Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet,który mnie podrywa jest chyba biedny, a udaje "bogatego"

Polecane posty

Gość gość

Od razu powiem,że to nie o pieniądze chodzi...ale o bajer, na który chce mnie poderwać Otoz często chwali się,ze ma dużo pieniędzy i taka, która z nim będzie "nie będzie się musiala bać o przyszlosc finansową",ale szuka takiej, która szczerze go pokocha a nie "poleci na kase"/ Ok ja tez szukam czegoś takiego ale z takim wyjątkiem,ze naleze raczej do tych mało zarabiających. Zaczeło się od przyjaxni, dużo o mnie wiedział, akurat miałam kryzys finansowy i szukałam dodatkowej prac y. Oferował pomoc,pozyczenie kasy bo jak mowi "ja tam o kase się nie martwię, dla mnie 100zl to nic" . Korzystalam,ale zawsze starałam się oddac. Jego poprzedni związek rozpadl się bo jego dziewczyna "nie potrafiła uszanować pieniędzy,za dużo wydawala" , a on "szuka takiej, która potrafi oszczędzac" Nie chce was zanudzać,ale czy facet, który ma dużo kasy szukałby takiej , która chciałaby zyć "oszczędnie"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podejrzewam, ze on jest po prostu przeciętny, moze kiedys byl biedny, teraz cos tam zarabia, jakos sie dorobił i ''szpanuje'' ze 100 zl to dla niego nic... Powiem ci, ze kiedys poznalam kilka lat starsego chłopaka/juz faceta, ktory na randke zabrał mnie na spacer w zimny grudniowy wieczór, posiedzielismy w mcdonaldzie, nie o miejsce chodzi bo fajny byl, ubrany bardzo przeciętnie, a potem sie okazało że ma forsy jak lodu, tzn jego rodzice, nie spotykalismy sie dlugo bo on szukal raczej opiekunki mamusi, kasy w domu pelno, uczuć zero. Naprawde bogaci unikają pokazywania tego ze maja kase, wlasnie zeby nikt nie lecial na ich majątek, ci normalni bogaci, nie nowobogaccy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO ok rozumiem TYlko mnie bardziej chodzi o "kłamstwo"/ Może sobie być przeciętny, nie zarabiający kokosów. Ja sama pochodze z biednej rodziny i przy bogatym wyglądałabym jak kopciuch jakiś:) Nie zależy mi na bogactwie. Chodzi mi o zwykla prawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram: "gość dziś Ja podejrzewam, ze on jest po prostu przeciętny, moze kiedys byl biedny, teraz cos tam zarabia, jakos sie dorobił i ''szpanuje'' ze 100 zl to dla niego nic..." wiesz dla niego jego zarobki moga byc duze, moze czuc sie "bogaty", rozne definicje bogactwa maja ludzie (czasami zupelnie subiektywne). mysle, ze cos dorobil sie i jest sredniozamozny, ale w jego odczuciu moze byc bogaty:D mowienie ciagle o tym raczej nie swiadczy o faktycznym bogactwie, jesli juz to typ nowobogackiego;) dowiedz sie wiecej, gdzie pracuje, to latwiej bedzie ocenic jego bogactwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie pracuje? Nie ma stalej pracy obecnie,ale pracuje w budowlance, stawia praktycznie domy od podstaw. Ma zagwarantowane zarobki,ale myśli nad zalozeniem z kumplem własnej prywatnej firmy. Nie pytałam ile zarabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na budowlance mozna sporo zarobic, zalezy od obrotnosci:) w kazdym badz razie na pewno potencjalnie dobra praca do zarobku a co dla niego oznacza bogactwo mozesz dowiedziec sie z rozmowy. ma dom, dobry samochod? ja bym chyba w zartach powiedziala, zeby zmienil spiewke, bo o ile mozna sluhac o jego kasie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typ nowobogackiego bardzo prawdopodobny jako, ze ci lubia chwalic sie peniedzmi. oby nie byl sknera co bedzie dziewczynie n kazdy wydany grosz patrzyl i kontrolowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubie go jest sympatyczny,ale nie potrzebnie zgrywa kogos kim nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem o co chodzi ze skąpcami. Nawet go o to podejrzewałam. Natomiast czy skąpy facet dalby mi zegarek za 100zl? Albo ot tak sobie 200zl na paliwo ? Ja tak na prawde o nic go nigdy nie prosiłam, czasami zdarzalo mu się i kupil cos słodkiego, itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze daj mu jeszcze szanse, ale delikatnie zazartuj apropo tych tekstow o pieniadzach, ze juz o tym wspominal i nie sa dla ciebie najwazniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok zapytam w żartach:) Ja bym wolala jednak znać prawde. Po prostu. Szanuje ludzi , którym się nie wiedzie, nie mają dużo kasy. Tak jak napisałam-szanuje bo ich rozumiem. Nigdy bym nie wysmiala biednego faceta, który do mnie startuje. Ale za mowienie prawdy-będę szanowala. Tylko chyba każdy z nich na początku....bajeruje? Chce szpanować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to prawda,ze na przeciętnej budowę mają 5 dniowe zlecenie np. tynkowanie ocieplanie itd. to można w 5 dni zarobić nawet tysiąc albo dwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem o co Ci chodzi ? może chce Ci zaimponować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zaimponować? Po