samotna matka

witam, pisze tu pierwszy raz bo musze sie gdzies wygadac jestem samotna matka wychowuje 2 cudownych dzieci niestety zycie mi taki scenariusz ulozylo ze tatus znalazl sobie inna lepsza rodzine a ja glupia swiata poza nim nie widzialam dlugo rozpaczalam plakalam tesknilam balam sie jak to bedzie poniewaz zostaje sama z 2 dzieci do tego choruje nie jest lekko czesto sa chwile zalamki ale patrzac na dzieci warto walczyc a wiec minelo juz 2 lata znalazlam mieszkanie prace poniekad zaczelo sie ukladac alimenty 500+ wyplata niektorzy mysla kasy jak lodu ale nikt sie nie interesuje ze wynajem trza zaplacic rachunki niania pogodzic prace z domem z dziecmi szkola i choroba ktora kompletnie dezorganizuje mi zycie dzieci choruja jezdze po lekarzach ciezko brak juz sil tymbardziej ze w tle jest byly ktory ciagle wysowa jakies oskarzenia taki typ ktory wie w co uderzyc zeby zabolalo nie pisze tu tego dla litosci tylko po to ze brak mi juz sil nie wiem jak dalej zyc i musze sie wygadac

A nowego partnera nie możesz sobie znaleźć?

to po co robiłaś dwoje dzieci, dobrze tym babom, bo najpierw rodzą a później narzekają, przecież chłopy to takie istoty, że po pewnym czasie zostawiają i przez to ja nie mam dzieci. Do tego jesteś chora i dwoje dzieci,

Do 19:44. Swoje głupie wywody zostaw dla siebie albo swojej rodziny. Masz tępaku faceta? Skąd wiesz, że za miesiąc nie kopnie cię w zadek? Autorko, współczuję ci. Na pewno ci cieżko z dwójką dzieci. Ale ciesz się że je masz. Dzieci są najważniejsze, pamiętaj o tym. Jeszcze z rok twoja psychika będzie musiała się pomęczyć. Póżniej będzie lepiej. Ważne że dzieci zdrowe i już odchowane. Trzymaj się.

a wiec w odpowiedzi na zawarte tu pytania znalezc sobie nowego faceta nie jest takie proste bo po moich przezyciach ciezko komus zaufac a tymbardziej ze w gre wchodza dzieci nie chce eksperymentowac bo to na nich sie odbije. a osobie ktora pisala "po co sobie robilam dzieci"" a wiec tak moje dzieci byly planowane bardzo chciane skad moglam wiedziec ze po prawie 10 latach razem znajdzie sobie inna w momecie gdy spodziewalam sie naszego skarba gdybym to wiedziala to chyba logiczne ze z nim bym nie byla bo teraz musze sie z nim urzerac widocznie czlowieku nie masz pojecia o czym piszesz chyba zycie cie nigdy nie skopalo ja nie moglam liczyc na pomoc najblizszych a daje rade dzieci sa dla mnie wszystkim i zawsze bede walcxzyc o lepsze jutro dla nich

wbrew pozorom jestem optymistka i migreny mi nie groza

A skat jesteś. Autorko postu??!! Prawdę mówiąc Ja szukam właśnie takiej kobiety. Z tego co wnioskuję po twoim wpisie Jesteś wrażliwą i sympatyczną osobą ,która też ma prawo do szczęścia.