Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co robic? facet z netu

Polecane posty

Gość gość

Witam, poznałam na necie faceta - mieszkamy za granica w uk na 2 końcach wyspy, wiec daleko. Od początku nasza znajomość jest internetowa, dużo piszemy i rozmawiamy na skypie. Świetny facet, z tym ze tyle co rozstal sie z dziewczyna. Jak zaczęliśmy rozmawiać to teoretycznie nie byli razem 2 miesiące. My obecnie rozmawiamy juz 2 miesiące a ani widu ani słychu spotkania! Iż na zywo poza skypem sie nie widzieliśmy. On czasami ma wstawki ze dużo mówi o bylej, ale ok zakładam ze jeszcze sobie nie poradził z rozstaniem. Powiedzie mi ze jak zalatwi sprawę z byla, oraz ona zabierze zwierzęta maja 2psy i 3 koty to się spotkamy bo on nie zostawi zwierząt aby przyjechac na weekend. Cos wspominal ze pod koniec stycznia ona ma zabrać zwierzęta i bedzie wolny....wiec hmm kolejne 2 miesiące do spotkania......nie chce popędza bo facet jest wart świeczki, ale z drugiej strony nie chce wyjść na kumpelke pocieszycielke....dac sobie spokój? Fajny facet i swietnie się z nim rozmawia.....podoba mi sie....co robic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj sobie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego masz dać sobie spokój ? Jezeli jest ok to poczekaj, dobrze o nim swiadczy ze dba o stwory a poza tym gadaj nadal to lepiej go poznasz w końcu oczekujesz aby on przyjechał a sama duuupy nie ruszysz. Nie ma innego w kolejce to tym bardziej poczekaj jak wart tego. Ja bym dała szanse i co masz niby do stracenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze, on mnie do siebie nie zaprosil. Po drugie tam sa jeszcze jej rzeczy i głupio bym sie czula w otoczeniu jego bylej rzeczy. Tz tam sa jej ubrania, garnki, pościel itd bo ona od tych paru miesięcy mieszka z siostra i szuka sobie swojego lokum. No i wpada do niego po rzeczy okazjonalnie - a to po buty, a to po psa do weterynarza. Wolałabym jej tam nie spotkac. Nawet tylko jako jego znajoma bo wygladalo by to głupio. No fajny facet ale tak z drugiej strony może sie tak stać ze za 2 miesiące podczas wyprowadzki - nagle wrócą do siebie czy cos....i lipa nawet go nie poznam ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość- dziś -"Autorko, daj sobie z nim spokój!!! Ja miałam podobną sytuację- pisałam z facetem 9 miesięcy (mieszkamy na dwóch krańcach Polski), kilkakrotnie zagadywałam go o spotkanie, ale ciągle słyszałam: "nie". Sytuacja podobna, bo też rozstał się z dziewczyną ( w zasadzie ONA go rzuciła- do dziś nie są razem! ) i tak sobie popisywaliśmy w tygodniu- codziennie i każdy weekend. Potem okazało się, że flirtował w necie z jakąś mężatką, z którą kiedyś pisał i zakochał się w niej, ona wyszła za mąż, ale od czasu do czasu zawraca mu głowę. "Wysypał" się jak mi się zwierzył, że ona do nie dzwoni ( ja do dziś nie znam jego numeru telefonu ). Zaczął mnie szantażować, że nie ma mojej fotki, nie wie jak wyglądam i to dlatego. Wysłałam mu kilka moich naprawdę pięknych profesjonalnych zdjęć- podobno był w szoku jak je zobaczył, komplementował mnie CAŁY WIECZÓR, a co do spotkania- ponownie usłyszałam zdecydowane: NIE! Ostrzegam Cię- nie bądź dla niego "internetową zabawką" -bo to do tego się sprowadza. Facet potrzebuje Cię do internetowych gadek "o niczym", traktuje jako "czasoumilacz", taką "wirtualną kumpelkę- zapchajdziurę" i angażuje Twoje EMOCJE I CZAS. Weź zakończ to szybko jak ja to zrobiłam, bo pogrążysz się w rozpaczy, jak kopnie Cię w tyłek (taka prawda!). Rozmyj to i zakończ tę znajomość. TO MOJA RADA, ale zrobisz oczywiście jak chcesz. Pozdrawiam. Napisz tu jeszcze jak się ta Twoja znajomość potoczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukłony dla dam
