Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zakochuję się

Polecane posty

Gość gość

W innym mężczyźnie, choć mam męża.Nie potrafię z tego zrezygnować.Oddalam się przez to od męża, jest między nami coraz gorzej.Nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ktoś z Was był w takiej sytuacji?Jak to się skończyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może nikt nie odpisuje bo tego typu tematów jest od chol.ery. Zakończenia były różne, zostawały, odchodziły, cieszyły się, płakały i żałowały, więc nic by Ci to nie dało. Decyzja należy do Ciebie, jeśli kochasz męża i widzisz destrukcyjny wpływ nowej znajomości to ją urwiesz i przestaniesz karmić się fantazjami i motylkami (typowymi dla nowej znajomości, tak atrakcyjnymi przy małżeńskiej rutynie, gdzie często po latach pożądanie jest słabe). Energie zużytą na rozmyślania przeznaczyłabyś na próbę poprawy tego co szwankuje w związku małżeńskim. Jeśli masz problemy w obecnym związku lub problemy ze sobą (kompleksy, potrzeba ciągłej adoracji, łatwe uleganie wpływom itp itd) to zaczniesz szukać powodów aby zostawić męża i je znajdziesz. Czasem też ludzie po prostu źle się dobierają i mądrzeją dopiero z czasem. Bywa że kolejne związki są lepsze. Jak jest u Ciebie to wiesz tylko Ty. Czy naprawdę jest źle czy może oszukujesz samą siebie. Nikt tu Ci nie powie co masz zrobić, to Twoje życie, Ty poniesiesz konsekwencje (plusy i minusy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za obszerną i sensowną odpowiedź.Piszę dlatego, że trochę się pogubiłam, wiem, że sama muszę zdecydować.Nikt tego za mnie nie zrobi.W tej chwili nie wiem co powinnam zrobić, może z czasem dojrzeję do jakiejś decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on, czyli ten drugi, też sie angazuje? Wie o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wie o tym i czuje to samo.Chce być ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to prawda zakończenia takich historii są tak różne.Każda historia jest inna.Dobre, złe decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to klops. Chyba jednak łatwiej jest gdy nie wiemy co ta druga strona czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że angażując się w relację z tym drugim, odsuwam się od męża.Natomiast chcąc dbać o małżeństwo zaniedbuję tamtą znajomość.Tak się nie da na dłuższą metę.Takie zawieszenie jest męczące.A decyzja nie do podjęcia.Zwariować można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo kuszące gdy ktoś okazuje nam uwagę, ale powiem Ci coś ku pocieszeniu. Jeśli mąż i przysięga są dla Ciebie ważne to odrzucając uczucie tego drugiego udowodnisz sobie swoje uczucie do męża i swoją siłę. Każdy może deklarować uczucie i wierność ale sprawdza się ją dopiero w takich właśnie sytuacjach gdy ktoś inny nęci i kusi a pożądanie jest bardzo silne. Wtedy możesz sprawdzić siebie. Co to za wierność gdy jest tylko teoretyczna? To wiadome że trudno jest myśleć o mężu gdy to ten drugi siedzi w głowie. W tym momencie ocena męża może wypadać słabo ale jak było gdy się poznaliście? Dlaczego go pokochałaś? Dlaczego postanowiłaś zostać jego żoną? Czy były podobne odczucia jak teraz do tego nowego? Moja obszerna wypowiedz była trochę szorstka bo czasami człowiek sugeruje się odpowiedziami a jak widać nigdy nie ma dwóch takich samych przypadków. Daj sobie czas i nie działaj pod wpływem silnych emocji. W tej chwili buzują w Tobie hormony, mieszanka skrajnych odczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Ci.Nie odebrałam wcześniejszej wypowiedzi jako szorstkiej, może dlatego, że faktycznie chciałes/aś pomóc.Sytuacja jest bardziej skomplikowana, mąż niestety odsunął się ode mnie.Nie będę wchodzić w szczegóły, bo dnia mi braknie.To wszystko jest proste,gdy się patrzy z boku.A kiedy dotyka nas samych często nie wiemy jak postąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×