Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy moge sie komus tu wyzalic? Czy znajdzie sie jakas dobra dusza?

Polecane posty

Gość gość

Pytanie jak wyzej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze ...pisz lub zapraszam do grupy fb pt po drugiej stronie lustra-reaktywacja .czekamy na Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok to proszę: Piszę tutaj by się wyżalić, a nie mam za bardzo komu. Mam 26 lat i obecnie studiuje dziennie kierunek, ktory zawsze chcialam studiowac,a wczesniej nie mialam mozliwosci..po prostu brak pieniedzy, na dzienne studia trzeba miec wbrew pozorom sporo pieniedzy, po liceum poszlam do dwuletniej darmowej szkoly policealnej , ktora okazala sie kompletna klapa, dodatkowo musialam znalezc prace, wynajac pokoj, po oplaceniu wszystkiego nic mi nie zostawalo, dlatego po ukonczeniu szkoly wyjechalam za granice i tak spedzialam tam 4 lata ( grudzien-marzec spedzalam w domu u rodzicow ) W koncu mialam jakies pieniadze, wbrew pozorom nie zarabia sie tam az tak duzo jak sie mysli, ale bylo mnie stac by cos sobie kupic, raz w roku pojechac na wycieczke, pomagalam tez rodzicom, kupilam samochod..ale wciaz bolalo mnie to, ze nie mam zadnego wyksztalcenia, ze nie mam czym sie pochwalic, a do ukonczenia dwuletniej policealnej szkoly nawet sie nie przyznawalam..dlatego postanowilam wrocic do Polski i zaczac studia dzienne, zamieszkalam w akademiku i jakos kompletnie nie moge sie odnalezc..znaczy ciesze sie, ze studiuje, ale tutaj wszyscy sa ode mnie mlodsi, ja juz nie mam "parcia" na imprezy, nie moge tez znalezc zadnej kolezanki, nie wiem czy wszystkich odpycham tym, ze nie za bardzo lubie chodzic na imprezy czy cos..czuje sie taka samotna..rowniez nie zarabiam juz tyle co zarabialam, znaczy sie znalazlam prace za 14zl netto, ale to starcza juz na tyle aby przezyc..a nic oszczedzic czy sobie cos kupic, zastanawiam sie czy powrot do Polski byl dobra decyzja..studia zawsze chcialam miec, tylko bedac na nich tak zaluje, ze nie poszlam na nie wczesniej, moglam na nie pojsc po roku pracy za granicą, ale wiecie jak w koncu zarabialo sie na wlasne wydatki i mozna bylo jeszcze oszczedzic..to jakos tak ciezko bylo wrocic, z kolei w pracy za granica rowniez sie nie rozwijalam , nawet znajac jezyk jest bardzo ciezko dostac jakas lepsza prace, a cale zycie nie chcialabym pracowac na produkcji..Sama nie wiem co mam teraz zrobic, czy wrocic z powrotem za granice bez perpsektyw na lepsza prace i pracowac tak do konca zycia, czy skonczyc tutaj studia dzienne i wydac wszystko to co oszczedzilam czy jeszcze cos innego..bardzo prosze doradzcie mi, jak byscie postapili w mojej sytuacji? Naprawde nie mam komu sie wyzalic, nie mam znajomych, kolezanek, kolegow, na mame tez nie mam co liczyc, tylko mama mowi mi sama tak chcialam i bede gola i wesola poniekad ma racje..dziekuje , ze moglam sie wyzalic, troche mi ulzylo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze to ja uważam studia za totalną klapę no chyba, że potrzebujesz wiedzę i będziesz pracować w danym zawodzie. Jak nie to strata czasu, za tą porę mogłabyś zarabiać kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce nie wiadomo czy dostałabym pracę, ewentualnie znów mogłabym wyjechać za granicę i pracować w zawodzie, mozna pracowac w Niemczech, Szwecji, Irlandii, Danii , Norwegii.. A moze przeniesc sie na zaoczne? Sama juz nie wiem, z jednej strony tak bardzo chcialabym miec wyzsze wyksztalcenie.. Jeszcze moja mama troche mi wypomina, ze nie mam chlopaka, ale to nie moja wina, a za granica ciezko kogos poznac..ja wiem, ze chcialaby miec juz wnuki, ziecia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shaow
Hej jestem w troszkę podobnej sytuacji ;] również studiuję, maiłam dwuletnią przerwę od szkoły, dla mnie to i tak wiele, nie wiem czy to ja jestem jakaś dziwna, czy po prostu wszystko inaczej działa teraz ale jest ciężko cholernie, studiuje kierunek który sobie wymarzyłam i jest fajny. Ale też ciężko nawiązać mi znajomości, z kimś się zaprzyjaźnić i wgl. Wydaję mi się że jestem sympatyczna, ale coś mnie blokuje, są grupki , do których ciężko się zbliżyć i wgl beznadzieja ;] może chciałabyś popisać od czasu d czasu na mailu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc! Pewnie, ze chce popisac to jest moj email faith111@wp.pl czekam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shaow
Hej jak coś to napisałam ci ;] autorko głównego posta xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×