Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak można i po co, zdejmować obrączkę po przyjściu do domu???

Polecane posty

Gość gość

Mój mąż taki jest, co to za idiotyczny zwyczaj... zdejmował, zdejmował, kładł zawsze na parapecie "bo palec się poci" a teraz zgubiła się i nigdzie jej nie ma, pewnie w kaloryfer wpadła i teraz na pewno jej nie wyjmiemy. wy w domu zdejmujecie obrączki? Po co? musszę to powiedzieć wprost, jestem chyba z osłem...zgubił obrączkę. Szliśmy do przychodni to ją miał, wyszliśmy i przyszliśmy do domu i jej nie ma. Gada że może się zsunęła a on nie czuł. Jak można nie czuć że coś ci się z palce zsuwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o to temat dla mnie, wychodzac do pracy obraczke zakladalam, przychodzilam z pracy i zdejmowalam z siebie wszystkie błyskotki. nigdy nie zgubilam jeszcze obraczki ale ja tam mam i bede miala, nie potrafilam zasnac z obraczka na palcu, strasznie mi przszkadzala, pierscioek zareczynowy zreszta tez. moj maz mimo iz pracuje w budowlance obraczki nie zdejmuje wcale, ma strasznie zniszczona ale na palcu zawsze jest. moj brat ma tak samo jak ja, obraczke zaklada do pracy w domu zdejmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zdejmuje tak jak pierścionki bo mi po prostu przeszkadza, palce czasem puchną, a po za tym po prostu niewygodnie. A jak zgubił to teraz po prostu w ogóle nie będzie nosił i tyle, nie przesadzaj z ta symboliką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też zdejmuje w domu a ja wcale nie noszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po przyjściu do domu ściągam całą biżuterię bo tak mi wygodniej. No i się tak nie niszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My placilismy za obroczki 1400 czyli jego kosztowala jakies 150 wiecej bo duzo wieksza czyli np 850zl ech a co tam zgubil sobie tak ot tak sobie prawie tysiaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiedz sie z nim. Po co ci taki osioł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam takie małżeństwo z 41 letnim stażem, udane, w którym żona zgubiła obrączkę miesiąc po ślubie, jakoś im to nie przeszkadza jak widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można nie zdejmować? I ty w niej robisz obiad, np. mielone? Fleja z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie ściągam ale noszę tylko obrączkę. Pierścionek sciagalam bo mi przeszkadzal i haczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A. A mój mąż nie nosi wcale bo jednak wziął za małą i przy pracy fizycznej obrzyna mu palca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż próbował nosić pierwsze może 2 lata. Ale w pracy kilka razy mało palca przez nią nie stracił, więc zdecydował, że nie chce nosić. Ja w domu zawsze zdejmowałam, a teraz od lata też wcale nie noszę :D bo mi przeszkadza. Sama zgubiłam obrączkę w pierwszym półroczu naszego małżeństwa :P Tak mi spadła z palca w sypialni i zaplątała się w pościel, że znalazłam ją po kilku dniach przy okazji zmiany poszewek. Nikt z tego tragedii nie robił, choć było jej szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My placilismy za obroczki 1400 no to trzeba sie było nie sadzić, jak was nie stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinkaaaaaaaaaaa
My jesteśmy 7 lat po ślubie i nie nosimy wcale. Hmmm nawet nie wiem gdzie jest .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ściągam całą biżuterię zaraz jak przyjdę do domu, mąż nie ściąga w ogóle. Efekt? Moja obrączka jest nadal ładna i błyszcząca, a jego strasznie porysowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedziałam że w końcu padnie argument z mielonymi :D Ja akurat mielonych nie robię, teraz mam lepszy robot kuchenny, ale jak wyrabiałam np. drożdżowe ręcznie to po prostu po pieczeniu zdejmowałam obrączkę i ją myłam porządnie. Poza tym noszę ją bez przerwy, ściągałam jedynie w czasie ciąży jak miałam spuchnięte dłonie. Nigdy wcześniej nie nosiłam pierścionków, ale nie widzę sensu kupować obrączkę, zakładać ją w urzędzie i potem trzymać w szafie, gdybym miała jej nie nosić to w ogóle bym ją sobie odpuściła bo nie widzę innego sensu. Przyzwyczaiłam się szybko i