Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

On mnie nie kocha. Gra w te swoje gierki.

Polecane posty

Gość gość

To była fascynacja taka nagła i niespodziewana. Jak grom z jasnego nieba. Spotkalismy się, nagłe zauroczenie. Myslałam o nim przez 3 dni, on myślał o mnie, pod byle pretekstem dzwonił, prosił by dzwonić do niego, jeśli chciałabym go usłyszeć. Bylismy wtedy w związkach tzn. ja swój już właściwie zakańczałam. On zdjął obrączkę. Rozmawialiśmy, ale, że kiedys byłam urodziwą kobieta wielu innych meżczyzn też o mnie zabiegało. chciałam po prostu, żeby zakończył to, co ma, tak jak ja zakończyłam, ale zby to był ajego własna decyzja. potem pomyślałam, że nie mogę być tak samolubna i wejść komuś w związek, tak jak w moj związek weszła inna kobieta. Flirtowałam z tym miężczyznami, on wpadał w szał, zabraniał mi zakładać spódnice, wtracał do każdej mojej rozmowy z kimkolwiek, ale ja chciałam, tak bardzo chciałam uwolnić się, uciec, mieć czyste sumienie. Ale nie moglismy się od siebie uwolnić i nadal nie możemy. Chciał czegoś więcej, lecz mówiłam mu, że nie jestem tego typu dziewczyną, nie jestem niegrzeczna, nie mogę tak. W kóńcu spytałam co do mnie czuje, odpowiedział, że nie wie, ale jeśli chcę się z nim spotykać to na pewno dojdzie do czegoś więcej, bo pragnie mnie. Powiedziałam, że to złe i że nie mogę tak. I weszłam w inny związek, z mężczyzną, którego nie kochałam, byle tylko uciec, uwolnić się. szalał z zazdrości, wypytywał mnie czy sypiam z tym facetem, urzadzał sceny zazdrości, krzyczał przy ludziach, że sypiam z innym, przez co wzbudził mnostwo plotek, że sypiamy ze sobą i ja jeszcze z kimś innym. A nie sypialiśmy i nie sypiamy. próbowałam już na wszystkie sposoby, uciec, uwolnić się, a potem powiedziałam, że chcę byśmy byli razem, a on mi na to odpowiedział, że czuje pożądanie. Że jestem dla niego aż tak bardzo atrakcyjna, że nie może długo ze mna rozmawiać, bo chce bardzo. Powiedział tez, e skrzywdzi mnie. uciekłam i znowu wdałam sie w związek z kimś innym, ale nie umialam sypiać z zadnym z nich, tak po prostu, zeby tylko sie uwolnić. I nie umiem nadal spać z kimś innym, bo marze o nim, choć wiem, ze on nie czuje nic. robi wszystko dla mnie, o co nie poprosze daje mi to, sam od siebie tak jakby byl gotowy zrobic wszystko, zeby tylko mnie zaliczyć. z drugiej strony przestal proponowac, przestal zapraszać mnie do siebie, ale nadal chce mnie widywać, nadal chce byc w moim towarzystwie, patrzy się na mnie z góry na dól, wertuje każdy centymetr mojego ciała, przeciez ja to widze nie jestem slepa, pożąda mnie po 5 latach od kiedy sie poznaliśmy. Ale on mnie nie kocha. On po prostu chciałby spowodować, żebym chciała z nim sypiać, żebym pragneła go tak, by dawać mu siebie. Myle sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy mozna doprawdy być aż tak nienormalnym by dręczyć zakochaną kobietę przez 5 lat a tak naprawdę chodzi mi tylko o seks bez zobowiazan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz powiedzial, że mogę znalezć sobie kogos, że nie będzie zazdrosny. i chcialam sobie znalezc kogoś, a on mi na to: nawet nie probuj, ten facet jest taki, owaki, smaki, skrzywdzi cie, nie zadawaj sie z nim. Tamten też jest niedobry, be, sypiasz z nim? a z tym chcialabyś sie zapoznać? chcesz do niego numer? tak jak gdyby miał mnie za rzecz, która rypie się z wszystkimi. A potem mówił, że przeprasza, że on tak o mnie nie mysli. Nagadałam mu kiedyś ze jest odrażający, że brzydzę się nim i tym jego zakłamaniem. A on mi na to, że on mnie nie okłamuje, nie okłamał, że