Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćnieubezpieczony

Nie mam ubezpieczenia. Co robić?

Polecane posty

Gość gośćnieubezpieczony
dlaczego mnie obrażasz? Nie wiesz jak było. Przyjeli mnie i powiedzieli, że jak się sprawdzę przez 4 dni to podpiszemy umowę, zaufałam, bo po pierwsze byli z polecenia, a po drugie wzbudzali naprawdę zaufanie. Po czasie się dowiedziałam, że nie tylko mnie tak wykiwali, bo nie dość, ze tam harowałam to zapłacili tylko za dwa dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie obrażam idiotka to twoje drugie imię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnieubezpieczony
Mieszkam sama, ale mogę się zameldować chyba u mamy, to problem szybko zmienić meldunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tatuś dziecka gdzie? jemu też zaufałaś i cię oszukał? jest ktoś na tym świecie kto cię nie oszukał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to jest Polska... Dziewczyna już dosyć ma przerąbane, nie musicie jej obrażać. Zadała konkretne pytania. Nie musicie jej ubliżać czy wypominać, że dziecko nie ma ojca. Każdy jest jaki jest, nie wam to oceniać. Cebule :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj nie wiem autorko czy na tej zasadzie to zmiana meldunku ci pomoże. Może niech mama zapyta u pracodawcy. Ja byłam zameldowana u mamy cały czas i też myslałam, że po 26 roku zycia ubezpieczenia nie mam (nie pracowałam w Polsce ani nie byłam zarejestrowana w UP), wylądowałam w szpitalu i byłam przekonana, że nie mam ubezpieczenia, ale miałam:) Byłam normalnie ubezpieczona przez cały czas dopóki nie zmieniłam meldunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 20:11 kobieta w ciazy faktycznie jest obligatoryjnie ubezpieczona. Niestety, wiekszosc szpitali stara sie umywac rece kiedy taka kobieta sie pojawia. Najlepiej wtedy wziac od nich jakis dokument, ze odmowili pomocy, bo maja obowiazek jej udzielic. Ale z tym w praktyce jest duzo gorzej. X To u mnie w szpitalu nie ma takiego problemu. Jak leżałam w ciąży to była też moja koleżanka, pracowała na czarno nie miała ubezpieczenia. Przy wypisie tylko informowała o tym fakcie i tyle. Przed przyjęciem też mówiła o braku ubezpieczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw sie musisz wymeldowac, a potem zameldowac na nowy adres, tylko musi byc obecny wlasciciel lokalu. Widzisz, dlatego lepiej nie zaczynac pracy na gebe i probe bez pokrycia, kazdy kombinuje, nawet staruchy szukaja jeleni, ja bym ich podpieprzyla do PIP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko może zgłosić babcia. Prawo jest takie że każde dziecko do 18 r.ż. ma prawo do świadczeń zdrowotnych. Jednak przepisy mówią też o tym że rodzice bądź opiekunowie mają obowiązek zgłosić dziecko do ubezpieczenia zdrowotnego- razem z własnym ubezpieczeniem (praca, UP, MOPS), jeżeli rodzice nie mają takiej możliwości, to mogą to zrobić dziadkowie. Jeżeli dziecko nie jest zgłoszone, to i tak ma prawo do świadczeń (podpisuje się oświadczenie o prawie do świadczeń z mocy ustawy), natomiast nie mam pojęcia jakie sankcje grożą za nie zgłoszenie dziecka, i czy w ogóle grożą jakiekolwiek. Co do dorosłych- jedynie kobiety w ciąży, w okresie porodu i połogu mają prawo do świadczeń. W innym przypadku muszą być ubezpieczone przez pracodawcę, Urząd Pracy, MOPS (w szczególnych przypadkach), współmałżonka. Nie ma możliwości ubezpieczenia dziecka powyżej 24 r.