Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość 56  latka

Problem z dorosłą córką.

Polecane posty

Gość gość 56  latka

Mam problem. Mam 22-letnia córkę. Do niedawna była studentką.Na wakacjach pojechała z koleżankami do Holandii, chciała sobie trochę zarobić na własne potrzeby, ma tez rentę po zmarłym ojcu. Pieniędzy nie przywiozła ale za to przywiozła chłopaka z którym zamieszkała w naszym domu, nawet mnie o zdanie nie zapytała bo 1/3 ma w spadku i dom jest tez jej, wiec co sie mamy będzie pytać (jej słowa). Chłopak mi się wybitnie nie podoba, ale wiadomo, nie musi. Niestety córka zrezygnowała ze studiów bo postanowili razem jakiś interes otworzyć. Wymyślili sobie - a właściwie myślę, ze on - jakieś obozy przetrwania. Efekt jest taki, ze zus wstrzymał jej wypłacanie renty a dochodów stałych nie mają. Wychodzę do pracy, wracam, robię zakupy i co zastaje w domu? Rozbawione towarzystwo, pety, butelki po piwie, kolegów w salonie, wszechobecny bałagan. Moje prośby i tłumaczenia nie na wiele się zdają. Naprawdę jestem bezradna, nie wiem co mam robić. Córka nikogo nie słucha tak jest zauroczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie o taki obóz przetrwania im chodziło :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czas pozakładac zamki w 2/3 nienależących do córki, niech się panoszy głownie na swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słyszysz ich jęki jak kopulują ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie nie jest do śmiechu. Najbardziej mnie drażni ich postawa, nie dosyć, ze korzystają ze wszystkiego, wyjadają zapasy, częstują gości to jeszcze uważają, ze się czepiam jak im zwracam uwagę . Goscie młodych zostawili wczoraj po imprezie - za przeproszeniem - o....ny kibel ale posprzątać nie ma komu. Jak mam trafić do córki, ja jej nie poznaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie masz trafiać do córki bo ona już jest dorosłą kobietą. Traf do siebie czyli zadbaj o siebie, o swój spokój i swój porządek rzeczy. Odetnij się od tego towarzystwa i żyj swoim życiem, a córka swoim, tobie już nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może porozmawiajcie na spokojnie. Spróbuj córce wyjaśnić co ci się nie podoba i że nie jesteś jakimś kozłem ofiarnym i jak już mają robić takie akcje to niech to później sprzątają a jeśli chodzi o jedzenie to niech się dokładają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przej/ebane, współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka skoro przerwała naukę nie musi pozostawac na Twoim utrzymaniu, nie masz obowiązku jej karmić czy w innym sposób lożyc na jej utrzymanie. Że temu chłopakowi nie wstyd, Cos strasznego:O odetnij ich od jedzenia itp i może coś dotrze. Nie wiem w jakim wieku jest ten chłopak, ale może zdobądź numer do jego rodziców i spróbuj porozmawiać. Ja co prawda nie jestem facetem, ale gdybym odstawiala taki cyrk w'domu chłopaka to starzy moi by się ze wstydu spalili:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I powiem jeszcze, że nóż'mi'się otworzył w kieszeni jak pisałam co napisałaś. Myślę, że ten'chłopak jej tak'namieszal, a kobiety'są do granic naiwne. Czyli co,'ona n.e. ma dochodu,'z racji firmy nie ma'renty, a'kto'opłaca ZUS za'tą'niby'firmę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roksia rozmowa matki zbliżającej się do 60tki z 22letnią która własnie wchodzi w zycie, lizneła życia w Holandii, rzuciła studia i bawi się na całego, to jak rozmowa z trumny przez komórkę bez zasięgu. Dziewczyna będzie rozrabiać tak długo az się obudzi z ręką w nocniku i to jej domena zmieniać sobie życie na jakie chce. Matka ma swoje lata i niech o siebie zadba, nie musi wyciągać córki za uszy jak królika z kapelusza. Czego sie młoda sama nie nauczy to matki i tak nie posłucha. Zamknąć zaryglować swoją część, wezwać murarza, niech zrobi drugie wejście i odciąć się zdecydowanie od tego obozu przetrwania. Czas na zmiany, ale taki zmiany żeby jak najmniejsze koszty ponieść, koszty wychowania córki matka już ma za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rozmawiałaś z tym facetem? Wyślij do nich kogoś z rodziny na rozmowę. Zaproś rodzine do siebie niech zobaczą z czym się zmagasz. Jedzenia kupuj malo, tylko dla siebie. Obiady jedz na miescie przez tydzień. Zobacz jak się sytuacja rozwinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21:52 No tak, ale jak to pani wyżej pisała jej córka ma przepisany dom... i według mnie w każdym momencie może ją ,, wywalić,, jeśli się sprzeciwi córce. Poza tym współczuje tej kobiecie że musi to wszystko znosić, podziwiam ją za to że trzyma nerwy na wodzy bo ja chyba bym nie wytrzymała psychicznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyrzuci mamy, bo obie dziedzicza dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka ma 1/3 domu i tyle należy jej wydzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom w 1/3. Kazałabym gówniarze ponosić koszty eksploatacji domu - 1/3 prądu, ogrzewania, wszystkiego. Zamki w drzwi, lodówka w swoim pokoju i policja, gdybym wyczuła narkotyki albo byli za głośno. Głod do tyłka zajrzy, skończy sie miłość i przyjaciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka ma tylko małą cześć domu - udział w spadku po ojcu, reszta jest moja, nikt mnie z domu nie wyrzuci ale nie o to chodzi. Problem jest gdzie indziej. Dziewczyna marnuje sobie życie. Chciałabym by wróciła na studia. Widzę, że powoli zaczyna sie coś miedzy nimi gorzej układać. Dzis ona siedzi sama w swoim pokoju a on wyszedł. Próbowałam z nią porozmawiać ale nie chce, usłyszałam dziś wiele przykrych słów. Wydaje mi sie ,ze zaczyna do niej docierać, ze głupotę strzeliła. Nie znam rodziny tego chłopaka, pochodzi z innego regionu (podobno) a rodzice sa za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 22:09 100 procent'racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widzisz coś się'psuje i będzie'gorzej. Córka wyladowuje się na Tobie, bo' czuje się bezsilna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko Całą sytuację zawdzięczasz nie właściwemu wychowaniu córki.Gdybyście miały poprawne relacje między sobą i gdybyś poświęcała czas dziecku na rozmowę i na tłumaczenie i wpajanie wartości w życiu, to dziecko szanowałoby Ciebie i liczyło się z Twoim zdaniem.A tak olało Cię i przyprowadziła obcego....Sobie, to zawdzięczasz, to owoce które zbierasz dzięki swojej pielęgnacji, a była ona marna, bo efekty są mizerne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy kończąc się pieniądze a wielkie plany'nie wypalaja wtedy zwykle kończy się miłość. Jedzenie w lodowce znajdą, Ale na piwko,'fajki i inne przyjemnosci raczej nie'dostaną od Ciebie. Może to i lepiej że teraz nie ma tej renty smarkula, bo dalej by tak siedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaśminiówka - nie pie/rdul.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, bardzo ci współczuje i zrób tak jak inne c***iszą (oprócz tej mONdred Jaśminiówki). Jak facet nie wyprowadzi się do końca miesiąca, to zrobić podział domu i zabezpieczyć się przed ich wejsciem do domu, szczególnie do kuchni. Zobaczysz, że już niedługo przyjdzie i to z płaczem do ciebie. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po wczorajszej imprezie wkurzyłam sie. Nie gotowałam, wyszłam na obiad do pizzerii,skromne jedzenie kupiłam tylko sobie i mam w pokoju. Posprzątałam bo nie mogę korzystać z ufajdanego kibla. Ktos mi tu napisał, ze zbieram owoce złego wychowania, sęk w tym , ze to było bardzo dobre dziecko, miała dobre wyniki na uczelni, sporo przyjaciół, od 2 lat wyjeżdżała do pracy na wakacje aby mnie za mocno nie obciążać, wiadomo renta rodzinna malutka. Jak przyjeżdżała do domu nie mogłyśmy sie nagadać. Ten chłopak zmienił wszystko, omamił ją. Dlatego tak sie martwię. Ona jest wrażliwa, wiem ze to się dobrze nie skończy. W tej chwili odbija sobie na mnie własne lęki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aby w ciąże nie zaszła bo to dopiero przesrane, młode kobiety są strasznie głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ona bierze jakieś narkotyki? Nie myślałaś o tym? Bo jak się tak bardzo zmieniła, to może nie tylko z powodu tego zauroczenia. Poobserwuj w miarę możliwości czy jej zachowania są normalne. Naprawdę ci współczuję i chciałabym pomóc, tylko sama nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 lata to durny wiek, bardzo durny, szczególnie dla kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddziel swoją część i załóż zamki w drzwiach, łącznie z kuchnią, niech panna sama gospodaruje. Wyznacz kwotę do zapłaty za rachunki i niech się dokładają. Przestań się certolić i czekać, aż się sama ocknie. Jest szansa, że jak kasa się skończy, to z nią i wielka miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak wrócił dziś po 11 zmarnowany, zastanawiam się czy nie ćpa. Mała większość nocy przewędrowała po domu. Słyszałam jak popłakuje ale nie interweniowałam. Strasznie się rano pokłócili. On trzepnął drzwiami i wyszedł. Ona wróciła do swego pokoju. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ze się nie odezwałam. Mam nadzieje że oczarowanie tym typkiem zmniejszy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspoczuje ci bardzo. Kurcze jakbys miala meza to by pewnie w momencie zalatwil tego typa. Ciezko tak bez wsparcia innych osob. Ale po dzisiejszym moze jest nadzieja ze pojdzie gowniarz w p**du. I nie słuchaj ze corka jest dorosla i to jej zycie,goowno jest dorosla,nie ma dochodu,żerują na tobie. Dorosla to bedzie jak bedzie samowystarczalna pod kazdym wzgledem. Jest na twoim utrzymaniu i musi dostowac sie do normalnych zasad jak w normalnym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×