Pytanie....czy coś się stanie jeżeli dam dzieciom zupe skwaśniałą

zrobiłam wieczorem pyszny krupnik, zjadłam trochę jeszcze zanim dałam ostudzony do lodówki, dzisiaj wyciągam, podgrzałam....zrobiła się piana i okazało się że zupa skwaśniała... Nigdy mi się to nie zdarzyło. Wiem że po ostudzeniu należy zaraz schować do lodówki. Nie moge wylać całego garnka bo dużo jest w środku mięsa i warzyw. Czy gdybym podgrzała, zebrała te pianę i doprawiła ją maggi to by coś im się stało?

Prowo, pewnie ta sama idiotka co niedawno pytała czy może podać zupę ze szklem

traktujesz dzieci jak swinie ?

Nie, nie traktuje dzieci jak "świnie" prosze nie pisz tak, po prostu nie mogę wylać całego garnka zupy z wobra(i droga) wkładką mięsną. Zadałam pytanie i chyba można odpowiedzieć bez złości prawda?

wp*****l tą zupę sama a zobaczysz co będzie, oj karwa ale porypane babsko, takiej nawet świnia nie zje

Daj im tę zupę, ale wcześniej spakuj je do szpitala, bo tam się znajdą po zjedzeniu jej.

Sama zjedz a nie dzieci napychaj. Będziesz miała na kilka dni, prócz pysznej zupki będziesz miała mega figurę gdy cię tak przez ten czas będzie męczyć biegunka. Smacznego!!!!!!!!!!!!!

Nie dziw się ludziom,że okazują emocje...dobrze znasz odpowiedź a jeszcze pytasz?! SZKODA CI WKŁADKI MIĘSNEJ bardziej od zdrowia dzieci? następnym razem masz nauczkę aby dobrze ostudzić potrawę zanim ją schowasz...

Pytam się bo niestety nie stac minie aby codziennie gotowac gaer zupy na miesie wiec wole sie spytac :(

Hehe jak sie wszyscy wystraszyli fermentacji... Nie ma mozliwości, aby sfermentowana zupa kogoś zabiła... w puszkach, w warunkach beztlenowych czasem tworzy się jad kiełbasiany. a sfermentowana zupa - to tak jak kiszone ogórki, kapusta, czy tysiac e innych produktow na calym swiecie, ktore sie kisi kwestia jest tylko smak, nie kazdemu pewnie podejdzie ale po co ten strach? nie spleśniało, to jest ok, dopóki nie cuchnie

O ile to kwaśnica to tak xD

A myślisz że jeśli ci ktoś napisze -ależ tak daj zupę dzieciom to się dzieci nie pochorują? Weź myśl logicznie. Zepsuła się zupa i tyle. Zmarnowałaś jedzenie i trudno, żadne pieniądze nie są warte szafowania zdrowiem i to zdrowiem dzieci.

Leki które będziesz musiała podać dzieciom w razie zatrucia będą kosztować cię więcej niż ta zupa. Też mi oszczędność.

Jkias czas temu zrobiłam pomidorówkę.zWYKLE MAMY NA 2 dni. zZupe włożyłam do loódwki.Na 2 dzień mąz był 1 w domu z córka.zjedli kwaśna zupę.Ewidentnie była nie dobra.Z wyglądu była ok.Nalałam na talerz , biorę 1 lyzke i wyplułam.Mą ż i córka nawet nie poczuli ze jest zepsuta.Doddam że nic im nie było.

Mi jakiś czas temu też skwaśniał krupnik. Cały garnek. Wieczorem ugotowałam i szybko schłodziłam a koło południa na drugi dzień był już kwaśny. Zjadłam miseczkę i nic mi nie było. Resztę wylałam. Zupa nie była zepsuta, tylko sfermentowana, więc bezpieczna. Smak jednak nie ten.

Jak ją zagotujesz i pogotujesz z 10 min to będzie oki

Ja bym swoim dzieciom nie dała, ale dzieciom z pierwszego małżeństwa mojego męża jak najbardziej.

Jak zupa może skisnąć w lodowce,? Jak ugotuje, wystudze i wstawie do lodowki? No nie wiem, może jak szczelnie przykryte pokrywką to może i skwasnieje...Moja ciocia gotowała po weselach i jak np. Flaki zostały to kazała wstawić do chłodni i jak się schłodziło to jeszcze przebijala skorupe tłuszczu, która się tworzyła na powierzchni. Mówiła, ze jak się tego nie zrobi to skwasnieje. A więc nie przykrywamy szczelnie zupy w lodowce

Śmiało, najwyżej sraczki dostaniecie.

Zupa skwaśniała, bo zostawiłaś w niej mięso! ja wiem, że czasem nie skwaśnieje ale pozostawienie w niej mięsa i kości zwiększa takie prawdopodobieństwo. Ja nieraz zostawiłam z roztargnienia krupnik czy pomidorową na kuchence na całą noc i nic im nie było no ale ja mięso zawsze wyjmuję ;) polecam :)

Tez mi sie to stalo wlasnie z krupnikiem.A prubowalas te zupe lyzka i wlozylas spowrotem do garnka?bo czesto tak sie dzieje podobno.

Próbowałaś miało być:)

Ja dzis dalam skwasniale mieso ze zupy psu. Zyje i nawet sraczki nie mial. Szkoda mj bylo wyrzucic bo dalam do niej ponad kilo karkowki. A dzieci gorsze niz psy. Moj lpies nie zje chpsow c*******h cukierkow i zelek tak jak niektore dzieci wpierniczaja co dzien w szkole

Bo geste zupy jak sie schladza trzeba czesto przemieszać zeby sie rownomiernie wystudzilo. I nie ma tu znaczenia mięso, lyzka itd.

Zupa jeśli skwasnieje to tylko przykry zapach wydaje. Nie jest absolutnie szkodliwa.  Jeśli stała by kilka dni i obrosla pleśnią wówczas jest niebezpieczna ☺

Oczywiście że Mozna dac dzieciom zupe ktoira trochę zkwasniała , w niej sa naturalne kwasy nawet zdrowe i polecane .Proszę nie słuchac i czytać  wpisów osób ktore nie mają pojęcia o naturalnych procesach kwasnienia.

 

Aga