jak się ciesze że nie jestem babą i nie mam takich problemów, dziękuje sile wyższej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ukłony dla dam-dziś -"jak się ciesze że nie jestem babą i nie mam takich problemów, dziękuje sile wyższej". XXX Te wszystkie PROBLEMY stwarza WASZ "męski gatunek".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My nie piszemy, ny rozmawiamy i to albo przez telefon albo na skypie i to z kamerka. Potrafimy i przegadać pare godzin. No naprawde fajnie sie rozmawia. Z tym ze czasem opowiada o tej bylej. Mówi w sumie jakies neutralne rzeczy i wspomina przy jakiejś tam okazji ale o niej mówi. Ja to rozumiem bo pamietam jak to bylo jak ja sie rozstałam z facetem. Tylko no kurde teraz. Dużo z nim rozmawiam a w sumie sie nie widzieliśmy. Tak sobie mysle bo jak by chcial sie zobaczyć to przeciez mógłby zaproponować spotkanie np w pól drogi. I zabrać te psy itd. Albo w sumie mógłby załatwić kogoś na w sumie dzien i przylecieć. Mógłby rano przylecieć a wieczorem polecieć. Ale może. Nie jest gotowy....sama nie wiem. Wydaje mi sie ze on odklada to spotkanie aby miec czysta głowę, ale to może i rok nawet potrwać. Narazie spotkamy się - wg niego w przyszlosci....kiedys.....w bliżej nie określonym czasie. Ale tak z drugiej strony może warto poczekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość-dziś - to ja 17.14. Łudzisz się, tak jak ja się łudziłam przez długie 9 miesięcy. A to czy piszecie, czy rozmawiacie na skypie i przez telefon- żadnej różnicy nie widzę, bo i tu i tu angażujesz swoje EMOCJE I CZAS. Poczujesz to jak upłynie pół roku!!! Żal mi Cię, ale uwierz mi, że faceci są bez serca! Ten mój znajomy do dziś ma nadzieję, że jego "była"(ona go zostawiła!) do niego wróci, ale z tego co wiem nawet się z nim nie kontaktuje i ma go "gdzieś". Zaczynam nawet rozumieć DLACZEGO. On z nią "kręcił" 4 lata. Żadnych deklaracji na przyszłość: po prostu kobieta "do łóżka" i to wszystko. Pozdrawiam. Zajrzyj tu czasem i daj znać co dalej w Waszą znajomością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zaproponuj mu, żeby jego była dziewczyna przypilnowała jego mieszkania i zwierzęta przez 2 dni bo on musi jechać coś załatwić i go nie będzie w weekend , może by się zgodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nadal JA- 17.14. Dodam jeszcze, że my przez 9 miesięcy pisaliśmy do siebie CODZIENNIE, a "na żywo" (na komunikatorze) rozmawialiśmy czasem po wiele, wiele godzin i "nigdy nie było dość", po prostu "lgnęliśmy do siebie", choć pod każdym względem różniło nas WSZYSTKO. Takie zdawałoby się "porozumienie dusz". Ale zapewniam Cię, że to ułuda! Wspomnisz moje słowa. Moim zdaniem ON wciąż myślami jest przy swojej "byłej" i podświadomie ma nadzieję, że znów będą razem. Tzw. "łóżko", zwłaszcza, gdy trwa to trochę czasu bardzo łączy ludzi. Przemyśl to sobie, żebyś nie cierpiała jak ja. Mój znajomy wyraźnie dał sygnał NIE SPOTKAM SIĘ Z TOBĄ i jak Ci się nie podoba, to TWOJA SPRAWA = walczył o ciebie nie będę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki był powód ich rozstania? Może to cwaniak i ham?Dlatego odeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość-dziś - jak znam facetów- ON na to nie pójdzie. Jeśli facetowi zależy, to zostawi wszystko i poleci "na koniec świata", a jak nie... to będzie kręcił, przekładał, odwlekał- W NIESKOŃCZONOŚĆ. Pozdrawiam. 17.14.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość-dziś - był z nią 4 lata i konkretnych deklaracji z jego strony na przyszłość nie było (twierdził, że ona go oszukiwała!). Prawdopodobnie dziewczyna miała już dość bycia tylko "kobietą do łóżka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiec tak ten moj od telefonów, byl z nią długo jakies 8 lat. Byli zaręczeni. Rozstali sie z bardzo istotnego powodu, wygasło uczucie, mieli inne priorytety życiowe. Ja mu sama powiedziałam ze on nie jest gotowy aby poznać kogoś...on stwierdził ze jest. Narazie tylko rozmawiamy jak znajomi, bardziej cos jak kumple. Tak w sumie fajnie i na luzie. Odkrywam codziennie ze dużo rzeczy nas laczy. Podobnie myślimy, i co ważne dobrze sie bawimy przy rozmowie. I ja serio nie chciałabym stawiać tutaj ultimatu, ze albo spotkanie albo koniec.... Ale z drugiej strony, czemu te rozmowy maja służyć? Owszem fajnie sie rozmawia, ja inwestuje czas, czasami rozmawiamy o osobistym rzeczach