co?Jak i tak się potem wyda,ze klamal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo mu się bardzo podobasz dlatego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwykly robol z budowy a zgrywa milionera :D na budowach zarabiaja deweloperzy a nie ten ktory cegly uklada. nie dziwie sie ze ma kompleksy i tak gada o tej kasie bo jej nie ma i nigdy mial nie bedzie. zazwyczaj tacy ludzie sa za glupi aby sami zaczac stawiac te domy i do tego potrzeba kapitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podkreśla to na każdym kroku? to znaczy, że uważa, że na to lecisz. Prawdopodobnie to nie jest tak, że ma tylko Ciebie za taką, tylko generalnie tak myśli o kobietach. Może rzeczywiście ma kasę, ale taki sposób imponowania jest dla mnie prymitywny, powiedziałabym mu chyba że mam dosyć gadki o jego pieniądzach, ciekawe czy będzie mial inny temat w zanadrzu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za wypowiedzi. Wiedział,ze mam kłopoty finansowe, chciał pomóc ok. Docenilam pomoc, a mnie ciężko kogoś poprosić o "pożyczke' Wybrał niestety nie tą drogę do mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze? Zwykły przeciętniak. Człowiek z klasą i kasa nie będzie o tym non stop nawijal, a już na pewno nie powie, że marzy mu się żona nierozrzutna itp. To jakiś idiota. Powiedz mu teraz, że nie jesteś już zainteresowana znajomością, nie zaiskrzylo czy coś, zobaczysz, że wyjdzie z niego złośliwy buc, którzy karze Ci oddać to co na Ciebie wydał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm dokładnie tak mi powiedział: "Jak nam nie wyjdzie, to poszukam sobie takiej, która umie oszczędzać" I to jest ten szczegół, który mnie zaintrygowal. To tak jakbym ja oczekiwała od niego za dużo. Spytal mnie sam co bym chciała na imieniny. Dlugo, długo mnie pytal co chce. Powiedział,ze chętnie sprawi mi jakiś piękny upominek. Ja osobiście nie cierpnie biżuterii ale zawsze chciałam mieć fajny zegarek. I o taki poprosiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakim cudem ustawiony i nie musiejący martwic się o kase szuka oszczędnej? wytłumaczcie mi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahhaaha Robi aferę o 100zl zegarek Znaczysz dla niego mniej ńiz tania k****a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo chce mieć biedną pod butem. Miałam kiedyś takiego, on miał mało, ja miałam mało (ale sama pracowałam na siebie, pomagali mi rodzice). Potrafił przyjść do mnie na kolację i mnie zjebać, po co wydaję pieniądze na mrożoną pizzę, przez to nie mam grosza przy duszy (pizzę zjadł). Znajomość oczywiście zaczeła się od tekstów "szukam takiej, która poza pieniędzmi zobaczy we mnie człowieka". Różnica między nami polegała na tym, że zarabiałam 1 000 zł i 500 dokładali mi rodzice do czynszu, on zarabiał 1 500 zł. Po prostu drżał o te 500 zł przewagi nade mną. Miał się za samca, a to była zwykła sucz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On z 1 strony chce oszczędnej kobiety (to jak mam kiedykolwiek cos od niego wziąć?) a z drugiej mowi mi,ze nie żal mu jakiejkolwiek kasy na mnie i uważa,ze on jest od tego żeby dbać o mnie a nie na odwrot. Nie chciał abym mu cokolwiek kupowala na imieniny bo wie jaką mam sytuacje. Nic już z tego nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu nie ma co rozumiec, ktos dobrze podsumowal- ma Cie za taka, ktora leci na kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robił mi zadnej afery. O żaden zegarek. Napisalam post bo uważam,ze się zgrywa, daje mi kase,,,,a sam ma mało. Jest mi głupio. Często jako przyjaciele rozmawialiśmy sobie o zyciu, pytal o moje, wiedział,ze u nas w domu się nie przelewało. Rzuciłam tekst,ze fajnie by było wygrac dobrą sume i zyć bez zmartwień i nie "klepać biedy"/ Owszem, takie byłoby moje marzenie, bo kto by nie chciał wygrac milion a był mało zarabiającym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy oboje coś za bardzo kasą się interesujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Od mojego wysokoku o milionie, zaczal się wlasnie przechwalać,ze on "o kase nie musi się martwic,bo ma" I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu bierzesz od niego kase? Ale sie dobrali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja już nie wiem, ma tą kasę czy nie? piszesz, że Ci daje, a sam ma mało, ale on podkreśla, że ma dużo. To jak to jest? Z tego co'opisałas moim zdaniem to koles, który nie jest'zbytnio dorobiony, a prawda jest taka, że 100 zł to naprawdę jest nic, więc'zegarek za stowe, czy'200'zł'na paliwo to'żaden wyczyn. Codziennie Ci przecież tych sum nie daje prawda? ty byłaś u niego w'domu? Bywasz? Jak ma urządzone? Jak się ubiera? samochód jakis dobry, czy kilkunastoletnie audi/bmw, które drogie nie jest wcale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×