Jestem w nieplanowanej ciąży jak powiedzieć o tym przyszłemu tacie ?!!

Ja mam 22 lata mój partner 24 oboje jeszcze studiujemy, aktualnie wróciliśmy do domów rodzinnych jakoś tak wyszło że nie chcemy już mieszkać z współlokatorami. Ja nie pracuje w tym momencie jestem na utrzymaniu rodziców i to nagle taka wiadomość, z moim partnerem spotykamy się od półtora roku ale nie jest to idealny związek, non stop się kłócimy... zwłaszcza że ja już raz byłam w ciąży z nim, i póki dzieciątko było we mnie to było dobrze, opiekował się mną, martwił się, dzwonił i zdeklarował się że mnie nie zostawi, ale gdy poroniłam, w szpitalu odwiedzał mnie codziennie płakał ze mną, ale gdy wyszłam ze szpitala zostałam sama... całkiem sama bo zniknął na jakiś czas... to był najgorszy okres mojego życia. A teraz ? Kiedy wybaczyłam, kiedy od jakiegoś czasu próbujemy posklejać to wszystko na nowo znów jestem w ciąży !!! Boje się że mi nawet nie uwierzy że to jego bo po tamtych wydarzeniach uważaliśmy jak nigdy zawsze zabezpieczenie, zawsze kilka razy sprawdzane, a mimo to zaszłam jak mam mu o tym powiedzieć ? Boje się jego reakcji...

Może lepiej pogadać z ginekologiem aby nie trzeba było gadać o tym z tym chłopem:O.

Z ginekologiem rozmawiałam wczoraj ,,takie rzeczy się zdarzają, żadna antykoncepcja nie daje 100 procent pewności" jestem w 6 tygodniu potwierdzonej ciąży przez testy i mojego ginekologa

Ale co jak? normalnie, spotykacie się i mówisz. Czasem dziewczyny wymyslaja jakies pokazowki w stylu, prezenci a w nim male buciki, albo test ciazowy. Powiedz mu bo jest ojcem i przeciez musi wiedziec niezaleznie od twojej decyzji. I w ogoe sama sie zastanow, czy chcesz dziecka, czy chcesz z nim je wychowywac. Znam kilka rodzin, gdzie dziecko pojawilo sie jako wpadka i bardzo dobrze sie im uklada, maja kolejne dzieci juz. Poza tym z tego co piszesz to twoj facet jest raczej troskliwy i z opisu zapowiada sie na fajnego ojca.

Ach i fajnie miec tak wczesnie dziecko. Dacie radę! Teraz jest 1000zł zasilku przez rok dla studentek z dziecmi wiec nie martw się. Facet idzie do pracy, ty konczysz studia, pozniej dziecko idzie do przedszkola a ty do pracy. Co dramatyzujesz kobieto?

Chodziło o nieco inną rozmowę:P.