Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sponsor okazał się ojcem koleżanki

Polecane posty

Gość gość

Od razu zaznaczam, że nie proszę was o ocenianie pod względem moralnym moich poczynań ;) Pochodzę z tzw. dobrego domu, nigdy nie narzekałam na brak kasy, ale odkąd zaczęłam studia, znalazłam sobie sponsora. Oczywiście minęło trochę czasu zanim znalazłam właściwego, któremu nie zależało na jednym numerku i do widzenia. Spotykamy się 2 razy w tygodniu w wiadomym celu, ale nie tylko, bo fajnie spędzamy razem czas i lubimy się nawzajem. Wczoraj z koleżankami z roku chciałyśmy się wybrać do kina, a że padało to jedna z nich zaproponowała, że odwiezie nas jej ojciec. Wchodząc do samochodu poczułam znajome perfumy, aż w końcu zobaczyłam jego twarz i otworzyłam oczy ze zdziwienia. On udał, że mnie nie zna i ja też udawałam, że pierwszy raz go widzę. Przez całą drogę chciało mi się śmiać, widziałam po nim, że ta sytuacja też go rozbawiła, ale później zrobił się bardzo poważny i milczał. Obawiam się, że teraz zerwie ze mną układ, bo nam obojgu bardzo zależało na dyskrecji, a teraz wszystko szlag trafił...;( Boję się, że będę musiała poszukać nowego sponsora, a układ z tym był dla mnie wręcz idealny, bo z wyglądu facet też mi odpowiada... Powinnam się do niego odezwać i upewnić czy wszystko jest jak wcześniej, zapewnić, że dalej może liczyć na dyskrecję, czy czekać na wiadomość od niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekaj na wiadomość od niego, i dalej się z nim spotykaj. Wszystko jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:51 Miałaś podobną sytuację? :) My uzgodniliśmy, że nie rozmawiamy o swoim życiu prywatnym i dotychczas tak było z małymi wyjątkami, ale teraz przecież znam jego nazwisko, adres i wiele innych informacji... Ja nie mam zamiaru nic z tym robić, ale wiadomo, że on takiej pewności nie ma i może się obawiać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×