ż. przez rodziców. Jeżeli rodzice mają gospodarstwo rolne, można wtedy kombinować z podpięciem się pod KRUS. Jeżeli nie ma innego tytułu do ubezpieczeń, można samodzielnie opłacać składki na ubezpieczenie zdrowotne bądź korzystać z płatnych świadczeń, nie ma innej opcji. Autorko, mając świadomość że to jedyne źródło ubezpieczenia, strasznie głupio zrobiłaś olewając UP. Praca- pracą, ale niestawienie się to szlaban na 3 mce jeśli chodzi o ponowną rejestrację- a co gdybyś po miesiącu została zwolniona? W takim przypadku trzeba było się wyrejestrować po prostu, można to zrobić nawet pocztą, i mogłabyś się zgłosić do nich potem ponownie od razu kiedy potrzebujesz. Wiem że nie ma teraz co gdybać, ale dobrze żebyś na przyszłość o tym pamiętała. Sama miałam już kilka lat temu taki problem z ubezpieczeniem- w czasach jak trzeba było mieć przy sobie ten dowód ubezpieczenia, nie doniosłam na czas potwierdzenia mimo że ubezpieczona byłam, policzono mi słono za konsultację w szpitalu jak trafiłam tam po urazie. Nie ma sensu podawać tu teraz kwot, w każdym razie było to dużo droższe od konsultacji prywatnej. Tyle że wtedy przyjechałam z pogotowiem. Ale np. u mojego ginekologa w przychodni na NFZ pacjentki bez ubezpieczenia mają wizytę obecnie w cenie 60 zł, czyli dość tanio. Autorko, dopytaj po prostu w państwowej przychodni, i nie masz wyjścia, musisz iść odpłatnie. Dopytaj też jak najszybciej w MOPS, ale wątpię czy będą skłonni do pomocy po tym niestawieniu się w UP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnieubezpieczony
wiem kto jest ojcem mojego dziecka, płaci nawet alimenty. Dziecko było zawsze na moim ubezpieczeniu, ale w takiej sytuacji bedę musiała poprosić ojca dziecka by je ubezpieczył. Tylko najgorzej co ze mna? Ciekawe ile się ma czasu na spłacenie takiego rachunku ze szpitala... I co jesli się nie spłaci w terminie? odmówią potem pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosciu z 21:00 bzdury:) "Nie ma możliwości ubezpieczenia dziecka powyżej 24 r.ż. przez rodziców." Po pierwsze to do 26 roku życia, a po drugie jeśli masz wciąż meldunek z rodzicami i miałaś ubezpieczenie od jednego z rodziców to jeżeli rodzic cię nie wykresli to jesteś ubezpieczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnieubezpieczony
czyli jesli teraz sie wymelduje i zamelduję u mamy to i tak nie może mnie ubezpieczyć? No cóż źle zrobiłam, wiem:( ale czasu też nie cofnę. Boję się tylko, że rachunek wysoki przyjdzie ze szpitala, nie spłacę go w terminie i już potem jak coś się stanie to mnie nie przyjmą. Może tak być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko- nie odmówią pomocy w przypadku zagrożenia życia. W innym przypadku mają prawo domagać się zapłaty przed udzieleniem świadczeń. Może nie na pogotowiu, ale na pogotowie jedziesz z urazem, w stanach nagłych, a nie przewlekłym bólem czy innymi dolegliwościami które masz już od jakiegoś czasu- w takim przypadku mogą tak czy inaczej odmówić. Co się stanie jak gdzieś skorzystasz i nie zapłacisz- jeśli w ogóle będziesz mieć taką opcję, żeby wejść bez wcześniejszego płacenia, to pewnie standardowe 14 dni na uregulowanie, ponaglenia, komornik. W twoim przypadku narobienie sobie długów to najgorsze co może być, a państwowe instytucje są z gruntu na wygranej pozycji i nie odpuszczają. Idź po prostu prywatnie. A jeszcze co do świadczeń dla kobiet w ciąży- ja byłam teraz w takiej sytuacji, sama pracowałam tylko na umowę o dzieło, mąż za granicą nie mógł mnie zgłosić. Nie było najmniejszego problemu w przychodniach i szpitalu,czekał gotowy druczek, żadnego kręcenia nosem czy głupich uwag. Więc może lepiej się nie wypowiadać jak ktoś nie miał z tym do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka podjęła kiedyś tam zatrudnienie więc przestała być ubezpieczona przez rodziców - w momencie utraty pracy i nie zarejestrowania się w UP straciła ubezpieczenie - nie wróciła do ubezpieczenia rodziców automatycznie!!! - musi przejść od nowa procedurę dopisania się do ubezpieczenia rodziców - jeśli spełnia warunki (ma mniej niż 18 lat, ma mniej niż 26 lat ale się uczy lub jest upośledzona) autorka nie spełnia tych warunków - więc sorry - niech idzie do mopsu, do pracy, lub do UP - innego wyjścia nie ma !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ano własnie:) Może ja dlatego byłam ciągle ubezpieczona pod mamę (mając nawet 28 lat), bo nie podjęłam nigdy wcześniej żadnej pracy zapewniającej mi ubezpieczenie i byłam wciąż u rodziców zameldowana. Może faktycznie w momencie gdy się podejmuje pracę i "odczepia" się od ubezpieczenia się u rodziców to powrotu już nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 20:47, to ze ty sie w rynsztoku wychowywalas I matka z ojcem zamiast po imieniu mowili na ciebie idiotka tluk I debil to nie znaczy ze musisz ten rynsztok zapodawac dalej, trzymaj ten chlew w obrebie wlasnej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U rodziców to tak jak piszą do 26 roku życia jeżeli się uczy .Nie macic dziewczynie w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnieubezpieczony
to już rozumiem, że na ubezpieczenie mamy nie mam co liczyć:( a co z mopsem? na jakich zasadach mogą mnie ubezpieczyć? W szpitalu chyba nie płaci z góry, bo kiedyś będąc jeszcze ubezpieczona wylądowałam w szpitalu i była pani nieubezpieczona i z góry nie płaciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"U rodziców to tak jak piszą do 26 roku życia jeżeli się uczy .Nie macic dziewczynie w głowie." To jak wytłumaczysz to, że ja byłam ubezpieczona u mamy do prawie 29 roku życia i pewnie byłabym dłużej ale wyszłam za mąż i zmieniłam meldunek? Ale ja podkreslam, że nie pracowałam i byłam zameldowana u mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie płacisz w szpitalu z góry:D dostaniesz po prostu rachunek do spłaty, nie spłacisz to pewnie komornika będziesz miała, ale do szpitala zawsze cię przyjmą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadzwoń do mopsu to się dowiesz - naprawdę masz idiotka na imię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćesmeralda
A ty nie badz taka madra,bo niektorzy nie chca sie ubezpieczac,z kilku powodow,jest wsrod takich piwodow np.sciganie przez komornika,uchylanie sie od alimentow,utajanie dochodow itp,np ojciec mojego dziecka,juz siedem lat uchyla sie od placenia alimentow,placenie lozenie na swoje biologiczne dziecko jest obowiazkowe konstytucyjnie,wiec niektorzy nawet nie sa zarejestrowani w UP nie chca placic,wszystkie zas dochody i jakiekolwiek majatki pieniezne lub wlasnosci przepisuja na inne osoby aby uchylic sie od obowiazkow,wiec dzieci glownie cierpia,ja jako bezdomna tez bylam ubezpieczona,ale nie balam sie do mopsu czy do urzedu zglosic i zarejestrowac jako bezrobotna,bez meldunku mieszkalam u swojej matki,nikt mnie nie scigal bo dlugow nie mialam,a ta pani niewiem czemu sie boi zarejestrowac w UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka nie boi sie zarejetrowac w up:O jak wy czytacie? przeciez napisala, ze byla zarejestrowana ale nie poszla bo w tym dniu co miala sie stawic poszla pracowac na czarno bo liczyla na umowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli masz kasę możesz sama opłacać składkę coś około 400 zł w zusie.Dziwne się że pytasz na forum Poczytaj sobie w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz autorko kilka rozwiązań: 1. Iść do MOPSu i dowiedzieć się co i jak i prosić dosłownie o ubezpieczenie 2. Iść do UP i wytłumaczyć sytuację albo raczej naściemniać typu chora matka czy coś tam- wątpię czy będą jedni chcieli cię tam wysłuchać 3. Jesli nie ukończyłaś 26 lat idź jutro do jakiejś podrzędnej policealnej szkółki, zapłać 200zł i zapisz się na nowy semestr, a wtedy mama bez problemu ubezpiecza cię na siebie. 4. Zapytaj mamę i brata czy mają w pracy mozliwość za dodatkową opłatą ubezpieczenia najbliższej rodziny. Jesli coś takiego istnieje (to zalezy od pracodawcy, zakładu pracy itp) to poświęćcie te parę złotych na to. 5. Wymelduj się jutro bądź cię niech cię wymelduje osoba u której jesteś zameldowana i zgłoś się jako bezdomna. Dostaniesz ubezpieczenie. 6. Wykup na szybko jakieś prywatne ubezpieczenie, za 200zł będziesz juz miała dostęp do lekarzy i niektórych badań 7. Jeśli nie masz z mężem rozwodu, jesteście w separacji bądź macie meldunek w tym samym miejscu poproś go niech cię ubezpieczy 8. Ostateczność to pójście do szpitala i oczekiwanie na rachunek, jak nie masz pracy, nieruchomości to możesz nie płacić, nie bedą mieli jak zabrać i z czego ściągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te 400zł w ZUSie to bez ubezpieczenia zdrowotnego także nie doradzaj jej głupot:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do ubezpieczenia od rodziców- nie wiem jakie i kiedy były dokładne przepisy odnośnie tego kiedyś tam. Obecnie nie ma takiej możliwości żeby rodzice ubezpieczali dorosłe, zdrowe dziecko powyżej 26 r.