Zrobilam scene na ulicy w nocy

Dowiedzialam sie, ze mnie zdradza. Wpadlam w szal. Bylismy na ulicy, wracalismy z pubu. Zaczelam sie na niego wydzierac, upokarzac, popchnelam go, przedstawilam mu wizje jego marnego zcia po tym co mi zrobil a on sie rozplakal. Serio, po prostu sie rozplakal. Ja na to zaczelam go nagrywac telefonem i kryczec spojrzcie jak on sie upokarza, jest warty mniej niz zero. Boze, nie sadzilam ze jestem w stanie to zrobic. Zawsze bylam cicha, spokojna, kobieca, usmiechnieta ble ble ble ale juz mam tego dosc bede upokarzala facetow, nienawidze go. najgorsze jest to , ze wokol zebrali sie gapie a ja sie jeszcze nakrecilam

I brawo, popieram takie zachowanie :)

najlepsze jest to , ze on sie poplakal, jak maly chlopiec nienawdzie gnoja, mam ochote go pobic

Powinien Ci podziękować gdy już ochłonie. Ja na jego miejscu byłbym wdzięczny. Dzięki tej akcji nie wp******i się w dzieci i kredyty z osobą niezrównoważoną umyslowo.

Niech cierpi jak chuuja nie umie w spodniach utrzymac.. dobrze zrobilas teraz zerwij kontakt z nim.

Słabe. Trzeba było poniżyć się bardziej, albo pozwolić jemu poniżyć się bardziej. Klasa.