Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bycsoba

Maz chce odejdc i ma wszystko gdzies

Polecane posty

Gość gość
litości kobiety, az tak mało się cenicie? lepiej być samemu niż w byle jakim związku, oszukiwaną, zdradzaną... brak mi słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem za wczesnie na kryzys w sumie dlugo nie jestescie. 3 lata i juz tak robi. Hmm tak wlasnie jest gdy ludzie wiaza sie z desperacji i starchu bycia samemu. Tak twoj maz mial. Zapewne cie nie kocha marnujesz sobie z nim czas i lata. Nie akceptuje twojego dziecka. Nie wiaze sie z takim panem ktory nie wiaze nawet nici sympati do dziecka. Krzywdzisz dziecko tylko zastanow sie czy ma to sens jaki kolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z jego strony mozliwe, ze sie wypalilo. Pewnie doceni cie dopiero jak mu pokazesz, ze nie jest pepkiem swiata. Jemu po prostu nie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bycsoba
Wczoraj wieczorem zaczynal zagadywac do mnie i 'przytulac sie' w lozku, ale mu to wychodzilo niezdarnie. Nie wiem co to jest, ale on ma niezle hustaeki emocjonalne, sa dni jego ciszy i odseparowania i dni gdy wychodzi ze swojej skorupy chociaz na chwile. Niemniej jednak zal za jego oszustwa na portalach randkowych i brak odwagi by sie przyznac, pozostawia niesamowity niesmak we mnie. Sama nie wiem juz co do niego czuje, bo miloscia tegi nie moge nazwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bycsoba
Wyszlam wczoraj wieczorem na spotkanie z kolegami z pracy do knajpy na jedzenie. Ubralam sie w sukienke i buty na obcasie, a maz tylko zerkal na mnie. Przed wyjsciem dalsm mu buziaka na pozegnanie a on znowu z ta swoja nagla oziebloscia'no pa'. Jak wrocilsm to jeszcze nie spal, a bylo dopiero przed 22 i chodzil po domu. Polozylismy sie obydwoje i czar z jego przytulaniem sie prysl. Cos czuje, ze bede musiala dzisiaj znosic jego 'druga twarz'. Czy to cos zlego, ze wyszlam bez niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przestan, dobrze ze wyszlas do ludzi. Troche sie rozerwalas, przestalas myslec o probemach...Czas pomyslec o rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bycsoba
Tak mysle o tym i chyba faktycznie za szhbko byl ten slub. Do tego dochodza problemy zwiazane z checia jego odejscia, wiem, ze on chce to zrobic i przygotowuje sie pomalu obmyslajac plan wynajecia mieszkania lub przeprowadzki do nowej kochanki. Problem w tym czy powinnam czekac az on sie wyniesie czy moze zapyrac grzecznie aby zabral swoje rzeczy i sie wyniosl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że mając już 36 lat nie musisz się czaić jak małolata zachowaj się jak dorosła i powiedz że nie o takim związku marzyłaś a on chyba też o innym i jeśli nie zamierza się zmienić...to tam są drzwi i drogą wolna nie trać kolejnych lat kobieto bo ja szans na poprawę nie widzę.czas to zakończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim jesteś kobietą, która się nie szanuje w tym momencie.. Nie akceptuje twojego dziecka?! To jakiś p******y chuj, bo wiedział kogo bierze i albo się decyduje na kobietę plus jej dziecko, albo w to nie wchodzę. Żadna normalna matka nie pozbędzie się swojego dziecka, bo jakiś idiota go nie lubi. Trafił ci się ktoś beznadziejny.. rozumiem kryzys w związku po 20 latach,a le nie po tak krótkim czasie.. on cie nie szanuje i nie chcę z toba być! ewidentnie ci to pokazuje. Moim zdaniem pokazujesz mu, ze może po tobie jeździć ile chce. Na pewno ma kochanke. Postaw sprawę jasno, powiedz mu, że to koniec i się rozstajecie, wyprowadź się. Moim zdaniem nie ma na co czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki: beznadziejna baba jesteś. on ci włazi na łeb, a ty się zastanawiasz, co będzie jak odejdzie. niech spada bo i tak cię nie pokocha od tego bardziej. źle trafiłaś, za szybko działałaś i sama dobrze napisałaś, że nie lubi twojego dziecka. jest tylko i wyłącznie z tobą dla swojej wygody. wygoń dziada, weź z nim rozwód i następny raz, kiedy zdecydujesz się na tak poważny krok jak ślub postaraj się dokładnie poznać przyszłego kandydata do bycia z nim. bo portki, portkom nie równe i znów możesz cierpieć, a chyba dziecko powinno być dla ciebie teraz najważniejsze bo jeśli się nim nie zajmiesz, wychowasz go na łobuza odrzuconego przez matkę dla kolejnych nierobów i szumowin. amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bycsoba
Dobra, przeczytalam Wasze wszystkie wypowiedzi i dziekuje Wam bardzo. Zaczynam sie coraz bardziej zastanawiac nad rozstaniem i momentem kiedy to nastapi. Mozna powiedziec, ze przygotowuje sie do tego psychicznie. Co prawda rozwam scenariusz, ze to maz, a nie ja z synem sie wyprowadzi. To on sie do nas wprowadzil, nie odwrotnie. Zastanawia mnie jedno, czy poprosic go o wyprowadzke teraz, w okresie przedswiatecznym czy poczekac z tym do Nowego Roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli to on się do was wprowadził to to on ma się wyprowadzić! Nie czekaj do Nowego Roku, święta są dla rodziny a nie żeby je spędzać z kimś kto tego nie chcę. Oczyść atmosferę wywal go już teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×