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super temat! Ja też myślałam, że seks jest po to, żeby mieć dzieci a całowanie jest z miłości. Myślałam, że będę miała 4 chłopców i 4 dziewczynki i nawet wymyśliłam im już imiona z kalendarza takie jak np Euzebiusz i Fabiola :D Myślałam że na randkach tylko chodzi się za rękę żeby wszyscy widzieli że jesteśmy na randce i chłopak musi przynieść różę. I że jak nie zapyta czy chcę z nim chodzić to nie ma związku, to pytanie musi paść i już. I że jak się wyjdzie za mąż, to mąż automatycznie przestaje interesować się innymi kobietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×