ż., nie ważne gdzie jest zameldowane. Co do szpitala- owszem, przyjmują bo to zagrożenie życia bądź nagłe pogorszenie stanu zdrowia. Autorkę również przyjmą (z tym że potem rachunek to straszna kwota) ale ze skierowaniem! Przecież przyjęcie do szpitala nie wygląda tak że pacjent przychodzi,mówi że chce na oddział i kładą go do łóżka. Można zgłaszać się na SOR ale również w przypadkach nagłych, a pomoc tam jest doraźna, i i tak będzie zalecona diagnostyka i leczenie u lekarza specjalisty. A ten może po prostu odmówić przyjęcia pacjenta bez ubezpieczenia jeśli ten nie zapłaci z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie miałam ubezpieczenia przez siedem lat. Potem na krótko zarejestrowalam się w up. A teraz znowu bez ubezpieczenia jestem. Myślę o wyjeździe za granice bo w tym kraju żyć się nie da. Menele, mordercy, g****iciele, bezdomni, lewi rencisci, bezrobotne żony co całe życie nie pracowały, wszyscy oni mają ubezpieczenie a ja nie bo pracuje nieregularnie i nie stać mnie żeby płacić prawie 400 zł składki co miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt jej za 400zł nie ubezpieczy:O Nawet prywatne ubezpieczenie nie obejmie jej leczenia jeśli ją skierują do szpitala. Tylko będąc ubezpieczonym w NFZ ma się dostęp do każdego leczenia, pobytów w szpitalach, wszystkich badań oraz refundowanych leków. Ubezpieczenia prywatne są dodatkowe i nalezy o tym pamiętać. Podstawą zawsze jest ubezpieczenie państwowe, bez niego można niewiele w przypadku poważnej choroby. Nie doradzajcie jej żadnych prywatnych ubezpieczeń, bo to nie ma sensu, składkę zapłaci a do tego jeszcze rachunek ze szpitala dojdzie. Nasza słuzba zdrowia kuleje, szpitale sa w fatalnym stanie, a personel często bywa nie dość, że mało pomocny to jeszcze bezczelny, ale jednak w razie czego zawsze ma się tą pewną opiekę medyczną i to powinno być podstawą każdego dorosłego człowieka. I pamiętaj autorko, że o ile z rachunku za pobyt w szpitalu się wywiniesz nie płacąc o tyle na leki wydasz kupę kasy, bo w patece nie wysyłają rachunków jak wiesz, a nierefundowane leki są koszmarnie drogie. prosty przykład nawet do twojego podobny. Mojej ciotki córka nie poszła do UP podpisać się w środę, bo dostała pracę, od poniedziałku miała mieć umowę (nie wiem, może i by ją dostała), ale w piątek miała wypadek w pracy i co? Na SOR ją matka zawiozła, bo pracodawca umył ręcę, tam już dowiedziała się, że ubezpieczenia nie ma (bo i skąd skoro w UP ją automatycznie wykreślili) i za wszystko zapłaci. No, ale to nic, rachunek przecież dopiero przyjdzie jak to ciotka mówiła będąc z nią w szpitalu wtedy. Mina im zrzędła jak dostała jej córka receptę na 700zl (a wykupienie leków było konieczne), które po refundacji nie kosztowałby nawet 200zł:O Także martw się dziewczyno za co wykupisz leki, a nie opłacisz pobyt w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Co do ubezpieczenia od rodziców- nie wiem jakie i kiedy były dokładne przepisy odnośnie tego kiedyś tam. Obecnie nie ma takiej możliwości żeby rodzice ubezpieczali dorosłe, zdrowe dziecko powyżej 26 r.ż., nie ważne gdzie jest zameldowane. " też byłam zdziwiona:) I też nie wiem jak było kiedyś, ale ja na ubezpieczenie mamy leczyłam się w styczniu tego roku i normalnie figurowałam w systemie EWUŚ:P I nie miałam żadnej pracy nigdzie i nigdy, więc? Myślę, że to jest cos o czym się nie mówi żeby ludzie nie kombinowali właśnie. I powtarzam, że miałam 28 lat (miesiąc mi do 29 został), nie uczyłam się, nie mam stwierdzonego stopnia uposledzenia itp. Jak więc to mozliwe? Bo na pewno nie bład systemu skoro korzystałam z niego co jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×