Jak zapomniec o facecie?

Mam pewien problem. Zakochalam sie i to niezle. Zaczelam nowa prace i spodobal mi sie tam jeden facet. Bardzo przystojny a przy tym ujmujacy i swietnie nam sie rozmawia. I co dziwne-bardzo skromny i do tego niesmialy, czego nie spodziewalam sie po takim przystojnym mezczyznie. Kolezanka zaprosila mnie na mala domowke gdzie on tez byl i tam blizej sie poznalismy. Zawrocil mi w glowie i czuje sie jak nastolatka. Szukam tylko okazji zeby go spotkac i zamienic kilka slow. Wydaje mi sie ze on rowniez bardzo mnie lubi. Ale... ma dziewczyne. Nie wiem czy to cos powaznego ale i tak sprawa nie wyglada najlepiej. Nie chce nikomu niszczyc zwiazku ani sie narzucac. Nie chce nawet zdradzic po sobie ze mi sie podoba ale nie wiem czy mi sie to udaje. Glupio sie zakochalam i nie wiem jak to sobie wybic z glowy. Nie chce nagle zaczac go unikac bo jeszcze pomysli ze czyms mnie urazil. Ale kazde spotkanie z nim wywoluje u mnie jakies stany euforii, liceum mi sie przypomina. Wcale mi sie to jednak nie podoba, jak z tym skonczyc, zapomniec o nim i zaczac traktowac go neutralnie?

Bo w zyciu są dni proste i krzywe. A wtedy przyszedł krasnoludek i zjadł dwa pokemony. A pani Hania powiedziała: Nie ladnie, oj nieładnie! I mój stary laczek wypadł z balonu, a dwie młode kozy odgalopowały w kierunku zachodzącego słońca. Tymczasem Oldspajs wyskoczył spod prysznica krzycząc: ręce do ziemi! I tzynasty samuraj kopnął go niechcący w kosz do śmieci, w którym prażyły się czekoladowe mufinki.

Humor dopisuje widze :)

https://zapodaj.net/86c7bd5e48ea2.jpg.html