Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie mam z kim zostawic dziecka, a mam izyte u ginekologa

Polecane posty

Gość gość

musze isc dzis do ginekologa , bo mam wizyte umowiona ale nie mam z kim zostawic rocznego dziecka, gdyby ginekologiem byla kobieta to moze i bym core wziela, ale facet, corka źle reaguje na grube meskie gosy , bo placze, nie wiem co zrobic, nie moge przelozyc wizyty, bo do dzis mam zwolnienie, kurde czy to bedzie wielka lipa jak wezme corke? poza tym musiabym ja wziac w foteliku tym 0-13 bo ona jeszcze nie chodzi, wozek odpada, bo sa schody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez ze sobą...chyba że wiesz że lekarz nie przyjmuje z dziećmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź, co innego zrobisz? Postaraj się czymś zająć, dać coś do łapek i dasz radę, na czas badania posiedzi w foteliku, potem ją możesz na kolana wziąć. Sama kiedyś musiałam pójść z czterolatkiem, tyle że tylko po receptę i wyniki badań sprawdzić, nic lekarz nie komentował, każdy chyba rozumie że nikt dla rozrywki nie nosi ze sobą takiego malucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No musisz zabrać ze sobą,co innego masz zrobić? Może pani w recepcji by ci przypilnowała dziecka na czas badania. Ja ostatnio musiałam iść z 16-miesięcznym synem i babki na recepcji się nim zajęły na te 20 minut,nie było problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Regularnie chodzę do lekarza z dzieckiem. Jak była mniejsza to brałam ze sobą do gabinetu. Jak miała już ze 4 lata to biore kredki, alko jakąś grę i proszę, żeby poczekała na korytarzu. Gdyby się cokolwiek działo to ma wchodzić do gabinetu i wołać mamę. Raz zrobiłam wyjątek bo poczekalnia była pusta i duża, córka po prostu by się bała zostać sama, więc też ją wzięłam. Nigdy lekarze nie robili problemu, kiedyś jak pani doktor pisała recepty i to dość długo powiedziałam, że zobaczę co z córką na korytarzu. A pani - proszę ją zawołać, nie widzę powodu, żeby dziecko musiało siedzieć samo na zewnątrz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chodzi to w sumie nie problem postawisz nosidło i tyle najwyżej chwile popłacze... Z chodzącym bym nie poszła, dziecku w żadnym wieku nie pokazałabym się na fotelu ginekologicznym, chociaż z nagością normalnie nie mam problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ide do lekarza prywatnego, nie ma recepcji, poza tym beda inne kobietki w poczekalni ale nie ma szans , corka nie zostanie z nikim obcym, poza tym to jest taki diabelek jak wstane i odejde to pewnie bedzie plakac, no i ona nie lubi siedziec w miejscu, pewnie bedzie murudna, zejdzie mi sie z 15 min, bo i badanie i wyniki badan do kontroli.. chyba bede musiala ja wziac, eh nie ma na kogo liczyc,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przez cała drugą ciążę chodziłam ze starszym dzieckiem do ginekologa (2 latka), bo nie miałam z kim zostawić. Nie było problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×