wygląd czy charakter ?

Byłybyście w stanie być z wspaniały partnerem, charakter odpowiadały wam w 100%, on walczyłby o was i nie widziałby świata poza wami a był średniej urody ? Mówią że charakter najważniejszy ale czy można być z kimś z kim nawet nie wyobrażany sobie pocałunku ?

To co piszesz to bycie z rozsądku. Jak jesteś zakochany to Ty się kieruje możesz oderwać od tej osoby.

wiekszosc ludzi nie bez powodu zamyka oczy przy pocałunku.

Zamyka z innego powodu.

miałam tak kiedyś że z czasem zabujałam się w chłopaku który bardzo o mnie zabiegał, miał fajny charakter a z urody nie był nawet średni

Nie można być z kimś kto nam się nie podoba, raczej miłość nie przyjdzie.

wyglad

"dziś Mógłbym i w sumie jestem." I kochasz ?

Jasne ze tak pod warunkirm ze czulabym cos do niego,nawet jak facet jest przystojny a nie ma chemii to po co mi taki ktos

Mogłby byc obiektywnie średniej urody, ale mnie osobiście musiałby się podobać i mnie pociagać. Charakter też jest ważny, wszystko jest ważne w związku taka prawda ;)

A zresztą nie zawsze mnie pociagaja ci obiektywnie przystojni, czasem mniej przystojny, a pewnymi cechami ( męski, stanowczy, odpowiedzialny, poczucie humoru) mnie bardziej pociaga niż ładny laluś

a jesteś w stanie uszczęśliwić kogos kogo się brzydzisz? seksualnie na pewno nie ,więc to nieuczciwe.a tak w ogóle to wcale nie wygląd sprawia że czuje się przyciąganie,mogę uznac przystojnego za nudnego albo nie ma zapachu który działa na mnie,naturalnego,mogę zauroczyć się kimś całkiem przeciętnie wyglądającym,ale niechęć do ciała to nieuczciwe ,dobre na przyjażn

gość dziś dokładnie tak, dla mnie ważny jest dotyk (musi sprawiać mi przyjemność i rozbudzać ochotę na więcej) i bycie bardzo dobrze rozumianą, bez tzw. chemii nie znoszę być dotykana nawet gdy facet jest bardzo atrakcyjny, i nie piszę z teorii tylko z doświadczenia

Tzn. wyglad może też sprawia, tyle,ze jak dla mnie musi to byc meski wygląd i facet powinien miec określone cechy, po porstu podoba mi się albo nie, to nie ma znaczenia czy jest przystojny tak obiektywnie, choc wiadomo, ze przystojni moze maja pewna przewage. Ale kiedys np. podrywał mnie przystojny chłopak, ale nie poszłabym z nim do łóżka bo mnie nie pociagał. Ciagle gadał o "siłce" i była bardzo lalusiowaty, jak dla mnie za malo meski i jeszcze mlodszy ode mnie, dla mnie to była masakra

Ludzie, jeżeli ktoś jest brzydki, ale zadbany to już staję się atrakcyjny. Dbanie to podstawa! I nikt normalny nie byłby z osobą, która o siebie nie dba (i tu nie chodzi tylko o higienę osobistą, ale też elegancki ubiór, itd.) Dlaczego osoba średniej urody sama z siebie robi brzydala? Każdy jest atrakcyjny, byleby o siebie dbał.

Nie. Między partnerami musi być chemia, więc jeśli facet by mi się nie podobał to byłby związek z rozsądku, strachu przed samotnością, braku innego kandydata. A to nie są dobre podwaliny...

ja mam świetną chemię z facetem, który w ogóle mi się nie podobał i nie podoba (oprócz sylwetki i wysokiego wzrostu, piękny był, ale za młodu), do tego zawsze miałam fetysz długich, gęstych włosów u faceta, a ten ma ich niewiele, łysiejący, 17 lat starszy, mimo to z łóżka godzinami nie wychodzimy dobry wygląd a chemia to nie to samo

Jest ogromna roznica miedzy srednia uroda a kogos kogo nie jestesmy w stanie pocalowac. W pierwszym przypadku bez problemu - moj pierwszy byl brzydki, o mezu tez na poczatku myslalam ze nic ciekawego, a teraz sie nie moge nadziwic jaki on sliczny. U facetow, mysle, ze jest inaczej, partnerka musi sie podobac nieco bardziej, ale mi do idealu tez duzo brakuje, a ani przybranie na wadze ani ciaza nie zmniejszyly jego zainteresowania mna.

jeden chuy bo i tak po 2 msc mi sie odwidzi. nie ma takiego co by mnie na lata przy sobie zatrzymal. co ze mna nie tak?

dziś jeden chuy bo i tak po 2 msc mi sie odwidzi. nie ma takiego co by mnie na lata przy sobie zatrzymal. co ze mna nie tak? Nie trafiłaś jeszcze na odpowiednią osobę.

nie, wielu przerobilam i zawsze jest to samo. w d***e to juz mam. meka

wyglad i charakter jest wazny

nie ma 2 takich samych ludzi

Ja już nie wierze w miłość

zabije i pocwiartuje. bede miec twoje kosci glaskac je.