w ciąży właśnie czułam jakby mi czegoś brakowało. Mąż zdejmował tylko w jednej pracy, ale nosił w portfelu i od razu później zakładał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest tylko kawałek metalu . U mnie w pracy niemal każdy facet nosi obrączkę a bzyka sie na prawo i lewo . Rozwala mnie jak baby robia aferę bo maz obrączke zgubil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mężem nie nosimy na codzień. Mi przeszkadza i domu porządki,gotowanie i w pracy tez zresztą w pracy w ogóle biżuterii nie mogę blok operacyjny. Zakładamy na jakieś wyjście,święta,wesela czasem na niedzielę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak wyrabiałam np. drożdżowe ręcznie to po prostu po pieczeniu zdejmowałam obrączkę i ją myłam porządnie. a może przed tez trzeba było, bo wcisnęłaś do ciasta cały syf spod niej -nawet jak myłas rece przed, to tam sie nie domyło. Miliony bakterii ukrywają się pod zegarkiem, bransoletką. Pod Twoją obrączką jest tyle bakterii ile ludzi w całej Europie. -tyle z prasy popularnonaukowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bakterie, bleeeeeee znam przypadek, ze gość przed domem skoczył z wysokości, i zawadził o coś na przyczepie i urwał palec super, naprawdę super perspektywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ula786
To kwestia nawyku, przyzwyczajenia i podejścia do sprawy każdego z osobna. Polecam zakup oryginalnych i modnych, sportowych butów światowych marek na http://prosto-sklep.pl/ :d :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i są pod obrączką miliony bakterii- ale pod paznokciami już nie? Nie mówiąc już o tym że ciasto się potem piecze. Nie mam jakiejś manii sterylności, zdrowemu człowiekowi nie szkodzą codzienne, domowe bakterie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Udane malzenstwo, baba wyzywa go od oslow i przelicza na zl ile zgubil. Dobrze napisali - trzeba bylo kupic tansze bo ze zgubieniem zawsze trzeba sie liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, wybacz, ale chyba niezbyt mądra jesteś:/ Równie dobrze, ktoś inny, mógłby zapytać "Jak można cały dzień nosić obrączkę?" Bo niewygodnie. Bo palce puchną. Bo się zaczepia. Bo przeszkadza w pracy i/lub czynnościach domowych. Ja nie noszę obrączki w domu, mój mąż nosi cały czas. Jedno drugiego się nie czepia. A ty jak skończona wariatka wyzywasz swojego męża, bo ma inne zdanie niż ty. Żenada:/ Nie wyobrażam sobie, żeby mój mąż zwyzywał mnie od idiotek, mimo że koszt mojej jednej obrączki to prawie 2 tys zł. To z ciebie jest oślica, nie z męża:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jedynaczka1
W domu zdejmuje swoja biżuterie i wkładam do szkatułki z moimi błyskotkami.Po prostu jest mi wygodniej.Nie zdarzyło mi się jeszcze żebym zgubiła pierścionki lub obrączkę .Przecież nie kładzie się gdzie popadnie.Mój mąż nie zdejmuje obrączki w ogóle.Jesteśmy 5 lat po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze zdejmuję obrączkę i pierścionek i chowam do szkatułki, mój mąż też. Zawsze zdejmowałam biżuterię z palców bo było mi wygodniej, poza tym po co ją dodatkowo niszczyć, rysować? Równie dobrze mogę Cię zapytać jak można chodzić w domu w obrączce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ściągam bym nie musiała przy każdym myciu rąk jej ściągać i zakładać w kółko. Dbam o biżuterię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W domu to pół biedy. Mojej koleżanki mąż dzwoni do niej ze juz 2 tyg nie może znaleźć obrączki. Zaczęła drążyć czemu a on ze w pracy zdjal. No ale po co?no ze on zdejmuje niby ręce umyć ;) mi to śmierdzialo:P ale spoko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdejmowalam, jak i ina bizuterie, bo mi niewygodnie, maz tez, do mycia. Zgubilam juz 2 obraczki, maz jedna, wiec przestalismy nosic i spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zdejmuje jak wchodzę do domu. Mam szkatułkę i tam chowam - mąż podobnie. Czasami nie nosimy wcale - np jedziemy na weekend do rodziców. Nie mogłabym się przyzwyczaić do noszenia caly czas, mialabym caly czas spuchniete rece i o wszystko obraczka by sie brudzila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×