Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Pornografia czyli narkotyk, który należy omijac.

Polecane posty

Gość gość

napiszę wprost: pornografia jest dla słabych, dla tych z problemami natury hormonalnej lub psychicznej – związanej ze słabą samooceną… - dla facetów, którzy nie potrafią kochać swoich kobiet – dla kobiet, które nie czują się kochane… - bo wtedy pozostaje posiłkowanie się patrzeniem na innych… – gdy nie ma czegoś w życiu, w realnej rzeczywistości, potrzebne są fantazje i wyobrażenia… które niestety są polecane nawet w gabinetach psychologicznych – gdzie zamiast uczyć jak kochać, uczy się jak stworzyć „sztuczną miłość” dzięki pornografii (w końcu to „kura znosząca złote jajka”, więc trudno się dziwić)… wiem, że wielu kobietom jest przykro, gdy ich facet podnieca się patrząc na inne, a swoją kobietę traktuje tylko jak dopełniacz… wiem też, że kobiety godzą się na ten stan rzeczy, bo są przekonane że tak już musi być, że faceci tacy są… zdaję sobie sprawę również z tego, że to nie są proste tematy, i że nie ma faceta, który by się nie otarł o pornografię… ale tak jak potrafię chcę zaświadczyć iż pornografia nie jest czymś niezbędnym do życia dla faceta… – zawarłem umowę z moimi oczami, że nie będę gapił się jak sęp na nagie kobiety… bo chcę gapić się jak sęp tylko na tą jedną jedyną… i gdy jadę sobie autem, a na ścianie kamienicy wisi kobieta wielkości ciężarówki, prawie bez majtek i całej reszty, to zwyczajnie nie muszę tam patrzeć, nie muszę i nie chcę, bo taki jest mój wybór… też w ten sposób chcę mówić swojej kobiecie że Ją kocham, nawet, gdy nie ma Jej obok i Ona tego nie widzi… – choć kiedyś, wiele lat temu, wcale tak nie było – jak wielu facetów myślałem, że poziom testosteronu liczy się w ilości oglądanych filmów i zlikwidowanych wrogów, wiec też nie jedną szczękę przestawiłem i czasu przed szklanym ekranem zmarnowałem… – ale to nie sprawiło że poczułem się facetem – to dawało tylko złudzenia… – myślę że mężczyzna jest stworzony by kochać i to tak na prawdę czyni go facetem… nie sam sex, sama reprodukcja, uwalnianie testosteronu i wszystkie obrzędy z tym związane… ale miłość, to co tak trudno jest budować, tak trudno jest utrzymać, to co wymaga najcięższej walki, największych poświęceń… – ale to tylko moje zdanie, zdanie faceta, który wie, iż jest słaby, dlatego chce uciekać od słabych rzeczy… pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×