przez 10 lat nie miałam dzieci a teraz

mam pięcioro . Leczyłam sie prawie 10 lat Kiedy w koncu sie udało radosc , szczescie okazało sie ze to trojaczki . Pracy było mnóstwo ale pomagała mi mama kiedy dzieci skonczyły 2 latka . Kiedy maluchy miały prawie trzy latka ponownie zaszłam w ciąże tym razem były to bliznieta . Dzisiaj maja prawie dwa lata . Jestem zmeczona , czasami wykonczona ... ale gdy pomysle o tych 10 latach walki ... jestem szczesliwa !

A druga ciaza byla planowana?

druga ciąża planowana ? poniekad tak ! chcielismy jeszcze dzieci ale nieco pozniej , lekarz zapewnial ze do zapłodnienia dojdzie za ok rok poltorej od momentu starran , kolejny raz lekazre sie pomylili . zaszłam w pierwszym cyklu.

czyli masz 2letnie blizniaki i 5letnie trojaczki? Jak ty dajesz rade? Blizniaki chodza do jakiejs placowki? Pomaga Ci ktos? Przyznam szczerze, ze dla mnie to hardcore, a mam 3 dzieci..,-)

tak , trojaczki mają 5 lat a bliznieta 2 lata . Pomagaja mi rodzice włąsnie poszli na spacer z dziecmi a ja wstawiłam pranie :) ale coraz lżej , dzieci coraz wieksze . Najgozrej gdy blzinieta byli noworodkami :( ale coarz lepiej śpią i 5 latki są w sumie grzeczne spokojne .

Musicie srac pieniedzmi! No teraz niby jest to 500 +, czyli macie 2000.

Jesli "stają" pieniędzmi to 2000 jeśli nie to 2500.

Mąz zarabia ok 7- 8 tys , aja mam ok 1400 zł i z programu 500 + 2000 zł razem ok 12 tys . Mieszkanie mamy trzypokojowe które wynajmujemy a mieszkamy w domu u rodziców , kase z wynajmu zbieramy na generalny remont po wynajmie kiedy wrocimy do mieszkania . A wrócimy pewnie za ok 2 lata choc w dowozie do szkoły trojaczkow beda nadal musieli mi pomagac rodzice . Czesto tez przyjezdza tesciowa z pomoca . Czasami babcie spia z maluchami w nocy abysmy mogli odespac . Gdybym miała robic wszystko sama to pewnie nawet na spacer bym nie wyszła z wszystkimi :)

Haha "sraja pieniedzmi" dostajac 2,5 tysiąca złotych? Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy ile kosztuje utrzymanie siedmioosobowej rodziny... Autorko postu - gratuluję licznej rodzinki i chwała Ci za to, ze jakoś dajesz rade:) Super, ze macie dużą pomoc ze strony dziadków - mój synek niestety nie ma dziadków, bo moja mama nie żyje, ojca nie znam a tesciowie mają wnuka w.... Także ja na Twoim miejscu (mając piątkę małych dzieci) chyba bym zwariowala;D

O kurde autorko to macie dużo kasy.

Zgadza się. Dla takiej biedoty jak ja to autorka i jej mąż są bogaczami i nawet 5-ro dzieci tego nie zmienia. Za taką kase to można sobie opiekunke na cały etat wynając bez wrabiania dziadków w robote.

Autorko mozesz napisac,co konkretnie pomoglo Ci zajsc w ciaze?Staram sie od 4 lat i nic..