jest ze mną szczery. Złapał mnie za ręke i zaczał się tłumaczyć przy swoim kumplu mówiąc, że mnie bardzo, bardzo lubi. I czy chcę jeszcze mieć z nim kontakt, bo on by chciał Pomyslalam sobie: a niby po co? oszalales? To chyba zart. I nie chcialam go wiecej widzieć. Ale znowu zobaczyłam...i znowu patrzyl na mnie z takim blyskiem w oku, taki napalony, goracy jak piec. naprawde mozna być w stanie zrobić wszystko i powiedziec wszystko i latami dręczyć kogoś tylko po to, żeby spelnić swoje dzikie żądze i nascyac sie kimś nasycać, korzystać, a na koniec powiedzieć: sypiasz z nim? z nim też? i z tamtym? Powiedz czy to robisz? Podczas kiedy zakochalam sie i sprawia mi tym ból. Dlaczego to robi? rozumie to jakis facet? prosze o wyjasnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie może być miłość z jego strony, przeciez milosc tak nie wyglada. On chce tylko i wyłacznie spowodować zebym poszla z nim do lozka i iala romans 10 letni, zmarnowala cale swoje zycie i była na jego wyłacznośc do jego zachcianek? to jest obłed. Na pewno mnie nie kocha, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałam mu dac coś więcej niż d. Ale skoro tak to nie mogę dac mu ani siebie ani tego. mam być jego misiem pluszakiem do przytulania w chłodne noce, połozy się na mnie, nasyci, wyzyje, rozładuje dzikie żądze, póxniej mnie odwróci znowu wyładuje swój cały testosteron, a na drugi dzien powie do mnie: gdzie byłaś? byłaś u innego? a do tego też pójdziesz? później zacznie krzyczeć, wściekać się, obrażać, że rozmawiałam 3 sekundy z innym meżczyzna, mam być tylko jego, ale jednak nie jego, bo nie zakonczyl obecnego zwiazku i wieczorami przyjdzie do mojego domu, rozerwie mi sukienke, pougniata mnie, powyciska ze mnie wszystkie soki, wyzyje się, po czym grzecznie wroci do domku gdzie jest ktoś inny, z kim jak twierdzi nie sypia. i 5 lat szarpie się ze mną o kawałek d.? zadaje sobei to pytanie dlaczego akurat ja. Przecież nawet mnie nie kocha. miłość tak przecież nie wyglada, wyglada? Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomoże ktoś :( 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzialam kiedys zeby powiedzial mi to prosto w oczy ze mnie nie kocha i znikne. i milczał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygląda mi to na toksyczną relację. Masz rację, że miłość taka nie jest. Dobrze, że jesteś tego świadoma, bo dzięki temu nie pozwolisz mu się skrzywdzić. Radzę Ci szybko zakończyć znajomość z nim, bo moim zdaniem nic dobrego z tego nie wyniknie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on kocha tamtą kobietę,dlatego nie chce odejść bo mu miłośc nie pozwala,ale niewykluczone ze kocha tez ciebie ale ci o tym nie powie ,albo sam o tym nie wie,możliwe kochac dwie osoby co wielu bulwersuje ale jest to możliwe,żadza to żądza a miłośc -tutaj potrzebne porozumienie umysłów jakaś czułość ,możliwe też pragnąc kogoś wiele lat .wszystkie kombinacje sa możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tamta kobieta wyzywa go od skur..na i nie chce z nim sypiac, myslisz, ze nadal ja kocha pomimo wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czarny ty tez stary i co?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, masz rację on cię nie kocha. On gra w gierki a ty się na nie łapiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co gra w gierki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P******y...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A facet ile ma lat?Jest różnica wieku między wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×