Hej laski, za ile mniej więcej można wynająć kawalerke w Warszawie ?

Czy za 1000znajde cos w miare ok juz z czynszem +opłaty ? nie jestem jakos strasznie wymagająca byle nie nora w starej kamienicy do rozbiórki

da radę, poszukaj dobrze. Jestem w trakcie przeszukiwania ogłoszeń i dziś widziałam 2 kawalerki 900 zł + media.

http://dom.gratka.pl/tresc/401-70354645-mazowieckie-warszawa-bielany-slodowiec-obok-stacji-metra.html

tzn ja tez widziałam nawet kilka po 1000 ale to coś podejrzane, bo te mieszkania są zbyt ładne i do tego BEZ KAUCJI ?! tylko raz się z tym spotkałam, że ktos nie chcial kaucji ale placilam za 5 miesiące z góry , przelew przy wlascicielu z telefonu zrobilam i jeszcze rabat dostalam , zadowolony byl jak cholera bo sobie auto mogl kupic. Na jakich stronach szukasz ? OLX ? gumtree ? znalazlam jedno fajne na stronie pewnej agencji nieruchomosci, zadzwonilam i pani powiedziala ze wlasciciel oplaca prowizje, cena prawdziwa ale umowa minimum na 18 miesięcy w razie zerwania kara w umowie :(

najtansze od 800-1200 takie ceny te lepsze ok 1500 jak cie stać ja wynajmuje za równego 1000 Wawer, obok stacja PKP SKM, rachunki w cenie najmu bo to domek, mam swoje wejście, z wlascicielem widuje się czasem przy bramie i w ogrodzie, facet po 60 z synem 20pare lat, zero problemów, żadnych podrywów, nachodzenia, grzebania w moich rzeczach

Ta jak pokoj kosztuje ponad 800 a wy cale mieszkanie macie za 1000? Gdzie tego szukacie?

Mam ci pokazac potwierdzenie przelewu ? :D Ja znazłam ogłoszenie na OLX, raczej zniechęcona bylam bo tylko 2 kiepskiej jakosci zdjęcia ale pojechałam i od razu się zdecydowałam :) Tylko mówie, ze trzeba mieć szczęscie albo szybko się decydować, bo takich lokali jest mało, a mieszkanko mam zwykle, biurko, krzeslo, komoda, wysoka wąska szafa, spore łózko,nocny stolik, w kuchni mała lodówka, czajnik wlasny, mikrofalówka, kuchenka gazowa, mały stół, druga sofa w pokoju na 1 osobe, żadne luksusy, wazne ze czysto, ciepło, w zime facet mocno grzeje i nie oszczedza na tym :D jak sam mowi w zimnie to bedzie lezal jak umrze pod ziemią :) Koleżanka wynajmuje na Woli w nowym bloku za 1300 ładną kawalerke, oplat ok 100ale ona z tych co wolą siedzieć w zimnie niż płacic.

Za 1000zł to można wynająć norę na zadupiu gdzie dojechanie do centrum zajmuje 1,5 godziny, ewentualnie w starych kamienicach na Pradze wśród patologii, bez centralnego ogrzewania :) Czasem ale to bardzo rzadko można znaleźć coś taniego, ale tylko wtedy kiedy właściciel potrzebuje kasy na już, wtedy jest umowa długoterminowa i dość spora kaucja z góry. Na ceny w ogłoszeniach nie radzę patrzeć, bo agencje nieruchomości stosują pewny trik i te mieszkania po 800-900zł zawsze są już nieaktualne, ale w zamian są inne tyle tylko że kilka stów droższe.

możliwe, Wawer to już zad***e w sumie (Międzylesie, ale w ok 30-40 min jestem w centrum, autobusem 525 w centrum ok 40 min , max jechałam z 50 min)

agencje nieruchomości stosują pewny trik i te mieszkania po 800-900zł zawsze są już nieaktualne, ale w zamian są inne tyle tylko że kilka stów droższe. x dokładnie, albo okazuje się że do ceny należy doliczyć czynsz administracyjny dla wspólnoty mieszkaniowej itp np 100-200zł plus opłaty, albo właściciel chce najemce na długo minimum rok dwa, albo inne dziwne wymagania na Pradze Południe na Grochowie kolega wynajmował za 600zł kawalerkę w kamienicy ale to właśnie była nora :D co z tego że wielka ta kawalerka jak zimno nawet latem, jak w lodówce, z jednej strony ulica i tramwaje, z drugiej menele i różny element który jak zobaczy że jesteś nowa i masz kase to chcę się z tobą kumplować :D

Czyli w ciągu doby marnujesz 1,5 godziny na same dojazdy, a zimą pewnie jedzie się dłużej. Niestety, ale w dobrych lokalizacjach w Warszawie są bardzo wysokie czynsze za 20m kawalerkę co miesiąc trzeba oddawać do spółdzielni po 300-500zł, więc i wynajem jest drogi... a raczej zarobki w PL są zbyt niskie.

Za 1000 to faktycznie kiepsko, od 1200 mozna juz szukac przeciętnych mieszkań, te fajne to 1500+ Najgorzej szukać kawalerki bo takich mieszkań jest mało a popyt ogromny, masa studentów, ludzi samotnych,ludzi pracujących którzy szukają tylko miejsca do spania i kolacji. Niestety rynek nieruchomości w stolicy jest jaki jest, wciąż brakuje lokali i ceny ogromne, tanie są mieszkania jak koleżanka wyżej wynajmuje w domach, ale raz tak mieszkałam ze starszymi ludźmi i to była masakra, ciągle się czepiali że muzyke za głośno wlączylam, że chodze po mieszkaniu w nocy i wode w kiblu spuszczam za głośno, że prysznic biore o północy :O no kurde jak wrocilam czasem wieczorem to mialam czekac z myciem aż państwo wstanie o 7 i spóznic się do pracy ?!