Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ciągle piszecie, że mąż na pewno zdradzi...ale większość mężów to pasztety

Polecane posty

Gość gość

która będzie chciała z takim fikać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prostytutka nie odmówi albo jakaś pasztetowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale bardziej chodzi mi o romanse np. w miejscu pracy, na studiach itd. Zauważyłam że na kafe w tym dziale czesto pociskacie kobietom, że ich "Staszek" je zdradzi...ale która w pracy by takiego chciała...no macie rację, tylko pasztet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki on taka ona. Większość żon to zaniedbane i wredne lochy(przykłady na kafe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:32 dlaczego? niekoniecznie..nie widziałaś ich na żywo, tych kobiet ;) Mi np. do lochy daleko i z wyglądu, i z figury, a jakoś wchodzę na to forum. Do tego ani bezrobotna nie jestem, ani nie jestem tylko po ogólniaku czy zawodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochankowie dobierają się na takiej samej zasadzie jak małżeństwa, i tyle. Co więcej w pewnym wieku, kiedy brakuje Ci czegoś w małżeństwie, stajesz przed wyborem. Albo zostawić to tak jak jest i niczego fajnego w życiu nie zaznać, albo dac szanse Staskowi czy Zdziskowi. No i jest jeszcze mój ulubiony rodzaj kobiet. Stare panny które z czasem coraz mniej wybrzydzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nigdy nie widzialam starej panny, takiej klasycznej, ktora by az tak zmienila poglady. Stara panna to osobowosc - zwykle troche samotnicza, nie dazaca do wielu kontaktow. Uwierzcie mi, ze nieiwleu starym pannom z prawdziwego darzenia dokucza samotnosc. Wiele ja sobie ceni. A propos pasztetow - zdradza predzej i to z d****** bo maja wiecej kompleksow. Facet ma to do siebie, ze kompleksy leczy zamoczeniem pyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam mój nie ma gdzie mnie zdradzić. W pracy sami faceci, do tego praca na miejscu więc się ruszyć nie mogą, mój brat biurko obok, najlepsi kumple, na piwo tylko z moim bratem raz na ruski rok. Do pracy ma 2 min. Wychodzi za 2 i z powrotem jest zaraz po skończeniu, potem non stop z nami (ja plus dzieci). Laptop mam mój, używa go tylko do płacenia rachunków. Nie ma chłopina jak. Ale też nie odczuwa potrzeby wyjścia, bo taki domator z niego, uwielbia bawić się z dziećmi i ogólnie ogrodem się zajmować. A jak już ma gdzieś wyjść to ciąga mnie jak ten ogon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja chcialabym, zeby moj maz mial jakas kobiete obok, ktora go chce uwieść...tak dla wlasnej proznosci, bo wiem ze jest przystojny , madry i wierny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo widzisz...czesto jest tak ze pasztety sa inteligentne:-) to jak wyglądają nie ma znaczenia bo faceci kochają oczami a kobiety uszami, wystarczy ze facet ma bajer i już ma bramę otwarta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też już dawno miałam takie przemyślania jak ty autorko ale nawet już nie chciało mi sie o tym pisać. Nie wiedzieć czemu wszystkie tu zakładają że mąż równa sie od razu szczupły i przystojny, a żona równa sie gruba zaniedbana maciora z rozlaną twarzą. Helloł rozejrzyjcie sie dookoła siebie jest pełna różnorodność łącznie z tym że facet beznadziejny z wyglądu a koło niego idzie ładna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie dlatego, że nie są zbyt przystojni, to zdradzą. Muszą sobie jakoś udowodnić własną wartość, skoro nie mieli zbyt wielkiego powodzenia wśród kobiet. Z wiekiem facetowi przybywa zalet niestety, dorabia się czegoś (nie oszukujmy się, dziunie kochanki muszą dostawaćprezenty), więc korzystają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zrozum. Jak zdradzą ?jak nie mają z kim bo żadna na takiego nie poleci i rzadko kiedy się zdarza taki porypany osobnik który nie miałby tego świadomości że c*****o wygląda dlatego nawet nie odważyliby sie do kogokolwiek wystartować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:28 ale na litość boską jakich zalet ? Piwnego brzuszyska ? Zakoli na głowie ? Początków stetryczenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak groszem nie śmierdzi to go żadna nie chce ale jak ma kasę to polecą a on zacznie dbać o siebie, nie jedna juz się przeliczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:28 Kolejny kafeteryjny mit. Mąż = zarobiony, z pieniędzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tu napomknął o starych pannach. Coś wam powiem. Nawet kobieta będąca oficjalnie mężatka może z biegiem lat przeistoczyć się w mentalną starą pannę. Wystarczy że wybierze sobie niewłaściwego typa za męża albo mężowi spadnie libido do zera i wredność dla świata oraz zdziwaczenie na starsze lata murowane. No chyba że rozłoży nogi przed jakimś kochankiem to wtedy jeszcze jest światełko nadziei że psychicznie znormalnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moich obserwacji wynika,ze faktycznie zdradzaja ci kiepscy, bo sie boja stracic okazję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem zdradzają ci którym najnormalniej w świecie żona sie znudziła, chcą miec dom, rodzine, zonę i nawet dbają o to wszystko ale dymają inne chętne we wszystkie dziurki i młodsze...bywa ale jak przyjdzie co do czego to żona najważniejsza bo tam gdzie chodzi z k*****m nie znaczy ze chce tam byc na życie całe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda. Ale ja nigdy nie szukalam zadnego mistera, bo nie to sie liczy, a charakter, sposob bycia i wspolne cele. Nigdy w zyciu jednak nie wdalabym sie w romans z zonkosiem, bo to tylko ulotne chwile. Ktory zonkos zostawi rodzine i bedzie zaczynal z nowa, szedl w nieznane? Tacy sa wygodni i dwoe sroki za ogon ciagna. Niepotrzebny mi taki buc, co wszystko powie, by zaliczyc, a gdyby sie sprawa rypla, to poleci z podkulonym ogonem do zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochankę dobiera się na tej samej zasadzie co żonę ? Dobre, jeszcze czegoś takiego nie słyszałem. Kochanka to ostatnia osoba, która na żonę się nadaje. Jak masz podły pomysł to kto się zgodzi, kogo szukasz ? Może te uczucia wyglądają podobnie, ale tylko po to żeby zatuszować to kretyństwo. Na żonę szukasz takiej, która nigdy by się na coś takiego nie zgodziła, a uczucia są prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile jest dymaczy i chętnych do dawania ale każde z nich mowi ze wspólnie żyć to już nie, dziekuje. To ze chodzisz do knajpy to nie znaczy ze wyrzekasz sie domowego jedzenia. Nie mylić seksu z proza życia. Kochance mogę kupić kwiatka i jakaś błyskotek ale przecież nie zapłacę jej rachunku za czynsz i media oraz samochód. Żona swoje prawa ma -:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:08 idź pan w choy z tymi swoimi wynurzeniami...brzmisz jakby cię to bawiło i jakbyś był taki hop siup do przodu, że zdradzasz żonę. Tak ci się tylko wydaje, że jesteś taki cool i cudo. W rzeczywistości zwykły śmieć, bez ezględu na to ile rachunków zapłacisz żonie. Szkoda, że nie wie biedna co robisz na boku. Ale życzę jej i tobie z całego serca by się dowiedziała i cię kopnęła w d. Jeśli jedna to za mało, to i tysiąc nie wystarczy. Ty widzę z tych co uja na wodzy nie utrzymają, a miłość to dla nich pusty slogan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesto kochanki czy kochanek to byla i niespelniona miłość. Znam.wiele takich przypadkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja wam powiem że jestem zazdrosna o mojego M bo jest przystojny niestety podobny do takiego jednego aktora :-o Często mi przytykają inne kobiety o to :-o i szczerze w*****a mnie to ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wycieranie penisa w ścianki pochwicy i o***tu kochanicy, prawie jak giana sisters- next level, get better score

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:04 z ciekawości no i czy ta niespełniona miłość w końcu uległa spełnieniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 4 przypadkach ktore znam Tak sa razem wiele lat. Kazde z nich miało rodzine i spotkali sie po wielu latach. Jakis czas byli kochankami a pozniej on i ona zdecydpwali.sie na rozwod o sa razem. Wiele z tych ukrytych związków to przyjaźnie i miłości z młodych lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak baba oszczędza to Idę za many many,jedna w domu kobietą to mało i dodatku boli ją głowa.Dobra pocieszyciel to skarb poza domem,piekna młoda blondynka i bara bara a domowa niech myje gary gdy boli głowa. Pozdrawiam domowe bolące głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×