bardzo a nawet sie nie widzieliśmy. Ja np chodzę tez na randki, gdzies do kina czy na kolacje - ale to tak wszystko dziwne. Bo wracam a wieczorem on do mnie dzwoni i pyta jak mi minął wieczór ....i co mam powiedziec....bylam w kinie na nieudanej randce a z mężczyzną nawet mi sie w 1/100 tak dobrze nie rozmawiali jak z Toba? No kurde dziwnie.....ehhh może tak być ze poczekam do tego lutego czy kiedys spotkamy się i nie bedzie chemii, albo bedzie bez sensu, no jest tez opcja ze będzie super..... Albo zostaniemy jedynie znajomymi......ehh no ja kolegów nie szukam mam ich wielu....a faceta nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość-dziś -nie chciałabym stawiać tutaj ultimatum, że albo spotkanie albo koniec.... Ale z drugiej strony, czemu te rozmowy maja służyć? Owszem fajnie się rozmawia, ja inwestuję czas..." XXX No właśnie- czemu te rozmowy służą? Inwestujesz CZAS I EMOCJE. Pamiętaj jeszcze o jednym (o tym powiedział mi ten mój znajomy!)- Z KAŻDYM MIESIĄCEM tej netowej "pisaniny" (u Was- rozmowy)- emocje niestety opadają, pojawia się zmęczenie, zniecierpliwienie, chciałoby się "czegoś więcej". Robi się taka "emocjonalna huśtawka". Raz będziesz na niego WŚCIEKŁA, a jak się odezwie- będziesz "w euforii". Przerabiałam to przez ostatnie 9 miesięcy i stwierdziłam, że MAM DOŚĆ! Zastanów się też DLACZEGO Twój znajomy był z dziewczyną 8 lat(!) i nie ożenił się z nią, nie "zadeklarował się"- czy nie było to z wygody??? Pozdrawiam. Wciąż 17.14.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytalam co tu piszecie i wiele z was ma racje. Fajny mezczyzna i faktycznie nie gotowy, ale z drugiej strony rozmawia mi sie fajnie z tym ze, zapisalam sie na portal randkowy zeby kogos poznac, w tym przypadku rozmawiam z nim ale szanse na poznanie zadne. Wyjscie do kina zerowe, nie pojdziemy razem na impreze, nie potanczymy, nie pojedziemy razem na weekend, nie zaplanujemy razem wakacji, nie zjemy razem kolacji i nie zrobimy wielu innych rzeczy ktore robia ludzie aby sie poznac.....a z nadciagajacych - nie damy sobie malego upominku na swieta, nie spedzimy razem sylwestra...za to duzo godzin przegadamy na telefonie .... ktore moga sie skonczyc w kazdej chwili...no bo w sumie nawet sie nie spotkalismy. Hmmm czekam pare miesiecy na spotkanie, a tu nic, nawet zarysu tego nie ma kiedy moglo by byc to spotkanie. Wiec - wiem jedno napewno sie nie spotkamy w przeciagu minimum kolejnych 2 miesiecy, moze po tym czasie.....wiec delikatnie zaczne sie z tego wycofywac..... i zapewne on odpusci z tym ze wole zeby zrobil to teraz niz za 2 miesiace czy tez 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie dziewczyny, ile czekać na propozycje spotkania z facetem poznanym przez neta? Ja rozumiem okoliczności, odległość, możliwości....ale po jakim czasie uznać ze facet nie jest zainteresowany spotkaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech ja poznalam faceta na fotce i co rozmawiam z nim ,tylko przez tel ,najpierw napominal o spotkaniu, potem przestal sie odzywac bo stwierdzil ze nie chce sie szybko przyzwyczajac, a mowil wczesniej do mnie ze mu zalezy na mnie ,chce wszystko przeciagac w powolnym tepie a moje emocje rosna i raz jestem wsciekla na niego a innym razem zadowolona ze jest. Co jest grane, o co mu chodzi ,bawi sie w kotka i myszke jasno okreslilam kogo szukam, co to wszystko ma znaczyc? i mam wrazenie ze myslami jest ciagle o bylej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu mężczyźni tak to komplikują ? Tutaj powinien działać system - chce kogoś poznać - loguje sie na portal randkowy- ktos mi sie podoba to napisze- fajnie sie pisze to rozmowa telefoniczna- fajnie sie rozmawia - to skype- jak dalej rozmawia się fajnie i ktos faktycznie wygląda jak na zdjęciu - no kontynuuje sie rozmowy- jak przeprowadzi sie ileś fajnych rozmow- uważam ze kolejnym etapem jest randka.......od której dopiero sie zaczyna. Potem kolejna i kolejna jak wszystko gra. Mysle ze od momentu napisania pierwszej wiadomości do kogoś i jak wszystko gra itd to mysle ze max 2-3 tygodnie powinna byc randka. Chociaż można załatwić wszystko na spokojnie w tydzień .........a tutaj jest etap skypa od 2 miesięcy ......z opcja randki - kiedys........no kurde jak cos kmus nie pasuje na którymś etapie to konczy sie znajomość a nie tkwi w martwym punkcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Autorko, KOTY.. PSY... - dla faceta każdy powód dobry, żeby się nie spotkać. Oni już tacy są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SlowianskaLala
Moim zdaniem nie warto pakowac sie w zwiazek gdzie byla jest na horyzoncie. Jak tylko ona cie zobaczy...praedop9dobie stwierdzi ze go nadal kocha...tak to juz jest z ludzmi. Jakby chcial sie spotkac to by sie spotkal i cos wymyslil. A niechce. Takie moje zdanie. Daj spokoj niech sie szarpia dalej miedzy soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość5875
gość wczoraj ukłony dla dam-dziś -"jak się ciesze że nie jestem babą i nie mam takich problemów, dziękuje sile wyższej". XXX Te wszystkie PROBLEMY stwarza WASZ "męski gatunek". >>>> MY??? Jak to MY??? To kobiety jakieś fantazje sobie ubzdurają i chcą faceta udoopić, nie każdy facet to debil i widzimy to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nikogo nie udupiam, bron panie boze po co facet z fotki pisze mi ze jestem bardzo ladna i chce ze mna tylko kontaktu telefonicznego ,bezsensu a dobrze nam sie ze soba rozmawia ,poprostu szukacie rozrywek przez tel, skeyp, zamiast ruszyc te d**y z domu ,na spotkanie z mila dziewczyna spotkanie ktore do niczego niezoobowiazuje. I po takim spotkaniu w realu ,okreslic czy do siebie sie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O wlasnie, zgadzam sie. Ale mysle ze za każdym takim internetowym facetem stoi cos głębszego. Mężczyźni szukają klina - jedni umawiają sie na milion randek, inni rozmawiają jedynie. Aby sie wygadać, wyżalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Le tam gdybym tak napisala albo zadzwonila i faceta podpuscila chce sie bzykac do rana, zaraz by sie spotkal a nie mnie zwodzil ,slowkami jestes ladna, madra .Dla facetow kobieta zawsze bedzie tylko obiektem pozadania i nic wiecej, wiec jak mezczyzni szukaja seksu i tylko seksu to niech ida do burdeli ,maja w typie dzi..ki brunetki blondynki ,rude ,czarne ale po co, brak kasy na dzi....ke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już ci tłumacze
gość dziś Ja ci to wytłumacze, bo faceci się was kobiet po prostu BOJĄ, bo zaraz będziecie chciały ich zmieniać, ustawiać, zaraz chcecie mase spotkań ( nie tanich ), upominków, pierścionki, zaręczyny, fantazjujecie o dzieciach, pieskach, domkach z białym płotem, wakacjach w ciepłych krajach 4x do roku, i oczywiście to facet będzie musiał na to wszystko zapier/dalać a wy tylko zaciążycie i ugotujecie obiad, i oczywiście TV i seriale, i ciągle zmęczone i głowa was boli albo kant doopy, ciągne nie zadwowolone żeby nie wiem co facet robił, ciągle wam mało i mało. I to facetów odstrasza. Schemat jest zawsze taki sam tylko inni aktorzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie. dlatego zostaniesz starym kawalerem, odwiedzajacym bur*****l albo zaprzyjaznisz sie z Renia.!!!! Ten drugi wariant jest tanszy. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bzykam nowo poznanej
gość dziś dokladnie. dlatego zostaniesz starym kawalerem, odwiedzajacym bur*****l albo zaprzyjaznisz sie z Renia.!!!! Ten drugi wariant jest tanszy. Pa Zgłoś Tępa suko, kupuj kota bo faceta NIGDY nie będziesz miała, zdechniesz samotna i nieszczęliwa pod mostem a kot cie zje. Hoojowego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal cípe ściska
już ci tłumacze dziś ale żeś je/bnął prawde prosto z mostu, wszystkie zatkało hahaha, teraz się zaczną babskie ataki na ciebie źeś prawik, nieudacznik, gruby, łysy z brzuchem, albo brzydki jak hooj lub mamisynek mieszkający z mamusią po 30stce, to jest standard ataku od sfrustrowanych nudnych suk które dawno kootasa nie miały i odbija im umysłowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×