Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wychowywałem dziecko kochanka żony. Co teraz?

Polecane posty

Gość gość
Co teraz? Ja bym nigdy nie powiedzial dziecu ze nie jestem jego ojcem. Wychowalem ,, nie swoje dziecko", ktore dzis juz ma wlasna rodzine. Nie rozumiem jak mogles napisac , ze wiezi emocjonalne pekly. W normalnie funkcjonujacej rodzinie to raczej nierealne. Moja corka jest moja bo to ja ja wychowalem, dbalem o jej przyszlosc itd. Kocham ja tak samo jak wszystkie moje dzieci i nie ma takiej opcji, abym kiedykolwiek powiedzial , ze nie ma miedzy nami wiezi, ze jest obca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwód z orzeczeniem o winie żony to podstawa, nigdy nie zgadzaj się na polubowne załatwienie sprawy bez orzekania o winie. W przeciwnym razie ta suka może od ciebie żądać alimentów na siebie, jak jej się status pogorszy a orzeczenie o jej winie zamyka jej wszystkie roszczenia a tobie daje możliwość pozwania jej o alimenty!!! Z klasę rozwodzić się można z uczciwym partnerem a nie z oszustką jak ta kobieta. Oszustów trzeba traktować jak oni nas traktują, trzeba ich zniszczyć ich własną bronią, wyciągać ich brudy, oni nie zasługują na litość ani łaskawość. Nie bądź naiwny, zbieraj potajemnie dowody do rozwodu z winy żony, zdobądź dowody jej zdrady, tego że nie jesteś ojcem, jak masz kasę to dobry detektyw, dobry prawnik, plus nagrywaj jej przyznanie się do zdrady i tego że nie jesteś ojcem, namów kogoś znajomego, żeby zeznawał o niewierności żony, walcz o podział majątku z korzyścią dla siebie. Ta kobieta nie zasługuje n traktowanie jej z klasą i łaskawością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieniądze zostały wydane na potrzeby dziecka, więc jak niby autor miałby się domagać zwrotu jakichkolwiek kosztów? Przecież sąd nie nakaże sześciolatce zwrotu kilkudziesięciu tysięcy. Zresztą zgodnie z polskim prawem do czasu zaprzeczenia ojcostwa autor jest ojcem tego dziecka i ponoszenie przez niego kosztów jest zasadne. Zaprzeczenie ojcostwa nie działa wstecz. Nawet jak facet przez lata płaci alimenty na nie swoje dziecko i udowodni to w sądzie, to i tak nie ma szans na zwrot tych alimentów, bo to jest świadczenie dla dziecka, a nie dla matki. Więc kto niby miałby je zwracać? Przecież nie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autor ma prawo domagać się odszkodowania od byłej żony za oszustwo, wyłudzenie, straty moralne, dobry prawnik wszystko załatwi, nie takie sprawy się wygrywało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieniądze zostały wydane na potrzeby dziecka, więc jak niby autor miałby się domagać zwrotu jakichkolwiek kosztów? Przecież sąd nie nakaże sześciolatce zwrotu kilkudziesięciu tysięcy. Zresztą zgodnie z polskim prawem do czasu zaprzeczenia ojcostwa autor jest ojcem tego dziecka i ponoszenie przez niego kosztów jest zasadne. Zaprzeczenie ojcostwa nie działa wstecz. Nawet jak facet przez lata płaci alimenty na nie swoje dziecko i udowodni to w sądzie, to i tak nie ma szans na zwrot tych alimentów, bo to jest świadczenie dla dziecka, a nie dla matki. Więc kto niby miałby je zwracać? Przecież nie dziecko. XXXXXXX nie dziecko będzie zwracać tylko mamusia wyłudzaczka, a jak nie ma to niech weźmie od kochanka, wszakże to tatuś jej bękarta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W uchwale z dnia 22 lutego 1980 r., sygn. akt III CZP 6/80 (OSPiKA 1981/7-8 poz. 129) Sąd Najwyższy wskazał, że były mąż matki nie może skutecznie żądać zwrotu kwot wyłożonych przed zaprzeczeniem ojcostwa na utrzymanie i wychowanie dziecka. Najnowsze orzecznictwo podtrzymuje powyższe." Polskie prawo mówi jasno i wyraźnie, że mąż matki, czy też mężczyzna, który był uznawany za ojca, nie ma prawa domagać się zwrotu kosztów poniesionych na wychowanie dziecka. Niezależnie od tego, czy były to alimenty, czy pieniądze wydawane na co dzień w czasie wspólnego zamieszkania. Nawet jeśli matka świadomie oszukiwała mężczyznę mówiąc mu, że to jego dziecko. Takie jest prawo i już. Pogódźcie się z tym. Nawet najlepszy adwokat tego nie przeskoczy. Jakkolwiek by to się wydawało niesprawiedliwe, tak jest i autor nie ma szans na żadne odszkodowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to prowo!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×