Gość gość Napisano Listopad 15, 2016 Zeszłego lata wybrałem się, tak eksperymentalnie, na plażę "naturystów". Gdy zobaczyłem szparki rozchylające się na mój widok, on się wyprężył. Zupełnie naturalnie. Niestety wyprężenie stało się ekstremalne, od napływu krwi stał się wręcz fioletowy. Potrzebowałem pomocy. Niestety moje prośby o pomoc napotykały na ironię. Czy to ma być naturalne? Zawiesiłem na nim karteczkę z napisem "Pomocy!" i wędrowałem wśród szparek. I co? Tylko chichoty i chichoty. CZY TO MA BYĆ NATURALNE? Tylko jedna zlitowała się, usiadła i wyssała. I to wcale nie przez Naturyzm. Okazało się, że była charytatywną Wolontariuszką. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach