Zakochana w kochanku

Haha, wie że mu rogi doprawiłaś i Cię w d**e nie kopnął? Przecież go nie kochasz. Coś kręcisz albo mężuś ma kupę forsy i boisz się że przy rozwodzie Cię oskubie bo przecież będzie z Twojej winy... a i alimentów na siebie nie dostaniesz wtedy! :) jednak kasa wygrywa z szacunkiem do samej siebie i drugiego człowieka.

Skoro mąż nie potrafi Ci dać wsparcia a kochanek chce to ja nie rozumiem w czym problem. 20 lat małżeństwa i szkoda niszczyć... nic nie zniszczysz bo już dawno zostało zniszczone. Jakie to pożycie małżeńskie jeśli męża od lat przez miesiące niema przy żonie? Formalne. Od zarania dziejów jest tak, że to facet opiekuje się kobietą. Prócz zapewnienia jej bytu dba o nią i chroni. Jak on ma to zrobić? Moim zdaniem dał ciała jako mężczyzna i tyle. Po za tym gdyby kochał to albo już byś dawno była razem z nim na obczyźnie albo by wrócił. Bo w poświecenia typu wyjazdy i rozstania by było Ci lepiej to ja nie wierzę. To dobre dla hollywoodzkich produkcji jedynie. Jeśli zdecydujesz się na rozwód badź na życie z kochankiem to możesz się liczyć ze swojego rodzaju linczem "Mąż wyjechał zarabiać za granicę a Ta daje innym i sobie już przygr***ała kochasia". To normalne, ludzie zawsze będą gadać nie myśląc nad sednem sprawy. Moim zdaniem w tej sytuacji co przynajmniej opisałaś (bo szczegółów nie znam) to poprostu zacząć budować nowy związek. Póki na to czas. By życie było coś warte należy dawać szczęście innym, ale i również być samemu szczęśliwym. Po 20 latach małżeństwa sądzę, że należy mu się by poznał prawdę. Czy zrozumie, zależy tylko wyłacznie od i niego i od tego czy był świadom konsekwencji podejmowanych przez siebie decyzji w czasie wyjazdu.

Małżeństwo polega na wzajemnym wsparciu, na dobre i na złe. Różnie w życiu się układa, z tego co piszesz ze strony twego męża zabrakło wsparcia. Jeśli tak się dzieje ciągle, nie czujesz tego od swego męża, niewiem nad czym się zastanawiasz, tkwiąc w tym toksycznym związku, dla dzieci? Nie warto, dzieci będą szczęśliwe, gdy ty będziesz szczęśliwa...Czasami może się okazać, że on już też znalazł kogoś innego, dlatego tak się zachowuje..

Dalej tkwię w tym podwójnym związku , nie potrafię zakończyć żadnego.

Hej..wiesz co?okropne!

Powiem ci ze ja tez jestem 20 l po slubie i mój tez był 3 l.za granicą jak sie córka urodziła ale nigdy nie miałam kochanka i nigdy z nikim nie byłam.Nigdy nie zdradziłam..mimo że żaden z niego mąż.

Jak mozna tkwić w podwojnym zwiazku?,skąd wiesz że chce żebyć męża zostawiła?

W ogole co za woisy wulgarne ,szok !

gośćsylvia ja tez nie mialam zamiaru zdradzac , ale niestety stalo sie. Zakochalam sie jak glupia nastolatka. Nie potrafie tego przerwac.

Jest roznica w zakochaniu bo serce nie sługa ,a roznica w zdradzaniu .Przecież nie musiałaś od razu z nim sypiać!!To niemoralne.

Moze i nie musialam...ale po ok 5 -mcach naszej znajomosci tak sie stalo i nie zaluje. Poczulam sie znowu kobieta.

Dla meza jestem tylko zona czyli ugotowac , wyprac, posprzatac , wyslac dzieci do szkoly i wyjsc i wrocic z pracy z zegarkiem w reku. A dla niego jestem kobieta. W domu wiecznie zabiegana i ciagle slysze marudzenie i co zrobilam nie tak.

A on jest inny....sprawia ze smieje sie do lez...

Ale głupi ten twój mąż że jeszcze kochanki sobie nie znalazł. Po co żyć z pomocą domową.

Nie znalazl i nie znajdzie bo ktora by chciala 3 minutowy sex raz na kwartal?

Bo przestałaś go już dawno kręcić. Kwestia innej kobiety bo pewnie długo tak nie wytrzyma.

Skoro go nie kręcę to skąd ta chorobliwa zazdrość u niego ? Ja bez niego nigdzie nie mogę wyjść (tylko do pracy). Myślę, ze on już zwyczajnie się postarzał i jego potrzeby są coraz mniejsze. I to jego marudzenie , wiecznie zrzędzi.

Zazdrosny można być zawsze. Myślę że on też potrzebuję zainteresowania jakiejś kobiety. Od ciebie tego już nie ma to trochę świruje. Nawet nie wiesz jak facet potrafi odmłodnieć kiedy spotka odpowiednią osobę. Myślę że powinnaś go zostawić i dać mu szansę poznać kogoś innego. Po co ma się z tobą męczyć i marnować kolejne lata.

A jak kobieta może odmłodnieć .... :-) Dzisiaj ubrałam nowa sukienkę. Mowie powiedziałbyś chociaż ze dobrze wyglądam . Podniósł głowę znad gazety i zapytał po co , przecież ja zawsze dobrze wyglądam. A poza tym po co ma mi mówić o takich pierdołach.

Tak wiec zajmuje mu głowę pierdołami. Od prawie roku zamiast ślubnej obrączki nosze obrączkę od X. Wszyscy w pracy zauważyli nowa obrączkę, nowy pierścionek...wszyscy, tylko nie mój maż ...

O rozwodzie tez mu wspomniałam. Stwierdził ze na stare lata rozwodów mi się zachciewa. No i na pewno mam lata przejściowe bo się czepiam i zajmuje takimi pierdołami .

nie wiem , nie mam pojęcia ,co to ma być? przecież Twój mąż ma rację , po co Ci ma mówić że ładnie wyglądasz? dla niego zawsze byłaś ładna , a Ty się zachowujesz jak jakaś smarkula , której trzeba mówić jaka to Ty jesteś piękna , młoda , twój mąż miał rozwiązywać problemy itd. a jak tego nie ma to do kochasia tak? ŻAŁOSNA jesteś ,jak mało kto ... Twój mąż pojechał tyrać , bardzo ciężko jest za granicą, a Ty do Niego dzwonisz ,że Ci ciężko i co ? miał wsiąść w pierwszy samolot i przylecieć? czy Ty się słyszysz? przecież do cholery wiedziałaś ,że będzie ,jak będzie nie wiadomo ,czy mąż Cię zdradził ,mnie się wydaje ,że nie że On jest tylko zmęczony i tyle.. czytając twoje wypowiedzi zastanawiam się ,czy Ty masz 15 lat? czy ile.

Masz oczekiwania od niego. On nie spełnia tak jak byś chciała to może zwróć mu wolność zamiast męczyć go. Coś przegapiliście znacznie wcześniej. Debatowanie po fakcie czy coś zauważył teraz, mija się z celem. Jak sądzę nie będzie ci się chciało pomyśleć skoro masz innego. Wygląd kobiety to nie wszystko są ważniejsze sprawy. Na szczęśliwego ze związku z tobą to on nie wygląda. Może przypomnijcie sobie jak było na początku. To czasem pomaga.

Tak ...miał wsiąść w pierwszy samolot i przylecieć kiedy go potrzebowałam bo gdy potrzebowałam wsparcia go nie było. Kiedy ja przygotowywałam się do operacji on pakował walizki. W szpitalu sama, po szpitalu sama. Ponad rok czasu walczyłam z rakiem...powinien być przy mnie , ale nie było go bo praca była ważniejsza. Kiedy straciłam dziecko go tez nie było ale był już X . On jakoś nie miał problemu z tym aby wszystko zostawić i po prostu być przy mnie .

Ale o czym tu gadać skoro uczucia wyniosła z domu, nosi czyjeś pierścionki. Koniec tematu, komplementów prawić ci nie będzie. A zauważył wszystko. Może skup się na kochanku bo jeszcze trochę i to ci nie wyjdzie.

CZytając Twoje posty wiedziałam że jesteś głupia ,ale nie wiedziałam ,że aż tak ! A pomyślałaś ty tępa dzido ,że moze nie dali mu urlopu ..skąd wiesz ,że się o Ciebie nie martwił? nie każdy mężczyzna okazuje swoje uczucia na zewnątrz ... a może lepiej Ty jedź za granicę i Ty zarób i wtedy sobie pogadamy . BOSHE ile ten Twój mąż musi mieć cierpliwości do Ciebie zostaw Go bo On zasługuje na kogoś lepszego zasługuje..

Alez wy jestescie glupie i sfrustrowane...zatrute wlasnym jadem. Ja mam kochanka od 4 lat i nikomu nic do tego. Moje zycie,swietojebliwe mohery..

Jak nikomu nic do tego to po co to piszesz?

Autorka tego postu jest niepoważna , przedstawia męża w złym świetle ,ale ja się pytam ,co ten mąż źle zrobił? pojechał za granice zarobić na rodzinę ,czyli zachował się jak głowa rodziny , a autorka wymyśliła sobie problem z brakiem wsparcia , żeby się wybielić i usprawiedliwić dlaczego ma kochanka , i to jest dla mnie żenadą ... ja czytałam różne powody zdrad np mąż bił żonę i Ona sobie znalazła kochanka ale chodzi o to ,że są sprawy straszniejsze bardziej skomplikowane od tego co opisuje autorka , po prostu chciała zdradzić , a mąż autorki wszystko widzi tylko pewnie czeka ,na to to zrobi jego żona , i tak Go podziwiam bo inny to by walizki Ci wystawił przed drzwi . idź do kochanka do tego wsparcia :D:D:D

Kochanek jeszcze nie musi utrzymywać twojej leniwej tłustej d**y to będzie miły.