Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

teściowa ma ból że biorę brata na chrzestnego, bo nie ma on studiów.

Polecane posty

Gość gość

To jest wg niej powód by go skreślić. Ona ma fioła na punkcie wykształcenia, ja jestem po studiach ale mnie nie akceptowała z kolei, bo studia nie takie jak ona sobie wymarzyła dla synowej, czyli najlepiej te najtrudniejsze typu fizyka. Wyraziła swoje zdanie "dziecko może stać się takie, jacy są jego chrzestni".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na taki tekst powinnaś grzecznie odpowiedzieć " mam nadzieje bo mój brat to wspaniały, kulturalny człowiek, martwię sie tylko oby chamstwa nie odziedziczyło"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w tym kraju są jeszcze jacyś ludzie bez studiów? Pewnie jeszcze do kościoła chodzi?? Ale patologia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tesciowa ma wyższe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobraź sobie ze sa ludzie bez studiów i większość z nich ma więcej kultury niż taki buc po studiach co to boi sie rączki ubrudzić i pójść do pracy. Większość chamów których znam sa po studiach i dla mnie studia nie sa miernikiem jezeli chodzi o ocenianie innych. Powiedz teściowej ze to wasza decyzja i nie zagłębiaj sie w temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn został chrzestnym mając 14 lat, czyli był w podstawówce, jego chrześnica robi obecnie doktorat. Powiedz teściowej, że taka wykształcona, a wierzy w jakieś zabobony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, odpowiadam: tak, teściowa po studiach, jej syn też, ja też. Chcieliśmy na chrzestną kuzynkę męża, a stara na to że "nie, bo ona tyle lat już studiow nie ukończyła, wasz będzie taki sam". O moim bracie podobnie powiedziała, na co ja jej odparłam że i tak zrobimy jak chcemy, a w zabobony nie wierzę. Ale zdenerwowała mnie i tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×